Po krótkiej przerwie jestem ponownie
Już niedużo nam zostało dni do wyjazdu.
Dzisiaj jak zwykle upał,więc trzeba popracować nad opalenizną, a poza tym moje dziewczyny są alergiczkami-nic na
suchą skórę nie robi tak,jak woda z Jadranu.
Zbawienna.I dlatego -oczywiście w celach jak najbardziej leczniczych musimy jeżdzić do Chorwacji.Ciekawe czy NFZ zrefundowałby nasz pobyt
Trzeba sprawdzić.
Dzień był trochę wietrzny,więc na plaży upał nie był męczący.
Po popołudniowej sjeście znowu plaża.Takich dni nie było wiele,ale dzisiejszy jest wyjątkowy.Dlaczego?
Popołudniu były fantastyczne fale
Super zabawa ,nie tylko dla dzieci,my z żoną też skakaliśmy przez fale.
Niestety zdjęć nie mam,a szkoda.
Nie dla wszystkich ten dzień skończył się dobrze.
Na naszej plaży co jakiś kawałek znajdowały się betonowe pomosty do cumowania łódek.Obok nas leżała rodzina z Polski z dwiema dziewczynkami.Bawili się podobnie jak my.Niestety nie przewidzieli jaka siła drzemie w falach i jedna z dziewczynek rzucona przez wodę uderzyła o pomost twarzą.
Krzyk dziecka,jeszcze większy matki i wszyscy w pobliżu wyszli z wody. Nie mieliśmy już ochoty na zabawę.
Widok nieciekawy-dziecko zalane krwią-chyba dostała w nos.
Nie wiem co z małą-mam nadzieję że wszystko dobrze.Więcej ich nie widzieliśmy-chyba już wyjechali.
Przestroga na przyszłość.Z wodą nie ma żartów-a
dzieci pilnujmy jak ognia.