Nawet w Tunezji w której byliśmy 2 razu niemalże całą zwiedziliśmy. Egipt też w pewnej części zwiedzony
Tunezję zaliczyłam 3 razy- Sousse 2 razy + Djerba- owszem ładna.
Egipt 3 razy- Hurghada, Sharm El Sheikh x 2- morze- zgadza się piękne, ciepłe ( w Sharm aż za ciepłe morze, gdzie przez 30 m od linii brzegowej woda do kostek gorąca jak żur, a później spad na 30 m w głąb )
Ludzi na plażach , jak "mrówków", żeby dostać się do leżaków ( które w wersji allinc. są opłacone)trzeba dać bakszysz co dziennie
Chcesz napić się lepszych drinków- daj bakszysz...Wszędzie te bakszysze- taka niby ich kultura
Kraje ciekawe, ze swoja religią, kulturą. Gdzie przepych i "dopieszczenie" widoczne jest tylko na terenie hoteli. Miejsc o 1/8 mniej do zwiedzania niż w Chorwacji. Ludzie biedni, tereny poza hotelowe brudne, zaniedbane, składowiska śmieci, rzeczy niepotrzebnych. O spokoju na plaży można zapomnieć wszędzie łażący Arabowie zachęcający do zakupu setek, różnych rzeczy- począwszy od okularów, masaży, wycieczek a skończywszy na nielegalnych używkach. Handlarze gorsi od naszych nadmorskich " gorąca kukurydza", "lody, lody, lody" , "piwo, zimne piwo" itp.
Wyjście na miasto to istna przeprawa przez skupisko tych arabskich handlarzy. Nie ma możliwości spokojnie pospacerować, po odpoczywać - oni nie dają żyć. Są wszędzie- plaże, ulice, bazary,porty, suki, sklepy, restauracje. Zwiedzasz Gizę- Oni, zwiedzasz Kair-oni, zwiedzasz Jerozolimę- Oni i tak na każdym kroku.
Może ktoś zapytać, skoro aż tak źle tam , to po co byłaś tam tylekrotnie?
Jeżeli jest się młodą kobietką, bez dzieci owszem- warto się wybrać, pozwiedzać, ponurkować, "posmakować" tej kultury. Są to kraje, gdzie wówczas najważniejsze dla mnie było to, ze wszystko pod nosem i wielce za darmo ( zwłaszcza litry drinków
)Jednak, gdy mam porównanie z Chorwacją- to dla mnie ( są rożne gusta, jak widać ) nie ma piękniejszego kraju na urlop, odpoczynek z rodziną, z dziećmi. Żaden chyba kraj nie ma tylu wspaniałych miejsc do odkrywania, zwiedzania i podziwiania. Jeszcze nigdy , żadne Państwo mnie aż tak nie zachwyciło, jak Chorwacja - życzliwość miejscowych, taka naprawdę bezinteresowna - w arabskich krajach, jeżeli nie dasz bakszysza- to nie ma życzliwości.
Podsumowując- dobrze, że Kolega już nigdy się nie wybiera do Chorwacji-bo nie chciałabym spotkać na swoim urlopie, takiego Marudera...
Poza tym o gustach nie powinno się mówić- ale fajnie, ze miałeś "odwagę" na forum ludzi uwielbiających Chorwację- pisać o niej źle, no może nie źle- ale " w taki sposób". Życzę udanych wakacji,a w przyszłym roku cudownego "odpoczynku" w Afryce