Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja pierwszy raz-Maruśići

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dareke
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dareke » 02.08.2009 23:24

Witaj Popiel , jak najbardziej uzupełniaj , pisz jak najwięcej , śmiało w tym samym temacie. Zapraszam ( jeśli mogę?)
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 02.08.2009 23:33

różowy cadillac :nice:
andy.pl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 10.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy.pl » 03.08.2009 09:40

dareke,

czytam z przyjemnością (też byłem w Marusici) ale nie bez trudności :wink: - zapoznaj się proszę z tymi sugestiami

wklejaj i pisz, pisz i wklejaj
pozdrav
AnetaA
Cromaniak
Posty: 881
Dołączył(a): 10.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnetaA » 03.08.2009 10:35

Popiel napisał(a):różowy cadillac :nice:


To już prawie symbol Marusiowy :D


Mi także miło powrócić do Marusici-to był chyba najfajniejszy pobyt w Cro
Marek73
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 234
Dołączył(a): 28.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marek73 » 03.08.2009 10:47

Popiel napisał(a):różowy cadillac :nice:


Kiedyś takim różowym Cadillaciem do ślubu jechałem.... Nawet nam po drodze paliwa zabrakło :-)
malwii
Croentuzjasta
Posty: 142
Dołączył(a): 25.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) malwii » 03.08.2009 21:47

Z przyjemnością czytam wszystkie relacje dotyczące pobytów w Marusici. Ugrzęzłam już na amen - ledwie wróciłam, a wiem, że za rok znowu tam jadę. No chyba, że zły los jakiegoś figla spłata.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.08.2009 08:39

Dareke - gdzie dalsza cześć relacji. DO ROBOTY BO CZAS LECI.
dareke
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dareke » 05.08.2009 22:26

Tak na koniec pozostawiam najlepsze wspomnienie-przygodę , która mnie spotkała w Chorwacji. Po śniadanku , zaopatrzeni w zestaw wodno-plażowy ruszyliśmy na plażę. Słoneczko , błękitna woda , opalanko, total luzik i...... chyba coś zauważyłem?? Pewnie przewidzenie. Nie bracia Czesi , kiwając głowami też to widzieli. W odległości około 150 metrów od nas pluskają sobie delfiny. O rany... aparat został w pokoju .. dobra szybko płetwy , maska , rękawiczki i nura do wody. Delfiny gdzieś tam sobie pływają. Kilka pontonów , jakiś materac , ludziska normalnie grzeją w ich stronę jak na zawodach. Płetwy pozwalają mi na szybkie dopłynięcie w ich rejon , niestety nie widać ich... czyżby odpłynęły? Są , jest ich 3 . Dwa dorosłe i malec , fajnie to wygląda gdy w odległości nie większej jak 20 metrów pływają wokoło nas. Tak , to one podpływają do nas na tyle na ile chcą , a nie my do nich , taka jest prawda. Nie mam zamiaru opisywać i męczyć Was każdą minutą tego co się działo. W sumie przez kilka dni oglądałem je kilka razy i... miałem też 3 bardzo bliskie spotkania , w trakcie których to delfin oglądał mnie , ja byłem dla niego jakimś ciekawym obiektem. Może opiszę tylko jedną scenkę.
Trójka delfinów sobie pływa blisko nas nie więcej jak 10 metrów. część ludzi poodpływała , zostałem ja i Martin z dziećmi które były na pontonie ( my w wodzie) potem dopłynęła jego żona. Oprócz oglądania i łuchania delfinów na powierzchni staram się trochę nurkować( 2- 4 m) i szukać ich pod wodą. Kilka razy bardzo blisko pod wodą zauważam je gdyż woda jest niezwykle przeźroczysta. Postanowiłem zastosować pewien manewr a mianowicie patrząc mniej więcej gdzie one teraz płyną , przecinać ich wyznaczony tor. Udało się . Delfin z małym nigdy zbyt blisko nie podpłynął do mnie( najwyżej 5 m) natomiast drugi wybrał mnie na cel , podpłynął (stanął) pod wodą pionowo i z odległości 2 metrów mi się przyglądał coś tam sobie terkając po swojemu. Niestety z językami u mnie nie jest lekko , nie zrozumiałem go. Ale śmiało mogę powiedzieć , że do spotkania z delfinem pod wodą doszło.
Gdy wypłynąłem na powierzchnię Martin pytał się czy go dotykałem , niestety nie było mi to dane. On to obserwował z góry z powierzchni wody.
W sumie takich spotkań miałem 3 , czułem się naprawdę rewelacyjnie ( nie potrafię znaleźć słów aby opisać stan mojego ducha w tym momencie) , ale powiem Wam z zaufaniu , że bardzo lubię od czasu do czasu pooglądać sobie film Wielki Błękit (polecam).
W taki oto sposób spełniło się jedno z moich marzeń , które narodziło się wiele lat wstecz , gdy miałem pierwszy kontakt z delfinem w parku wodnym w Hiszpani. Tutaj delfiny były na wolności , a na dodatek co wyraźnie podkreślam to nie ja , tylko one do mnie podpływały.
Po kilku dniach pobytu , miłym rozstaniu się z naszymi gospodarzami ruszamy niestety do domu.Trasa podobna. Chorwacja cała autostradą , trafiliśmy na niej na korki przed bramkami z opłatami , lecz płatność kartą i tak pozwoliła nam na sporą oszczędność czasu. Węgry w miarę sprawnie i szybko, no może z lekką obawą czy nas na granicy nie przetrzepią. Wiecie-rozumieci rakije , wina (ilości) powiem hurtowe , ale dla własnego spożycia , no i w celu pełnej degustacji róóżnych jej odmian. Na szczęście na granicy bez jakiejkolwiek kontroli. W Csornej mocno późna kolacja, 23.10. Tak więc jedzonko lekkie , ale smaczne ( cena też lekka po przeliczeniu 42 zł na 3 osoby). Ruszamy dalej , jest po północy , na drogach pustawo , polski TIR przed nami , troszkę porozmawialiśmy na CB i -wyprzedzajcie droga wolna- Podziękował szerokiej drogi. Słowacja pierwszy parking winiety i po kilkunastu km dopada kierowców spanko.
Ruszamy dalej patrząc na puste zabudowania na autostradzie wiemy że wpadliśmy do Czech , sporo policji na drodze zwalniamy, jakieś wyrywkowe kontrole , zerkali chyba na nalepki winiet, można lecieć dalej. Mijamy Brno , robi sie szarówka , kolejny przystanek na lekkie spanie. Potem już Bruntal , Krnov , Głubczyce i Strzelce Op.
Jakoś dziwnie się nie cieszę , że wróciłem.

PODSUMOWANIE-UWAGI

W sumie zrobiliśmy 3 tys km , opisywana droga jest dobra , ludzie chętnie rozmawiają na CB( no pewnie że nie wszyscy). To czym się kierowałem w podpowiedziach na forum sprawdziło się i pomogło mi w znaczący sposób. Chorwacja , chyba aż taka droga nie jest w zależności jak się człowiek przygotuje na wyjazd i jak zamierza ten czas tam spędzić(bez jakichś wielkich poświęceń i ograniczeń). Sami Chorwaci mili i do Polaków nastawieni pozytywnie ( wiem że jednak różnie z tym bywa). Gospodarzy i warunki mieliśmy rewelacyjne- byłem naprawdę zadowolony gdy w Polsce znajomi opowiedzieli mi jak i za jaka kasę spedzili urlop na naszym morzem.
Wiem jedno DO CHORWACJI WRÓCĘ!!!! (przepraszam za ten krzyk)

Jeśli ktoś chce coś spytać , śmiało proszę. mi pomagano , więc i ja też postaram się pomóc (jeśli będę potrafił)
MARTIN pamiętam o Tobie i zawsze będę wspominał to wspólne pływanie z delfinami.Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
dareke
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dareke » 05.08.2009 23:24

Obrazek
Podpływały do nas naprawdę blisko

Obrazek
Poznaje ktoś tę plażę? Jak daleko do brzegu?

Obrazek
Zdjęcie chłopców Martina.

Obrazek
Obserwacje z pontonu i wody ,

Obrazek
kto komu się tutaj przygląda?

http://imge.pl/pokaz.php?filename=476m8i07c2_i_6.jpg
Za moment jeszcze bliższe spotkanie pod wodą.

Obrazek
Nasza trójka w oczekiwaniu.

Obrazek
Ostatni wieczór z naszymi wspaniałymi gospodarzami. Pozdrawiamy Was serdecznie.
Ostatnio edytowano 07.08.2009 15:51 przez dareke, łącznie edytowano 6 razy
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 05.08.2009 23:38

Rewelacja. My delfiny widzieliśmy z daleka, dwa dni. Na naszą plażę jakoś nie chciały podpłynąć, a fotkę udało mi się zrobić z tarasu, ba na plaży aparat z małym zoomem. Pierwszy raz w Marusici widziałem delfiny... hmm... pierwszy raz w Cro.



Pozdrav
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 06.08.2009 07:14

Ciężko się czyta bo się rozjechało :(
adamk3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1282
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamk3 » 06.08.2009 09:52

dareke napisał(a):Split

Wejściówki płacimy po 25 kun ( dosyć ładne widokówki otrzymujemy) dobrze że spora część zwiedzania jest w murach , są one stare , solidne i dają naprawdę chłód. Zaopatrzeni w plan-trasę zwiedzania już po kilkunastu minutach rezygnujemy z niego.


W Splicie wprowadzili opłaty?

Pozdraw.
dareke
Odkrywca
Posty: 104
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dareke » 06.08.2009 10:24

Do Pałacu Dioklecjana na zwiedzanie są wejściówki. Nie wiem jak było wcześniej , bo to był nasz pierwszy wyjazd do CRO
jorgus111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3080
Dołączył(a): 08.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jorgus111 » 06.08.2009 10:34

Kolego dareke proszę o zmniejszenie fotek do wielkości regulaminowych

Nie wklejaj zdjęcia ani linków szerszych niż 800 pixeli :!:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18697
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 06.08.2009 11:08

Delfiny dane nam było zobaczc podczas rejsu , w połowie drogi pomiędzy Sucurajem a Loviste - bardzo sympatyczne wspomnienie :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja pierwszy raz-Maruśići - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone