Chorwacja... nie dziękuję

marcinbb napisał(a):Kolejne dni spędzaliśmy głównie na plażowaniu. Przyznaje się obiecałem żonie że będzie tylko plażowanie ile chce i jak chce. Nie należę do osób lubiących takie plażowanie ale obiecane to co się będę wypierał.

...

Co mogę Wam więcej powiedzieć z Baśki nie ruszyliśmy się ani razu.

No i wszystko jasne ... mnie też by się nie podobało, siedzieć całe wakacje w jednym miejscu, wrócił bym do kraju zdegustowany na maksa, pewnie uznałbym że to był stracony czas.

..a czy możecie mi powiedzieć czego tak uczepiliście się tych...cen?!

Owszem Marcin kładzie nacisk na to, że jest drogo ale...czy nikt nie zauważa, że w tym wszystkim chodzi raczej o pewne jego ''przemyslenia'', iż za te same pieniadze miałby wakacje bez męczarni(bez długiej jazdy...bez tych wszystkich niedogodności, które mu nie pasują-all w hotelu na przykład).
Ja tą relację odbieram jako jego wielkie rozczarowanie i tylko tyle.Nie mam zamiaru mu ''dowalać'' tylko dlatego, że mu się nie spodobało to i owo.
Coś przysłoniło mu urokliwą Croatię i nie zobaczył jej moimi oczyma ale...czego mam być na niego zła?!
Czy to jest powód wystarczajacy aby ''zionać jadem''-dla mnie ..zdecydowanie NIE!



Co roku obiecuję sobie, że już nigdy więcej do Chorwacji autem...i co roku wleczemy sie jak te durnoty tyle kilometrów by popływać w tym slicznitkim morzu i by zachwycać się ''dzikością'' tego kraju..
Wiecie ile razy mówiłam sobie, że mnie ''powalilo zdrowo'' ...aby taki szmat drogi się tłuc..że taniej mialabym Grecję albo Hiszpanię...
Chciałabym żeby mnie coś z tej miłości do Chorwacji wyleczyło ale...póki co...sie nie zanosi...

Strasznie, strasznie, strasznie jestem rozczarowany. Człowiek tyle czasu poświęcił na czytanie tych śmieci od autora, liczył na jakieś fakty, argumenty, a doweidział się że autora oszukują wszędzie, nawet na paliwie go łupią prawie dwa eurasy kiedy nikt inny tyle nie płaci. Nie wiem czy celowo naciągasz te ceny, czy faktycznie nawet na stacjach paliw Cię dymają, jeśli to drugie to ciekawe dlaczego?
Przeczytaj ten wątek jeszcze raz, może dotrze do Ciebie dlaczego większość jest rozczarowana. Może pojmiesz też, że ten zjebany urlop to tylko twoja wina?
Kto normalny jedzie z dzieckiem na takie długie trasy, non stop w samochodzie, tyle km dziecku zafundować....
Kto normalny jedzie z dzieckiem w dnień?
Kto normalny narzeka że dziecko się huśta?
Kto normalny w sezonie w kurorcie jadąc z dzieckiem nie ma rezerwacji?
Kto normalny siedzi 5 dni w jednym miejscu, nie ruszając się nawet na chwilę?
Kto normalny płacze na ceny w kurortach?
Kto normalny ocenia cały kraj z perspektywy 5dni w jednej miejscowości?
Wystarczy, za dużo czasu na ten śmieciowy wątek straciłem.
Pozdraw,

MARCINB, nie dziękuje!

agapi napisał(a):..a czy możecie mi powiedzieć czego tak uczepiliście się tych...cen?!

Owszem Marcin kładzie nacisk na to, że jest drogo ale...czy nikt nie zauważa, że w tym wszystkim chodzi raczej o pewne jego ''przemyslenia'', iż za te same pieniadze miałby wakacje bez męczarni(bez długiej jazdy...bez tych wszystkich niedogodności, które mu nie pasują-all w hotelu na przykład).
[...]

Ale o cenach już napisaliśmy-pisze o paliwie za 2 euro/litr (?!?!?!?)
Jedzie przez pół Europy i narzeka na zmęczenie dziecka, podaje ceny nieco wyższe niż w Polsce lamentując, że to drogo, ew. ceny z kurortów, o czym wiadomo, że tam zawsze jest drożej. Nigdzie się nie rusza i mówi, że cały kraj jest do niczego, że wszędzie chcą go tylko oszukać.
Przyznam, że miałem odmienne odczucia a opisanego zachowania raczej spodziewałbym się u nas.
Za te pieniądze to można pojechać może do Egiptu, ale czy chciałbym tam teraz jechać, to nie wiem.
Jak to zostało ujęte: sam źle przygotował wyjazd a teraz wini o to innych-tu Chorwację i jej mieszkańców. Oczywiście, nikt nie jest idealny i tam też są nieciekawi ludzie, ale raczej osoby stykające się z turystami nie są tak krwiożercze, a przynajmniej nie większość ich.
To są oczywiście moje przypuszczenia, ale nie sądzę, aby była tak, że Baska to siedlisko najgorszych wyciskaczy $$$ nad Adriatykiem.

Piteroo napisał(a):Kto normalny jedzie z dzieckiem na takie długie trasy, non stop w samochodzie, tyle km dziecku zafundować....
Kto normalny jedzie z dzieckiem w dnień?
Kto normalny narzeka że dziecko się huśta?
Kto normalny w sezonie w kurorcie jadąc z dzieckiem nie ma rezerwacji?
Kto normalny siedzi 5 dni w jednym miejscu, nie ruszając się nawet na chwilę?
Kto normalny płacze na ceny w kurortach?
Kto normalny ocenia cały kraj z perspektywy 5dni w jednej miejscowości?
Wystarczy, za dużo czasu na ten śmieciowy wątek straciłem.

Podsumowując kto normalny będzie dalej to czytał i kontynuował dalsze wywody nic nie wnoszące do tematu? Ja też już dziękuję pozdro

bonar napisał(a):

anakin napisał(a):

bonar napisał(a):nie zaglądaj do wątku wydzielonego, tam ujadają,

Jakże błędnym jest twierdzenie, że mądrość przychodzi z wiekiem.

Kolego, że tak się zwrócę do cromaniaka, a czy ja gdzieś Cię cytowałem.
Dlaczego tykasz jak Cię nie cytują?

Miłego dnia, Ci nie życzę

Kolegów to Ty sobie poszukaj gdzie indziej.
Ty oczywiście (że się tak zwrócę) nie tykasz.
Ja Ci też miłego nie życzę.
Niczego.

Śmiechu warte.

anakin napisał(a):...
Ja Ci też miłego nie życzę.
Niczego.

Czyli - życzę niczego co mogłoby być niemiłe.
Pogodziliście się.
Fajowo. Tak trzymać .

romuald22 napisał(a):

anakin napisał(a):...
Ja Ci też miłego nie życzę.
Niczego.

Czyli - życzę niczego co mogłoby być niemiłe.
Pogodziliście się.
Fajowo. Tak trzymać .

Zrozumiałeś tyle co zwykle.

anakin napisał(a):

romuald22 napisał(a):

anakin napisał(a):...
Ja Ci też miłego nie życzę.
Niczego.

Czyli - życzę niczego co mogłoby być niemiłe.
Pogodziliście się.
Fajowo. Tak trzymać .

Zrozumiałeś tyle co zwykle.

No cóż. Patent na zrozumienie mają tylko wybrańcy

romuald22 napisał(a):No cóż. Patent na zrozumienie mają tylko wybrańcy

A jednak coś, czasem udaje Ci sie zrozumieć.

..ja zarządzam ...ewakuację (dla siebie oczywiscie...!) bo...jak panowie chca sobie ..''słodzić'' , prosze bardzo..

agapi napisał(a):..ja zarządzam ...ewakuację (dla siebie oczywiscie...!) bo...jak panowie chca sobie ..''słodzić'' , prosze bardzo..

Adres ewakuacji znasz.

Autor przesadza, być może, to drogie Włochy i zmęczenie spowodowane podróżowaniem po nich wprawiły go w tak podły nastrój, że Chorwacji się oberwało. Prawda jest taka, że zarówno zarobki jak i siła nabywcza Polaków są jedne z najniższych w Europie i wszędzie będzie dla nas drogo. Mimo wszystko w stosunku do tego co Chorwacja oferuje i tak wychodzi przyzwoicie cenowo (co nie znaczy tanio), a porównywanie cen do tych jakie są w zapyziałych miejscowościach Włoch, gdzie autostrady i pizza (chociaż najlepsza na świecie) są droższe, do tego ceny paliw najwyższe w Europie jest chyba nie na miejscu.

I żył długo i .... nieszczęśliwie.

Oby w TVN24 o tym nie mówili taka sensacja, miliony pojechały, kilka osób niezadowolonych