Zastanawiałem się ostatnio nad sezonowością w Chorwacji. Większość z nas odwiedza Chorwację w lipcu i w sierpniu. Sporo lokali jest już we wrześniu nieczynnych (jak donosi pkatyz, min. bardzo oblegana knajpka Latino na Pagu - ). Zresztą podobnie jest w Polsce nad Bałtykiem, normalna kolej rzeczy.
Wpadłem więc na pomysł (pewnie sporo z Was już go zrealizowała przynajmniej raz) aby zrobić sobie objazdówkę na spokojnie po sezonie. Mógłbym odwiedzić miejsca w których już byłem, ale z różnych względów nie poświęciłem im wystarczająco czasu (za tłoczno, za krótki urlop, za daleko itp). Chodzi mi po głowie min. Rovinj, Pula, Trogir, Dubrownik. Oprócz tego parki narodowe, jakieś nowe miejsca, może rewizyta na Pagu i Hvarze.
Do brzegu. Czas na pytania.
1. Jaki okres jest najspokojniejszy w Chorwacji we wspomnianych rejonach? Zakładam że okolice świąt czy sylwestra mogą być ciut tłoczniejsze. Temperatura nie ma znaczenia, snoorkować chyba nie będę
2. Noclegi to tylko hotele czy po sezonie apartamenty zdarzają się dostępne?
3. Konoby pewnie w większości nieczynne ale raczej w każdym większym mieście da się coś zjeść.
4. Jak z cenami po sezonie za paliwo, zakupy (dyskonty w rejonach turystycznych), posiłki w restauracjach? Podobnie jak w sezonie?
5. Promy kursują codziennie tylko że z mniejszą częstotliwością?