Chorwacja... nie dziękuję

agapi napisał(a):To co zrobili co poniektórzy z Was w tym wątku jest ....brzydkie

Daj spokój - Ci co widzą, że coś było nie fair nie potrzebują żeby im zwracać uwagę,
Ci co nie widzą i tak mają to gdzieś...
Walka z wiatrakami... :/

ubidigi napisał(a):...

Napracowałeś się, ale Twoje założenia nie biorą pod uwagę, że Marcin do Chorwacji jechał przez Włochy, i że do Baški startowal nie z Warszawy a z Włoch właśnie...

Nie znęcajcie się tak nad autorem, bo pomimo tego ze mocno uogólnia- ma w niektórych przypadkach sporo racji, ktorej niektórzy za nic w swiecie nie chcą nawet dopuścić do siebie, w zamian- reagując agresją i szyderowaniem.

Anai napisał(a):Napracowałeś się, ale Twoje założenia nie biorą pod uwagę, że Marcin do Chorwacji jechał przez Włochy, i że do Baški startowal nie z Warszawy a z Włoch właśnie...

Anai, ale Marcin napisał

"Cromaniacy stać Was na takie wakacje?
paliwo i winiety 2-2,5k PLN ( chyba że ktoś ma gaz ) "

więc założył, że tyle wydajemy...

MRK napisał(a):Anai, ale Marcin napisał

"Cromaniacy stać Was na takie wakacje?
paliwo i winiety 2-2,5k PLN ( chyba że ktoś ma gaz ) "

więc założył, że tyle wydajemy...

Anochybażetak
... choć może założył, że każdy jedzie okrężną drogą

Pepe12345 napisał(a):Nie znęcajcie się tak nad autorem, bo pomimo tego ze mocno uogólnia- ma w niektórych przypadkach sporo racji, ktorej niektórzy za nic w swiecie nie chcą nawet dopuścić do siebie, w zamian- reagując agresją i szyderowaniem.

A czy ktos napisal ze nie ma racji albo ze klamie w sprawie cen ? NIE. Wszyscy pisza o debilnych wnioskach jakie kolega Marcin wyciagnal i o jego zdziwieniu tymze kosztom w kraju, ktory zyje TYLKO z turystyki. Wszyscy pisza tez o tym ze powiedzial NIE calej Chorwacji mimo ze byl w jednym miejscu i sadzac po tonie w jakim pisal wszystko mu sie nalezalo taniej, lepiej i wygodniej BO JEST PRZECIEZ W CHORWACJI. Gdzies miedzy wierszami ponizyl Chorwacje do poziomu Tunezji ciagle twierdzac ze ma twarde dowody na to ze Chorwacja jest BE. Ja teraz uogolnie tak jak autor i powiem ze wszyscy Warszawiacy sa tacy sami - roszczeniowi i zadufani w sobie bo ja TYLKO takich spotykam. Moje zdanie - a co - nie wolno mi ?

Pepe12345 napisał(a):Nie znęcajcie się tak nad autorem, bo pomimo tego ze mocno uogólnia- ma w niektórych przypadkach sporo racji, ktorej niektórzy za nic w swiecie nie chcą nawet dopuścić do siebie, w zamian- reagując agresją i szyderowaniem.

Znaczy gdzie? Że jest drożej niż w osiedlowym sklepie wie chyba każdy, który jeździ. Że jest dalej niż na Bałtyk - też. Że jest dużo ludzi - chyba też. Że są na plaży kamienie - też wie... Że ceny w konobach nie odbiegają, a często są niższe od cen w nabałtyckich kurortach - też chyba każdy jeżdżacy wie. Gdzie ta racja? Marcin się zwyczajnie do wyjazdu nie przygotował i pojechał do chorwackich Międzyzdroi. Ot i cały szkopuł.

Anai napisał(a):

MRK napisał(a):Anai, ale Marcin napisał

"Cromaniacy stać Was na takie wakacje?
paliwo i winiety 2-2,5k PLN ( chyba że ktoś ma gaz ) "

więc założył, że tyle wydajemy...

Anochybażetak
... choć może założył, że każdy jedzie okrężną drogą

Za rok cisnę przez Hiszpanię...

Ja czekałem cierpliwie do końca relacji i jestem rozczarowany jak powierzchownie została potraktowana Chorwacja po mocno przydługim włoskim wstępie i jak szybko autor wyciąga zbyt daleko idące wnioski po odwiedzeniu raptem jednego wyspiarskiego kurortu, w którym wiadomo, że jest drogo. W Zivogosce Blato najtańsza pizza kosztowała 41 kuna, z owocami morza 46, podobnie mega Calzone. Wszystko świeże, smaczne i podane z uśmiechem. Duże Karlovacko w knajpie 13-15. Lody 7, na jednym stoisku za 7 dawali zawsze 2 kugle.

marcinbb - szanuję Twoje zdanie na temat Chorwacji, ale wydaje mi się, że zbyt mało zobaczyłeś, aby tak się zrazić. Masz pretensję o to, że wynajem sprzętu kosztuje 30 kun i piszesz, że gdybyś wiedział, to byś wziął.
Jak można jechać do Chorwacji bez masek i rurek, skoro ma się je w domu i mieć pretensje, że wynajem kosztuje?! Przecież Ci ludzie na tym zarabiają, turysta nigdy nie ma tanio.

Ja we wrześniu jadę do Chorwacji 8 raz. Wiedząc z wcześniejszych wyjazdów, że ceny w sklepach w Chorwacji są nieco wyższe niż w Polsce to zawsze biorę ze sobą trochę jedzenia, bo po co przepłacać, skoro można wrzucić do samochodu. Biorę te produkty, które rzeczywiście są znacznie droższe.
W zeszłym roku na 1 tydzień byłam w Pakostane, a 2 tydzień w Omisiu. Chodziłam do knajp, sporo zwiedzałam (Zadar, Primosten, Sibenik, Biograd na Moru itd.). Wyjazd dla 2 osób kosztował nas po 1800zł, czyli 3600 zł łącznie z przejazdem w obie strony. Za taką kwotę z biur podróży nigdzie bym nie pojechała, bo nawet last minute w dużych biurach podróży zaczyna się od ok. 2500zł od osoby.
Wiadomo, że owoce na straganach w Chorwacji będą drogie,bo to są stragany dla turystów, a nie dla mieszkańców Chorwacji. To tak samo, jakbyś pojechał do Sopotu i narzekał, że kawa kosztuje 20 zł - przecież to są kurorty.
W tym roku pojechałam w sierpniu na weekend nad Bałtyk. Choć pogoda dopisała to ceny noclegów, wszechobecny brud i zalewający stragany plastikowy kicz był nie do opisania. No i woda oczywiście zimna, nie mówiąc już o przejrzystości.

jara napisał(a):

golibroda napisał(a):Coś trzeba podpalić Wzorem twórcy wątku "Nie ... dziękuję" ....

Apartman trza zadatkować...Na przyszły rok.

P.S. Na Watersie byłeś?

Aaaaaaaaaa - spoko zdążymy Dajmy szansę, niech wrócą tegoroczni

P.S. Poddałem się na etapie kupna biletów na Split, a na W-Wę nie starczyło chęci. Jako rekompensatę obejrzałem sobie na PC.

sirk napisał(a):Ja czekałem cierpliwie do końca relacji i jestem rozczarowany ...

to jak ja, ale nauka z tego taka, że jak się człowiekowi chce coś "głębszego" to musi wstać i pójść do sklepu samemu

anakin napisał(a):

bonar napisał(a):nie zaglądaj do wątku wydzielonego, tam ujadają,

Jakże błędnym jest twierdzenie, że mądrość przychodzi z wiekiem.

Kolego, że tak się zwrócę do cromaniaka, a czy ja gdzieś Cię cytowałem.
Dlaczego tykasz jak Cię nie cytują?

Miłego dnia, Ci nie życzę

agata26061 napisał(a):Przyznam szczerze, że całą Twoją relację przeczytałam i tak naprawdę to, co Ci się nie podoba w Chorwacji to ceny...
Dziwne, dlatego że wszędzie każdy trąbi, że to jednak Włochy są droższe niż Cro.
Szanuję Twoją opinię, nie wszystkim musi się Chorwacja podobać.
Dla porównania cen, powiem tylko tyle, że jadąc w zeszłym roku autem ze świętokrzyskiego na Istrię, za paliwo i winiety wyszło nam coś około 1000zł, samochód to skoda superb 1,9 diesel, więc za 2500zł to byśmy 2 razy przyjechali

Pozdrawiam

Napisał także o drodze w obie strony, przygotowywaniu posiłków i ja się z tym całkowicie zgadzam, są to ważne aspekty przy planowaniu wypoczynku.
Co do cen to dwutygodniowa wycieczka do Egiptu to ~3300 PLN na osobę (w moim przypadku) natomiast dwutygodniowy pobyt w Dalmacji to wydatek ~2500 PLN. Zatem różnica nie jest kolosalna.
Minusem (dużym) jest to, że w Chorwacji nie ma rafy ale za to mogę tam wziąć motorówkę i nie muszę płacić kilkuset € za wynajem desek windsurfingowych, bo biorę je ze sobą.
Sądzę, że szansa na wyjazd do Chorwacji w kolejnym roku to 50/50, będziemy, jak zwykle rozważać za i przeciw.

... i wszystko jasne...ktoś sam zafundował sobie na własne życzenie horror z wakacji... a wszystkiemu winna ...Chorwacja

mam wrażenie, że sfrustrowany autor musiał sobie gdzieś upuścić żalu a tak na prawdę jest przekonany o cudowności i idealności Włoch więc niech tam jeździ i szerokim łukiem omija paskudną Chorwację...

życzę miłego i udanego wypoczynku w słonecznej, taniej, bliskiej Italii

globtrotuar napisał(a):Co do cen to dwutygodniowa wycieczka do Egiptu to ~3300 PLN na osobę (w moim przypadku) natomiast dwutygodniowy pobyt w Dalmacji to wydatek ~2500 PLN. Zatem różnica nie jest kolosalna.

Czyli do najtanaszego obok Tunezji w chwili obecnej kraju na wycieczki w ktorym na dodatek mozna teraz zarobic w czape. Ponadto koszty takiej wycieczki sa takie pod warunkiem ze siedzisz bite 2 tygodnie nad basenem albo morzem w enklawie nie ruszajac sie z miejsca (normalnie wypas ze hej).