20.07.15. Dzień 3Oj ciężko było wstać... Udało nam się to ok. 10 a wyszliśmy dopiero po 11. Skierowaliśmy się do portu i szukaliśmy łodzi/statku/czegoś do popłynięcia. Zdecydowaliśmy się na Taxi Boat w cenie 250 kun za ~1 godzinę. To było coś! Słońce, wiatr, chlupocząca woda, smażenie tyłka na uroczo niebieskim pokładzie... Wszystkim nam się baaardzo podobało. Myślę, że to fajniejsza opcja niż jakieś grupowe rejsy bo tu mieliśmy całą "łajbę" dla siebie, każdy wszystko widział no i gitara.
Opłynęliśmy kilka wysepek i wysiadka, kierunek - plaża. Byliśmy na tej...hm... siedząc na tej plaży twarzą do wody, półwysep ze starówką znajduje się po prawej stronie
Wreszcie doczekałam się jeżowców! Nawet ukłułam się w palca... Po plaży lody! Albo obiad. Albo dom... Wczoraj kilka razy kursowaliśmy między domkiem a plażą i lodami
Zjedliśmy obiad w restauracji Antonija. Dawno się tak nie najadłam!! Jedliśmy grilowanego kurczaka z frytkami, do tego ryż i sałatka. Zjadłam sporą porcję tego kurczaka, a podkreślę, że za mięsem nie przepadam:D Za 4 porcje tego kurczaka z frytkami, sałatę i piwo zapłaciliśmy 358 kun.
Później znów plaża - tym razem ta "główna". Popłynęłam trochę dalej i widziałam coś co skojarzyło mi się z rafą koralową. Tyle, że było czarne: podwodna łąka czarnych "krzaczków" (może ktoś wie, co to mogło być?), do tego jeżowce. I betonowa rura na dnie. Odkryłam, że uwielbiam nurkować
A teraz uwaga: okazało się, że umiem rozmnażać pieniądze. Zakupiłam 1 gałkę w cenie 8 kun. Podałam panu banknot 10 kun i dostałam resztę 12 kun.
Druga sytuacja - poszłam z mamcią po granity, 2 razy 28 kun. Płacimy 200 kun, dostajemy 194 kuny reszty
Wniosek? Ludzie w Primosten mają za dużo pieniędzy??
Wieczorem poszliśmy na "koncert" pod hotelem obok plaży. Milutko było bardzo. Klimacik. Fajnie grali
Muszę już kończyć, bo lecimy na... a niech to będzie niespodzianka. Może ktoś zgadnie?:D Nie, nie na plażę
Fotki w bliżej nieokreślonym 'potem', bo ciężko mi tu znaleźć na to choć chwilę
Miłego dnia wszystkim!