FUX napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):
Andrzeju Ty powinieneś wiedzieć co mam na myśli pisząc, że nie zawsze jest kolorowo
tyle tematów sie przewinęło na pogaduszkach...
Jakas podpowiedź...
Pewien obiekt koło Kozaricy
FUX napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):
Andrzeju Ty powinieneś wiedzieć co mam na myśli pisząc, że nie zawsze jest kolorowo
tyle tematów sie przewinęło na pogaduszkach...
Jakas podpowiedź...
J@dranka napisał(a):Śledzę ten wątek od kilku dni i po postach niektórych osób już powoli sama zaczynam się wkręcać w temat "jak to w Chorwacji jest drogo". Gdybym nie była pewnie bym uwierzyła...A tymczasem już kilka razy udało mi się spędzić cudowne wakacje w HR, auto nigdy nie było wypchane nawet 1 torebką zupki w proszku, a urlop nie zrujnował mojego konta
Temat już był wałkowany na forum wielokrotnie. Ceny żywności w Cro może i są wyższe (zresztą tak samo jest w Hiszpanii, Portugalii czy we Włoszech) ale kto mówi żeby od razu każdego dnia stołować się w restauracji?!? Wystarczy odrobina pomysłu i zamiast przewozić z Polski pół lodówki jedzenia, kupić np. ćevapcici do usmażenia na grillu, do tego sałatka z pomidorów i ogórków, bijeli kruh, vino i kolacja jak marzenie A koszty? Zapewniam, że niewysokie.W Chorwacji jest bardzo dużo możliwości niedrogiego wyżywienia. Polecam np. gorący burek zamiast tak popularnej pizzy, smażone girice (porcja o ile pamiętam 20kn a można się najeść do syta), na śniadanko do chleba pyszna mortadela z maslinami. Czy to jest aż tak drogie, że aż nie możliwe cenowo do przejścia dla przeciętnego Polaka???? Nie sądzę.
O cenach apartamentów nie będę się tu już rozpisywać. Mam wrażenie, że niektórzy rodacy chcieliby wszystko za pół darmo i potrafią tylko narzekać, że za nocleg od 1 osoby policzono im aż 15E. Pytam po raz kolejny, czy to aż tak drogo???? 50 m od morza, za granicą, przy pewnej pogodzie i pięknym otoczeniu????W wielu naszym kurortach płaci się za gorsze warunki taką samą lub wyższą cenę i człowiek jest jeszcze zadowolony, że znalazł nocleg 200m od centrum atrakcji.
Polecam zatem wszystkim, którzy wybierają się do Chorwacji pierwszy raz nie stresować się cenami. Naprawdę da się przeżyć i to wcale nie w głodzie, a i na restaurację starcza i na winko i na inne przyjemności.
Zamiast kupować masę produktów, które monotonnie jemy na co dzień, lepiej spakować gotówkę do portfela i w Chorwacji smakować, smakować i jeszcze raz smakować...
Aha. I jeszcze na koniec. Może Egipt czy Tunezja są "tańsze" ale co to za przyjemność cały dzień siedzieć w hotelu i upajać się opcją all inclusive, w której często jedzenie jest mało zjadliwe? A za lepszy standard trzeba oczywiście więcej zapłacić, do tego wycieczki fakultatywne po np. 100E itd. itd. I z "taniego" robi się zawrotna kwota, za którą w Cro można w tym przypadku już nieźle zaszaleć.
Janusz Bajcer napisał(a):FUX napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):
Andrzeju Ty powinieneś wiedzieć co mam na myśli pisząc, że nie zawsze jest kolorowo
tyle tematów sie przewinęło na pogaduszkach...
Jakas podpowiedź...
Pewien obiekt koło Kozaricy
consett0805 napisał(a):J@dranka i wydaję się Tobie że chwyciłaś Boga za nogi?
Absolutnie się z tobą zgodzę, z tym że chyba na tych 10 stronach nikt nie napisał że nie pojedzie do Chorwacji bo jest dla niego za drogo. Napisałem gdzieś tam wcześniej że można i za 3 tys spędzić jak się człowiek zaprze i za 10 tys i nie mówię tu o wynajmowaniu jachtu. Dyskusja troszeczkę zeszła z torów w pewnym momencie. To są moje osobiste odczucia i żony artykuły spożywcze są drogie i nie podlega to dyskusji. Oboje z żona robimy zakupy w Polsce ceny znamy. I idąc spacerkiem ze sklepu zaczęliśmy sobie liczyć i jak by nie mówiąc za wydane około 70 zł w Chorwacji to samo w Polsce wyszło nam około 35 zł. Ok mimo że mnie nie stać na takie wydatki jak w tym roku nam wyszło (żony słowa a w dupie wakacje są) i tak planujemy juz przyszły rok tym razem chyba będzie to Rogoznica
mirko napisał(a):Kod Mirka nema krize
Mirko radi u dr¾avnoj firmi (HRB) i razmi¹lja o mirovini (hrvatska+njemaèka) koja æe vjerojatno biti veæa od tvoje plaæe.
Moj ti je savjet:
Dr¾i se tema o ratu u Hrvatskoj, tu si doma
Kynio napisał(a):Slyszales o Czarnkowie, Witnicy, Konstancinie, Kormoranie, czy nawet Ciechanie ?
Kynio napisał(a):... czy nawet Ciechanie ?
weldon napisał(a):Kynio napisał(a):... czy nawet Ciechanie ?
Moja małżonka kiedyś się dała namówić, że jakieś takie ekstra, ale na kolana jej nie rzuciło.
Dziecko też stwierdziło, że takie sobie i nie dało się namówić na zmianę.
Janusz, a może ci wysłać tego Ciechana?
Tylko jak to oznakować, żeby wstrząśnięte nie przyjechało?