Lednice napisał(a):Czy nie lepiej byłoby zabierać je na krótsze trasy albo zapakować do samolotu![]()
To nie wina dziecka, że płacze. Kto je wpakował do tego auta na tyle godzinKosmici
![]()
(...)
Sorry, ale wkurzyłeś mnie
A to narzekanie, że dziecko chciało się hustaćNo comments
Jakoś nie widzę się w roli złego ojca krzyczącego na dziecko że musi być wyhuśtane po długiej podróży, tym bardziej w roli jeszcze gorszego ojca który każe dziecku wsiadać do samolotu i...
być 2h przed odlotem na lotnisku... 2,5h lotu do Rzymu/Forli a później pieprz*** znaczy jechać pociągiem 5h w jedną stronę... a później powiedz dziecku że następne 3 tygodnie spędzasz TU bo samochód został TAM.
Jednak przyjmuje słowa krytyki następnym razem polecimy samolotem... a ten worek zabawek, 2 laptopy, i 3 paczki pampersów wyślemy kurierem.
Jak to mówią są wyprawy i wycieczki. I jakoś sięgam wgłąb siebie nie potrafił bym powiedzieć teściowej... Babci że wnuczki nie zobaczy bo... Babciu to daleka trasa... samolotem polecimy a w ogóle to wakacje spędzimy nad Polskim morzem - ale chętnie przyjmę korepetycje z tego zakresu.