Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja drugi raz - Tribunj, Szibenik, Nin, Zadar... 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
_Rafi_
Croentuzjasta
Posty: 311
Dołączył(a): 14.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Rafi_ » 16.07.2012 10:43

I ja się dołączę do opowieści :D .
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1734
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 16.07.2012 12:26

Proszę bardzo, już jest 8)

Obrazek

DSC03002_mniejszy.jpg


Króciutka, bo od wczoraj niewiele się wydarzyło, poza tym, że obeszliśmy najbliższą okolicę w świetle dnia i w drugą stronę niż wczoraj wieczorem. Zrobiliśmy sobie pierwszą kąpiel w morzu i wróciliśmy do apartmana, bo Dario ma za chwilę przyjść po nasze dokumenty potrzebne do zameldowania. A przy okazji najmniejszy nasz basałyczek złapał południową drzemkę.
Tribunj jest bardzo ładnym miasteczkiem, takim dobrze zorganizowanym i wygodnym komunikacyjnie, w porównaniu z chaotycznymi wioskami na Ciovo, które poznaliśmy rok temu. Co nie zmienia faktu, że wakacje na Ciovo wspaniale wspominamy. W tym roku może być jednak jeszcze lepiej :D

Oto, co widzimy z tarasu...

Obrazek

A to kilka fotek Tribunja

Obrazek

Obrazek

DSC02764_mniejszy.jpg

DSC02765_mniejszy.jpg

DSC02994_mniejszy.jpg

Teraz wrzucę trochę grochu z kapustą, różnych wrażeń na tematy, o których czytałem wcześniej na forum...

Porównując Czechy sprzed roku i tegoroczną Słowację jako kraje tranzytowe, trzeba przyznać, że słowackie drogi prezentują się lepiej niż czeskie. Są poprawne, lepsze od czeskich (ale też byłbym daleki od twierdzenia, że np. kawałek autostrady z betonowych płyt w Czechach to jakaś straszna porażka). Ogólnie cała Słowacja jest poprawna, ale w porównaniu z Czechami jakaś mniej witalna (oprócz dróg). No i droższa. Jedzenie i rozmaite napoje i w knajpach, i w sklepach, są na Słowacji zauważalnie droższe niż w Polsce, podczas gdy w Czechach - wyraźnie tańsze niż w PL. Hotele podobnie, nasz pensjonat w Trencinie jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, dostaliśmy od szefowej naprawdę fajną good price.
Kofola... 8) Spróbowałem z ciekawości, bo czytałem na cro.pl o tym tajemniczym napoju. Tak jak ktoś napisał, albo się kofolę od razu polubi, albo wręcz przeciwnie. U nas - ja, żonka i średni staliśmy się wielbicielami kofoli, a córkę od kofoli odrzuca. Najmłodszy nie próbował :wink:
Do Cro zabraliśmy ze Słowacji dwie wielkie butle kofoli, ale już żałuję, że nie więcej :wink:
Nawigacja na szybie - przejechałem z nią wszystkie odcinki na Słowacji i nikt się nie przyczepił, a trochę policji przy drogach stało i zawsze kogoś czesali, więc gdyby GPS-y na szybie były tam problemem, to pewnie by mnie shaltowali.
Wiele dyskusji było o tym, czy lepiej płacić kartą, czy kunami kupionymi w Polsce, czy może euro kupionymi w Polsce i odsprzedanymi w Cro. Po przejrzeniu transakcji na karcie z dwóch dni podróży mogę ocenić to tak: w Chorwacji najkorzystniejsze jest używanie karty kredytowej, kurs rozliczenia transakcji nieznacznie przekracza 0,57 kuny za 1 zł. Natomiast kurs rozliczenia transakcji zrealizowanych w strefie euro - Słowacja, Austria, Słowenia w naszym przypadku, jest skandaliczny: ponad 4,31 zł za 1 euro. W kantorach kurs jest teraz o 10 groszy na 1 euro niższy

http://kantorwarszawa.pl/

To są jakieś jaja, rozbój w biały dzień w wykonaniu organizacji płatniczej (VISA) i banku :evil: Zatem w Cro postaram się gdzie tylko można płacić kartą, a w drodze powrotnej będę używał euro w postaci gotówki. Przy okazji - przyłączam się do zwolenników płacenia kartą na chorwackich autostradach. Jest szybko i wszystko się zgadza, w dodatku ten korzystny kurs rozliczeniowy :D

Pozdrowionka, po drzemce najmniejszego idziemy poznać kolejną plażę i na jakiś obiadek.

DSC03251_mniejszy.jpg
Ostatnio edytowano 16.06.2013 00:32 przez PabloX, łącznie edytowano 4 razy
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 16.07.2012 12:40

Witam.
Wklejaj zdjęcia i pisz dalej.... 8)
monika313
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 128
Dołączył(a): 18.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) monika313 » 16.07.2012 21:18

PabloX napisał(a):Proszę bardzo, już jest 8)

Króciutka, bo od wczoraj niewiele się wydarzyło, poza tym, że obeszliśmy najbliższą okolicę w świetle dnia i w drugą stronę niż wczoraj wieczorem. Zrobiliśmy sobie pierwszą kąpiel w morzu i wróciliśmy do apartmana, bo Dario ma za chwilę przyjść po nasze dokumenty potrzebne do zameldowania. A przy okazji najmniejszy nasz basałyczek złapał południową drzemkę.
Tribunj jest bardzo ładnym miasteczkiem, takim dobrze zorganizowanym i wygodnym komunikacyjnie, w porównaniu z chaotycznymi wioskami na Ciovo, które poznaliśmy rok temu. Co nie zmienia faktu, że wakacje na Ciovo wspaniale wspominamy. W tym roku może być jednak jeszcze lepiej :D

Teraz wrzucę trochę grochu z kapustą, różnych wrażeń na tematy, o których czytałem wcześniej na forum...

Porównując Czechy sprzed roku i tegoroczną Słowację jako kraje tranzytowe, trzeba przyznać, że słowackie drogi prezentują się lepiej niż czeskie. Są poprawne, lepsze od czeskich (ale też byłbym daleki od twierdzenia, że np. kawałek autostrady z betonowych płyt w Czechach to jakaś straszna porażka). Ogólnie cała Słowacja jest poprawna, ale w porównaniu z Czechami jakaś mniej witalna (oprócz dróg). No i droższa. Jedzenie i rozmaite napoje i w knajpach, i w sklepach, są na Słowacji zauważalnie droższe niż w Polsce, podczas gdy w Czechach - wyraźnie tańsze niż w PL. Hotele podobnie, nasz pensjonat w Trencinie jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, dostaliśmy od szefowej naprawdę fajną good price.
Kofola... 8) Spróbowałem z ciekawości, bo czytałem na cro.pl o tym tajemniczym napoju. Tak jak ktoś napisał, albo się kofolę od razu polubi, albo wręcz przeciwnie. U nas - ja, żonka i średni staliśmy się wielbicielami kofoli, a córkę od kofoli odrzuca. Najmłodszy nie próbował :wink:
Do Cro zabraliśmy ze Słowacji dwie wielkie butle kofoli, ale już żałuję, że nie więcej :wink:
Nawigacja na szybie - przejechałem z nią wszystkie odcinki na Słowacji i nikt się nie przyczepił, a trochę policji przy drogach stało i zawsze kogoś czesali, więc gdyby GPS-y na szybie były tam problemem, to pewnie by mnie shaltowali.
Wiele dyskusji było o tym, czy lepiej płacić kartą, czy kunami kupionymi w Polsce, czy może euro kupionymi w Polsce i odsprzedanymi w Cro. Po przejrzeniu transakcji na karcie z dwóch dni podróży mogę ocenić to tak: w Chorwacji najkorzystniejsze jest używanie karty kredytowej, kurs rozliczenia transakcji nieznacznie przekracza 0,57 kuny za 1 zł. Natomiast kurs rozliczenia transakcji zrealizowanych w strefie euro - Słowacja, Austria, Słowenia w naszym przypadku, jest skandaliczny: ponad 4,31 zł za 1 euro. W kantorach kurs jest teraz o 10 groszy na 1 euro niższy

http://kantorwarszawa.pl/

To są jakieś jaja, rozbój w biały dzień w wykonaniu organizacji płatniczej (VISA) i banku :evil: Zatem w Cro postaram się gdzie tylko można płacić kartą, a w drodze powrotnej będę używał euro w postaci gotówki. Przy okazji - przyłączam się do zwolenników płacenia kartą na chorwackich autostradach. Jest szybko i wszystko się zgadza, w dodatku ten korzystny kurs rozliczeniowy :D

Pozdrowionka, po drzemce najmniejszego idziemy poznać kolejną plażę i na jakiś obiadek.


:) od soboty 14.07 jesteśmy w TRIBUNJ w Antonio :) Dario przesympatyczny człowiek :)
HAncur
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 695
Dołączył(a): 29.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) HAncur » 17.07.2012 09:56

Zasiadam, czytam. My w Vodicach wylądujemy za 6 tygodni.
Wasz pomysł na wakacje - zwiedzanie + plażowanie bardzo mi się podoba.
My ostatnie 2 razy w Cro też tak robiliśmy. Dużo widzieliśmy i to nie w stylu Japończyków, a równocześnie nikomu plaży nie brakowało.

Pozdrawiamy i życzymy słońca :D
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 17.07.2012 10:12

Pisz dalej.Wklejaj fotki.
W Tribunj byłem w czerwcu2010r. Ciekaw jestem co się zmieniło. A pobyt był rewelacyjny.
PZDR>
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1734
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 17.07.2012 14:07

Monika313 - a który pokój? Bo my Ap3, przy czym dla zmylenia przeciwnika :wink: na drzwiach jest "2". To Tobie pożyczałem wczoraj nóż do chleba? :D

Tribunj jest przemiłym miasteczkiem, poznaliśmy najbliższą okolicę, dwie plaże - z tej za falochronem mariny wróciliśmy dwie godziny temu, chłopaki śpią, a jak się obudzą, to idziemy na obiadek i z powrotem plażować.

Rano spacerując z większymi dziećmi i przy okazji robiąc zakupy na śniadanie, trafiliśmy do lodziarni przy Put Male Gospa - jeszcze nie była otwarta, ale starszy pan, który tam się krzątał nas zaprosił, że lody już są. Byłoby grubiaństwem nie podejść i nie porozmawiać ze starszym panem, więc dzieci załapały się na niespodziewane poranne lody :D Dziadek nałożył im gigantyczne porcje, a do tych smaków, które zamówiły dołożył jeszcze inne dodatkowo, plus polewy i wafelki i policzył za wszystko, jakby to były tylko dwie kulki 8) Tym sposobem niespodzianka dla dzieci stała się jeszcze fajniejsza, a lodziarnia miłego dziadka może na nas liczyć przez najbliższe półtorej tygodnia :D

Na wzgórzu nad miasteczkiem jest stary kościół i cmentarz, wzdłuż ścieżki na wzgórze ustawione są stacje Drogi Krzyżowej. Wspaniałe miejsce na poranny spacer, raz udało mi się nawet wstać o wschodzie słońca 8)

DSC02828_mały.jpg

Obrazek

Obrazek

Ze wzgórza ładnie widać najbliższą okolicę

Obrazek

Obrazek

I jeszcze rzut oka na Hotel Pink Keel, tym razem z naszego tarasu

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Żeby nie było za idealnie, do eleganckiego ogródka muszę wrzucić mały kamyczek - trzeba uważać, czy w danym sklepie, konobie akceptują karty kredytowe. Można się naciąć i znaleźć w takiej sytuacji jak ja wczoraj - w dużej konobie wyciągam kartę, żeby zapłacić i 20 kun gotówką napiwku, a tu się okazuje, że nie akceptują kart... a ja mam przy sobie w gotówce niecałe 200 kun - o kilkanaście za mało na opłacenie rachunku, powstaje dość dziwna sytuacja... oczywiście nie robią wielkiego problemu, za chwilę przynoszę euro i reguluję całość, nawet nie tną bardzo na kursie wymiany, ale ogólne wrażenie jest trochę niemiłe. W Polsce karty akceptuje już prawie każdy sklep i knajpa, w Cro jeszcze trzeba na to poczekać i uważnie się przyjrzeć, czy przy wejściu są naklejki organizacji płatniczych, czy może nie. I na wszelki wypadek mieć przy sobie kilkaset kun w gotówce. W tamtym roku nastawiłem się bardzo ostrożnie i używałem prawie wyłącznie gotówki, w tym zamierzałem (i w sumie nadal zamierzam) przestawiś się głównie na kartę. Ale jednak gotówka nie odeszła w Cro całkiem do lamusa.
Ostatnio edytowano 16.06.2013 00:38 przez PabloX, łącznie edytowano 5 razy
Kacper111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1144
Dołączył(a): 04.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kacper111 » 17.07.2012 15:44

byliśmy w Tribunj w 2011,wiec czekam na foty
alladyn98
Globtroter
Posty: 58
Dołączył(a): 29.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) alladyn98 » 18.07.2012 09:40

Witam,
My startujemy do Tribunj 16 sierpnia z Poznania :D Druga wizyta w tej pięknej i spokojnej miejscowości.
gierwas
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 18.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) gierwas » 18.07.2012 11:10

Witam.
My będziemy u Dario od 22.07.2012 .
Mam dwa pytanka :

1. Czy jest tam u Daria jakiś grill czy lepiej zabrać swój.

2. Czy jak dojadę na miejsce ( około 19.00 - 20.00 w niedzielę ) to czy mogę podjechać pod ANTONIO , czy muszę od razu zostawiać auto na parkingu koło mostku .

z góry dziękuję za odpowiedź
Do zobaczenia w Tribunj
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1734
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 18.07.2012 21:47

Odpowiadam Gierwasowi:
w Antonio nie natknąłem się na grilla, na balkonikach akurat w moim apartamencie nawet nie byłoby gdzie postawić, bo to nie są jakieś duże tarasy. Ale poznawszy Dario jestem pewien, że jeśli go poprosisz, to jakiegoś grilla Ci wstawi na balkon/taras.
Samochodem o tej porze nie podjedziesz. Na mostku blokada jest zdejmowana tylko rano, teoretycznie od 7 do 10, w rzeczywistości samochody wjeżdżają i trochę później. Ale wieczorem na pewno nie, i to jest tutaj przestrzegane. Nie martw się jednak - niedaleko są 2 duże parkingi - jeden przy moście, drugi może z 300 metrów dalej i zaparkujesz bez problemu.
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1734
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 18.07.2012 22:30

Wracając do relacji... :D

Po dwóch dniach kompletnego lenistwa (my na początku zawsze tak), kiedy to samochód odpoczął po forsownej jeździe, a my odpoczęliśmy od samochodu, dzisiaj w końcu trochę się ruszyliśmy. Kierunek: Sibenik.

Miasto bardzo miłe, ładne, nam się od razu skojarzyło ze Splitem, tylko w mniejszej skali i bez nadmorskiej promenady :wink: Jednak dzieci nie miały najlepszego dnia - może działa na nie bora, która trochę dzisiaj hulała, a może coś innego, w każdym razie miałem wrażenie, że prowadzimy przez miasto stadko zdziczałych kociąt, bardzo uroczych, ale i nieznośnych :wink: Zwiedzanie Sibenika ograniczyło się więc do dłuższego spaceru po starówce - do katedry Sv. Jakova, plac miejski z loggią, później kościół św. Franciszka i chwila odpoczynku na skwerku z fontanną, w której żyje duża kolonia żółwii - dla dzieci większa atrakcja niż te zabytki i śliczne uliczki wraz z kamieniczkami... fajnie zapowiadającą się fortecę Św. Anny, która góruje nad miastem musieliśmy sobie odpuścić, może jeszcze zajrzymy do Sibenika i to nadrobimy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Uploaded with ImageShack.us

Z Sibenika obieramy kierunek na Vodice, za chwilę tam jesteśmy - jedziemy ulicą wzdłuż plaży, potem mariny - przyjemnie to wygląda, ale nie ma gdzie zaparkować... i zawracamy do naszego Tribunja. Vodice są ok, kurort jak kurort, plażę prawie równie ładną mamy w Tribunju 8) a parking u nas większy... zatem czas do popołudnia spędzamy na poznanej już wcześniej plaży, z której wygania nas bora - wieje tak, że przy składaniu pękła konstrukcja namiotu plażowego.

A wieczorem na placu przed mostkiem trafiliśmy na imprezę, która się zwie Jadranska Igra i polega na tym, że drużyny biegają sztafetę z piramidką skrzynek na ryby, przy każdej zmianie serviceman dokłada po skrzyneczce, a jak już jest ich dużo, to te naręcza skrzynek spadają zawodnikom na ziemię, muszą zbierać i na nowo układać... :lol: dużo śmiechu, a Chorwaci nawet się trochę emocjonują, bo to ponoć taki lokalny sport :D

Polecamy konobę Sagena (przy nabrzeżu, następna za Simun i Diving Center) - trafiliśmy na happy hours, od 12 do 17 w cenie drugiego dania jest dodatkowo świetna zupa i naleśniki, a obsługa po prostu rewelacyjna. Kelnerka tak się zakumplowała z naszymi dziećmi, że na koniec najmniejszy poszedł do niej na ręce. No i akceptują karty kredytowe... :lol:

I dwa ujęcia z zaplecza Sageny, w której powstało coś jakby... muzeum :?: ...izba pamięci i tradycji :?: :mrgreen:
DSC03302_mały.jpg

DSC03320_mały.jpg

...w każdym razie fajne miejsce, w którym dzieci mogą się chwilę pobawić :D
Ostatnio edytowano 16.06.2013 00:53 przez PabloX, łącznie edytowano 3 razy
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 19.07.2012 18:48

Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia.... 8O
JacaM
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 230
Dołączył(a): 15.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) JacaM » 19.07.2012 20:51

a my będziemy w Tribunj ale dopiero od 05.08.2012, chętnie zobacze fotki
mikrus100
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 25
Dołączył(a): 16.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mikrus100 » 19.07.2012 21:41

Byłem w Tribunij na wycieczce z Biogradu w 2009r. z rodzinką i znajomymi. Jest zarąbista knajpka (dość niepozorna) u Milivoja, jest tam właściciel i szef kuchni zarazem, nazywa się Ante, razem z żoną prowadzą ten interes (jest charakterystyczna z wyglądu, ma wielkie, choć to nie mój gust, "bimbały" :lol: ). Bardzo mili ludzie i serwują superanckie jedzenie za rozsądną cenę. Duże porcje i rakija na przywitanie, :wink: . Trafić do niej jest dość prosto znajduję się na ulicy Podvrh nad samym morzem, w okolicy ul. Kornatska i Varos, bardzo blisko małego parku. Polecam, nie jest to reklama :oops: mam poprostu bardzo miłe spomnienia. Jeszcze 3 tygodnie i spadamy też do Cro na urlop, tym razem Tucepi :D . Miłego pobytu, pozdrawiam.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja drugi raz - Tribunj, Szibenik, Nin, Zadar... 2012 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone