Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja po raz drugi - czyli tam i z powrotem ad 2007

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108455
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 22.09.2007 19:40

Godziny nocne to duchy- czyżby Wakacje z Duchami :?: :wink: :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.09.2007 21:28

Witam!
Jeżeli nie "bura", to może "oluja"?
... albo jacyś "bracia mniejsi" się wdarli, by wynieśc coś słodkiego :wink: :)
Pozdrawiam!
parrot
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 219
Dołączył(a): 16.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) parrot » 24.09.2007 19:37

Sladenovici - miałem podobne odczucia w tym roku. Zwiedziliśmy potem campy od Molunatu po Prapratno i, wierzcie lub nie ;) , wylądowaliśmy w Orašac`u - Pod Maslinom, gdzie mieliśmy bazę do końca pobytu :)
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 24.09.2007 19:49

Janusz Bajcer napisał(a):Godziny nocne to duchy- czyżby Wakacje z Duchami :?: :wink: :papa:


Stawiam na kojoty :wink: trochę mam nagrane na phonie, ale w realu odgłosy z pobliskich krzaków mniamniuśne :lol:
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 24.09.2007 22:27

szopisko, pisz dalej...
Szopisko
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 21.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Szopisko » 24.09.2007 23:03

Z małym poślizgiem: relacji część druga.

Skończyłem na tym, że dojechaliśmy wreszcie na kamp. Chociaż humory się poprawiły - to jednak zmęczenie było piekielne... Dodatkowe 2 godziny jazdy w upale zrobiło swoje... Szybko rozbiliśmy namiot, coś zjedliśmy i poszliśmy rozejrzeć się po kampie.

A więc parę słów o Vrilla...
Jak już wcześniej pisałem rok temu byliśmy na kampie Slatina na Cresie. Okazało się, że Slatina wysoko zawiesiła poprzeczkę jeśli chodzi o warunki na polu. Tutaj szybko stwierdziłem, że średnio mi się podoba... Łazienka delikatnie mówiąc taka sobie. Ciepła woda tylko do południa. Wokół taki delikatny syfek ;) ;) Takie było moje wrażenie po dwudziestu kilku godzinach jazdy - następnego dnia było znacznie lepiej. A później kamp stał się dla mnie klimatyczny ;) i tego się trzymam. Chociaż o luksusach nie ma co marzyć. Ale też cena była sympatyczna - dwie osoby + samochód i namiot - 12 euro.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Piękna na kampie jest przede wszystkim plaża i palmy, które rosną nad samą wodą... Do wyboru - małe kamienie lub skałki jeśli ktoś woli. Ale co najważniejsze trafiliśmy na czas, gdzie było bardzo mało ludzi.

Wracam jednak do opowieści. Po rozbiciu namiotu - w czym pomagała mi Czeszka pracująca w recepcji - poszliśmy na piwko (z Magdą - nie z Czeszką). A wiadomo, że: zimne Karlovacko + zmęczenie = sen. W związku z tym o 21.00 poszliśmy jak aniołki spać.... Około północy obudziło mnie coś dziwnego i przerażającego. Nie dość, że nie wiedziałem do końca gdzie jestem to jeszcze jakieś piski i wycie... W pierwszej chwili pomyślałem, że ktoś chodzi od namiotu do namiotu i dzieci morduje. Magda drżącym głosem mówi, że to pewnie koty zjadają mewy. Ok - jedną mewę mogę zeżreć, ale nie kilka na raz... i to w różnych miejscach kampu... Wystraszyliśmy się jak cholera - tym bardziej, że wycie słychać było dookoła nas i to coraz bliżej... Dodatkowo głosy odbijamy się echem od wzgórz... Po prostu horror - bo wiadomo, człowiek boi się najbardziej tego czego nie zna... Dla pewności do samego rana nie odwiedziłem WC - mimo, że wypite piwo mocno się domagało...

Okazało się, że te "wyjce" to kojoty (Rysio - brawo :) które rządzą na pobliskim wysypisku śmieci. Lubią też podchodzić do namiotów i zżerać jeśli coś jest zostawione. Odzywały się kilka razy każdej nocy. Najpierw jeden - no, a później całe stado. Niestety - nie widzieliśmy ich (podobno są "wielkie" jak lisy) ale wycie jest nagrane :)


upppsss rozpisałem się - o Korculi będzie następnym razem ;) Pozdrawiam :)
Ostatnio edytowano 08.10.2007 19:49 przez Szopisko, łącznie edytowano 1 raz
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 25.09.2007 12:00

Szopisko napisał(a):upppsss rozpisałem się


Jakie rozpisałem się? :wink: Zaczęłam się wkręcać- te przerażające sceny, a tu koniec... :cry:
Pisz dalej i to dużo! :papa:
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 25.09.2007 12:15

Słuchałem ich koncertów co wieczór w Loviste czyli na samym końcu Peljesaca i tak się jakoś domyśliłem. Rzeczywiście podchodzą bardzo blisko domów jeśli poczują jedzenie. W nadziei, że uda mi się któregoś ufocić specjalnie wrzucałem przy kwaterce do krzaków dla nich smakołyki. Niestety człowieka chyba też dobrze wyczuwają i z fotek nici, natomiast kosz stojący na tarasie co noc był plądrowany :lol:
Mariusz Gubernat
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 245
Dołączył(a): 05.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mariusz Gubernat » 25.09.2007 14:26

Fajna relacja.
Byłem tam w czerwcu tego roku.
Faktycznie te skurczybyki (szakale, bo to nie były kojoty) co wieczór między 21 a 22 dawały niesamowite koncerty na kilka głosów.
Pozdrawiam
Szopisko
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 21.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Szopisko » 25.09.2007 14:31

Mariusz Gubernat napisał(a):(szakale, bo to nie były kojoty)


Chyba masz rację - miejscowi mówili na nie "szakali" ;), no ale wiadomo o co chodzi ;)
ania77
Croentuzjasta
Posty: 329
Dołączył(a): 17.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania77 » 01.10.2007 00:29

To nie kojoty, a szakale złociste, choć nasze lisy są bardziej złociste od nich. W zeszłym roku, kiedy byliśmy w Loviste całymi nocami wyły dookoła, a po zmroku dosłownie właziły pod samochód na drodze między Loviste a Orebiciem. To wycie niby takie mocno psowate, ale naszego psa w ogóle nie interesowało.
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 10.10.2007 12:26

Szopisko - czekamy na ciag dalszy...... :oczko_usmiech:
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 10.10.2007 18:35

witki napisał(a):Szopisko - czekamy na ciag dalszy...... :oczko_usmiech:


Za bardzo się nie znam ale Szopy chyba w sen zimowy zapadają :lol: , dziś w Pyrlandii był pierwszy przymrozek więc kolejne odcinki pewnie dopiero na wiosnę :oczko_usmiech:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108455
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 10.10.2007 19:48

witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 15.10.2007 19:35

Ja nie wiem co sie ze wszystkim dzieje, ale pozaczynali relacje i uciekli...
Poprosimy o ciąg dalszy.... :? :?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja po raz drugi - czyli tam i z powrotem ad 2007 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies