Chorwacja po raz trzeci, po długiej przerwie

longtom napisał(a):

Transalp napisał(a):Witam serdecznie,

Dla osłody tego co na dworze, wracam na chwilę do ciepłego morza i kolorów Chorwacji.





Mam nadzieję, iż zrobiło się Wam choć odrobinę cieplej.


Wszystkiego dobrego,

Tomek

Po takiej kąpieli jest mi zdecydowanie cieplej

Ty dla odmiany możesz się wykąpać tu .



pozdrawiam

tomek

A i owszem chętnie skorzystam.
Obok takiej wody nie mozna przejść obojętnie.


Pozdrawiam

Tomek

Jak miło pooglądać takie obrazy w tak paskudnie zimne dni!

Wiem, wiem - niczego nowego nie powiem. Ale i tak muszę: wspaniałe zdjęcia!

Pozdrawiam,
Wojtek

Elizasz napisał(a):Jak miło pooglądać takie obrazy w tak paskudnie zimne dni!

Cieszę się Elizasz, że podzielasz moje zdanie.

Pozdrawiam

Tomek

Franz napisał(a):Wiem, wiem - niczego nowego nie powiem. Ale i tak muszę: wspaniałe zdjęcia!

Pozdrawiam,
Wojtek

Dzięki Wojtek, za te słowa.
Miło mi, tym bardziej, że uważnie śledzę Twoje relacje, nie tylko z Chorwacji ale również z Alp. I zdejmuję nisko czapkę przed Twoimi wspomnieniami. Podobnie jak Ty, uwielbiam alpejskie klimaty. Ja jednak podziwiam je z pokładu dwóch kółek.

Zapraszam na kolejny odcinek relacji. Tym razem do Knina.
Będzie inaczej, z pewną nieśmiałością przystępuję do dzieła. Mam nadzieję, że spodoba się.

Pozdrawiam

Tomek.

Zdążyłem przejrzeć tylko fotografie.
Wrócę, jak będzie trochę czasu, żeby poczytać.
Widzę, że sporo tu takich fotek "konkursowych".
Śliczne ujęcia i jakość.
Zajmujesz się profesjonalnie fotografią, jeśli można spytać ?

Crayfish napisał(a):Zdążyłem przejrzeć tylko fotografie.
Wrócę, jak będzie trochę czasu, żeby poczytać.
Widzę, że sporo tu takich fotek "konkursowych".
Śliczne ujęcia i jakość.
Zajmujesz się profesjonalnie fotografią, jeśli można spytać ?

Crayfish, dzięki uprzejme za miłe słowa.
Nie zajmuję się fotografią zawodowo, to tylko moje hobby.
Cieszę się jednak niezmiernie, kiedy moje zdjęcia cieszą nie tylko moje oczy.
Robię to w zasadzie dla siebie, czasami rozdaję zdjęcia przyjaciołom i znajomym - jeżeli znajdują w nich coś ciekawego dla siebie.

Pozdrawiam serdecznie,

Tomek

Witam serdecznie,

Tak więc nadszedł czas rozstania z pięknym wybrzeżem Chorwacji i powrót do domu.

W planach jednak jeszcze dwie atrakcje: Knin i jeziora Plitvickie.

Dzisiaj zapraszam na I cz. wycieczki do Knina.

O samym Kninie nie będę się rozpisywał, ponieważ w sieci i przewodnikach jest sporo informacji na ten temat.
Warto tylko może wsponieć, iż historia Knina sięga początków naszej ery. A to już wróżyło coś ciekawego.
Dlatego też w drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić to miejsce.
Głównym celem były ruiny fortyfikacji na górze Spas.

I to właśnie chcę Wam pokazać.

Samo miasto sprawia dość przygnębiające wrażenia. Na pierwszy rzut oka widać, że sporo tutaj się działo.

Opuszczone domy, pozabijane okiennice.
Dziwna pustka na ulicach.

Spojrzenia tubylców pytające: Co ty tutaj chcesz?


Zastanawiałem się gdzie zaparkować wypchany po sam dach samochód.
Nie czuliśmy się bezpiecznie.
Objechaliśmy kilka ulic, które nie budziły zaufania.
Postanowiłem, że zaparkujemy na terenie plebanii, mając nadzieję, iż tutaj nie powinno się nic złego stać z naszym dobytkiem.

A więc w górę. Kierunek góra Spas.

Warto podejść te kilkaser metrów w górę. Można dokładnie obejrzeć skutki waśni pomiędzy ludzmi, którzy żyli obok siebie przez dziesiątki lat.

Powiem szczerze, że dreszcz przebiega po plecach, kiedy się to ogląda z bliska.
Widać to już na drodze do Knina. Setki opuszczonych domów, ruiny szkół, sklepów itd.
Wyobrażam sobie co przeżywali tutaj ludzie. Straszne...

Docieramy na szczyt wzgórza.

Zostawiam Was samych z tym, co zobaczyliśmy.
Mam nadzieję, że sposób w jaki pokazałem Twierdzę, pozwoli Wam cofnąć się w czasie o parę wieków wstecz.

Tak więc jeszcze raz zapraszam na I cz. spaceru.

Na początek spojrzenie w kierunku Knina z drogi:




Widok ze wzgórza na okolicę.




Teraz już sama twierdza.




-




-




-




-




-




-




-




-




-




-




-




Na dzisiaj to tyle. Jeżeli ktoś z Was ma ochotę na ciąg dalszy spaceru po ruinach twierdzy, zapraszam ponownie. Jeżeli nie, to w kolejności czekają już jeziorka. Tam, obiecuję, iż kolorów będzie pod dostatkiem.



Pozdrawiam

Tomek

Ujęcia mi się podobają.
Mroczne te zdjęcia, mroczne. Tchnie atmosferą grozy i tajemniczości. Może troszkę za mroczne? Na 2 komputerach oglądałem.
Niby biały jest na każdym zdjęciu, ale chyba jednak deczko za ciemne jako całość.
Ale pewnie tak miało być

wszystkiego dobrego

tomek

longtom napisał(a):Ujęcia mi się podobają.
Mroczne te zdjęcia, mroczne. Tchnie atmosferą grozy i tajemniczości. Może troszkę za mroczne? Na 2 komputerach oglądałem.
Niby biały jest na każdym zdjęciu, ale chyba jednak deczko za ciemne jako całość.
Ale pewnie tak miało być

wszystkiego dobrego

tomek

Z tym białym to tak nie do końca. Faktycznie możesz mieć troszkę problemów z wyświetleniem ale to dlatego, że same zdjęcia są bardzo ciemne. Dodatkowo, założeniem było utrzymać tonację zdjęcia na pograniczu sephii i B&W i w bardzo mocnym kontraście.
(Wiem, że są ciężkie w odbiorze, ale zdjęcia tak jak życie - i w kolorze i w mrocznych odcieniach.)

A mroczne miały być - to fakt.
Dzięki za cenne uwagi i zapraszam na ciąg dalszy.


Pozdrawiam

Tomek

Transalp napisał(a):
Z tym białym to tak nie do końca. Faktycznie możesz mieć troszkę problemów z wyświetleniem ale to dlatego, że same zdjęcia są bardzo ciemne. Dodatkowo, założeniem było utrzymać tonację zdjęcia na pograniczu sephii i B&W i w bardzo mocnym kontraście.
(Wiem, że są ciężkie w odbiorze, ale zdjęcia tak jak życie - i w kolorze i w mrocznych odcieniach.)

A mroczne miały być - to fakt.
Dzięki za cenne uwagi i zapraszam na ciąg dalszy.


Pozdrawiam

Tomek

Kiedyś miałem porządny monitor OCR i wszystko było oczywiste. Jak kupowałem lapka to głównym kryterium była dobra matryca. Była dobra 2 lata i padła. Nową mi wsadzili ale jest gorsza. I teraz co głowę przesunę to co innego widzę.
Tą sepiowatą skalę szarości widziałem, ale myślałem, że to ta cholerna matryca

pozdrawiam

tomek

longtom napisał(a):Kiedyś miałem porządny monitor OCR i wszystko było oczywiste. Jak kupowałem lapka to głównym kryterium była dobra matryca. Była dobra 2 lata i padła. Nową mi wsadzili ale jest gorsza. I teraz co głowę przesunę to co innego widzę.
Tą sepiowatą skalę szarości widziałem, ale myślałem, że to ta cholerna matryca

pozdrawiam

tomek

Tak to prawda, dobry monitor jest podstawą. Dopiero wtedy można dostrzec drobne ale istotne z punktu widzenia przekazu zdjęcia, detale.

Dla mnie jest to szczególnie ważne, istotne, przy przejściach tonalnych gdy czerń -> biel, gra światło-cień nadają smak zdjęciu.
Na gorszej jakości matrycach niestety tego nie widać. A z kolei kiedy tego nie widać, przekaz, który jest zawarty w obrazie - bierze w łeb.


Pozdrawiam

Tomek

PS.
Wrzucę jeszcze kilka zdjęć z Knina w podobnej tonacji. Będę wdzięczny za Twoje uwagi. (Jeżeli możesz spróbuj przymierzyć się do nich w świetle, które nie będzie "kolidowało" z matrycą.)

Czyli wzrok mnie nie mylił-wydawało mi się, że to black&white, ale jednak sepię też widziałam

Podobają mi się zdjęcia-mają klimat i charakter i dokładnie widać, że autor miał pomysł i go konsekwentnie zrealizował-jestem pod wrażeniem!!!

Nie po raz pierwszy z resztą i pewno nie po raz ostatni

Elizasz napisał(a):Czyli wzrok mnie nie mylił-wydawało mi się, że to black&white, ale jednak sepię też widziałam

Podobają mi się zdjęcia-mają klimat i charakter i dokładnie widać, że autor miał pomysł i go konsekwentnie zrealizował-jestem pod wrażeniem!!!

Nie po raz pierwszy z resztą i pewno nie po raz ostatni

Dziękuję Ci serdecznie Elizasz.

Mam jeszcze kilka zdjęć z Knina, więc zapraszam na ciąg dalszy. Niestety z braku czasu troszkę się to przeciągneło w czasie. Mam nadzieję, że dzisiaj wieczorem lub jutro dokończę temat.

Pozdrawiam

Tomek

Witam serdecznie,

Zapraszam na dalszy ciąg mrocznych impresji z malowniczej twierdzy Knin.

Mam nadzieję, że w pozostawią w Was możliwie różne wrażenia (zarówno pozytywne jak i negatywne).
Wszystkie opinie mile widziane i z góry serdeczne dzięki.

-



-



-



-



-



-



-



-



-



-



-



-



-



-



Pozdrawiam

Tomek