Witam i zapraszam na moją relację z chorwackich wakacji. Wyruszyliśmy 4 sierpnia o czwartej rano z Poręby w kierunku Cieszyna. Pogoda dobra wstające słońce zapowiada ładny dzień. Przed Cieszynem na BP tankowanie do pełna. Jedziemy obwodnicą Cieszyna w kierunku przejścia granicznego ze Słowacją w Mosty U Jablunkova lub jak kto woli Svrcinovec. Budka z winietami zamknięta choć było już parę minut po szóstej - jedziemy na stację benzynową do Cadcy z przypadkowo napotkanym kolegą z Warszawy (którego gorąco pozdrawiam) udającego się nad Balaton. Winieta słowacka miesięczna 14 Euro i w drogę. Przed Bratysławą zaczęła się ulewa
Winieta węgierska kupiona na przejściu w Rajce tam i z powrotem po 4 dni ( 1650 forint ). Pogoda nic się nie poprawia leje - plany kąpieli w Balatonie pokrzyżowane jednakże podjeżdżamy do mariny w Balatonkenese drogą 82. Ulewa taka, że nie biorę nawet aparatu aby zrobić zdjęcie. Powrót na autostradę i dalej w drogę. Chorwacja wita nas słońcem. Granicę przekraczamy w Letenye - Gorican o godzinie 15, pierwszy raz musiałem otworzyć bagażnik.
Kwaterę mam mieć dopiero w sobotę od godziny 12 więc celowo zaplanowaną nadwyżkę czasu przeznaczam na zwiedzanie Chorwacji tej innej niż w większości relacji forumowiczów.
Chorwacja poza autostradą rozpoczyna się na pierwszym zjeździe Hodosan.
cdn.