Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, Pag)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
F-uncia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 432
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) F-uncia » 03.08.2009 13:22

Nie wiem co się tak uczepiliście tych serpentyn. Mnie jakoś łatwo uwierzyć że jeżdząc 20 lat można nie mieć do czynienia z górskimi serpentynami. U nas w końcu nie te wysokości, a serpentyny to chyba na jakiś drugorzędnych drogach, bo nie na Zakopiance przecież ;)

Zdjęcia jakoś nijak mi pasują do relacji, bo wrażenia całkiem odmienne jak dla mnie ;) Następnym razem musicie się bardziej dopasować do formy aktywności którą lubicie. A swoją drogą męczące jak żona i córka prażą się na plaży a ty nie wiesz co ze sobą zrobić ;)
A zonie i córce jak się podobało, tak a propos?
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 03.08.2009 13:37

F-uncia napisał(a):A zonie i córce jak się podobało, tak a propos?

Szczerze mówiąc też były trochę zawiedzione, choć w przeciwieństwie do mnie, miały full zajęć :)
AnetaA
Cromaniak
Posty: 881
Dołączył(a): 10.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnetaA » 03.08.2009 15:37

Jeśli chodzi o te serpentynki to mi jest z kolei trudno uwierzyć w to,że nikt z forumowiczów nie miał z nimi problemu za pierwszym razem i nie odczuwał choćby odrobiny niepokoju czy strachu-jak to powiadają tylko głupcy się nie boją.My też za pierwszym razem mieliśmy strach w oczach niejednokrotnie,ale jak mawia mój mąż to kwestia wprawy i przyzwyczajenia do trochę innego stylu jazdy,ale jak już się po roku przerwy wprawi to niestety trzeba w tył na lewo i do Polski :wink:

Nas drogi nie odstraszyły i wracamy tam prawie co roku-jest tyle pięknych rzeczy do zobaczenia :D

Andy5000 nie zrażaj się i już szukaj towarzystwa na następną Crowyprawę-czasu sporo,więc czytaj forum dokładnie i wybierz takie miejsce,które Cię zachwyci. Ja miałam problem-wszystko mnie zachwycało,ale Dalmacja wydaje mi się najfajniejsza.Ważne jest pozytywne nastawienie i wiedza, dzięki której unikniesz wielu rozczarowań.Pozdrawiam i życzę zachwytów nad Chorwacją lub innym miejscem, które wybierzecie :D
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 03.08.2009 21:32

AnetaA napisał(a):Jeśli chodzi o te serpentynki to mi jest z kolei trudno uwierzyć w to,że nikt z forumowiczów nie miał z nimi problemu za pierwszym razem i nie odczuwał choćby odrobiny niepokoju czy strachu-jak to powiadają tylko głupcy się nie boją.


Mnie również jakoś w to się nie chce uwierzyć ...

AnetaA napisał(a):Andy5000 nie zrażaj się i już szukaj towarzystwa na następną Crowyprawę


Sugerujesz, że następnym razem powinienem pojechać nie z żoną lecz z jakąś koleżanką :D

AnetaA napisał(a):Pozdrawiam i życzę zachwytów nad Chorwacją lub innym miejscem, które wybierzecie :D


Dzięki i oby się spełniło!
zauroczona
Croentuzjasta
Posty: 227
Dołączył(a): 20.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) zauroczona » 03.08.2009 22:21

Przeczytałam relację, przeczytałam wszystkie odpowiedzi...
Wnioski jakie mi sie nasunęły:
ja równiez zanim trafiłam do Chorwacji przez kilka lat spędzałam wakacje w różnych rejonach Grecji - mój pierwszy wyjazd do Cro był poszukiwaniem Grecji w Chorwacji :) I choc wielu croentuzjastów dziwiło się jak po pobycie w Duce można się zauroczyć :D - mnie urzekła (mnóstwo wycieczek, które zrealizowaliśmy naszym autkiem do tego się przyczyniło). Grecja zawsze samolotem, bo z Mazur równie daleko jak z Trójmiasta. Wiekszośc turystów "greckich" wybiera all inclusive, wycieczki organizowane przez rezydenta, w Grecji wiele zabytków - i tu rozumiem rozczarowanie Kolegi - w Cro samemu trzeba się zorganizować. Ja akurat w Grecji również jeździłam własnymi ścieżkami wypożyczonym autem, tak więc Chorwacja pod tym względem mnie nie rozczarowała. Ale na tak daleką podróż z naszych rejonów nie wybieram się na krócej niz 10-14 dni, bo się nie opłaca ponosić trudów podróży, żeby zaraz wracać. A w naszym przypadku trudy podrózy są istotnym elementem wakacji ale sa one częścią przygody. Przed pierwszym wyjazdem do Cro, forum "przetrzepałam" w drobiazgach, i może dlatego po pierwszym wyjeżdzie zakochałam się w Cro i zdradziłam moją Grecję na dłużej - w tym roku Cro po raz trzeci i na pewno nie ostatni! :)
Ale w Twojej relacji widzę też przebłyski "zauroczenia" - piwko, które smakuje, najpyszniejszy obiad wyczekany w knajpce ponad miarę :)

PS. Butelki zbierane w kontenerach na śmieci: one raczej nie są na wino, ale do zwrotu - za nie płaci się kaucję i są zwrotne. Wątpię, aby niemyte były wykorzystywane do wina, a tak nawiasem wina z Płw. Peljesak słynne są nawet na świecie - przepyszne! Wypróbowałam w ubiegłym roku - cały Peljesak, mimo ogromnego lęku wysokości, zjeździłam z mężem w poszukiwaniu winnych smaków - to dopiero była ekstremalna przygoda! Ci co byli wiedzą o czym mówię! Zjazd do Borka za cudnym tunelem! I wogóle cały przejazd przez półwysep.
AnetaA
Cromaniak
Posty: 881
Dołączył(a): 10.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnetaA » 03.08.2009 22:53

Och Andy!!!! I z żona i z koleżanką :wink: , a do tego jeszcze może być kolega i kupa dzieci-to dopiero jest zabawa :wink: :D
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 04.08.2009 06:41

Z tym wyjazdem to jest tak - jak sie lubi plazowac szuka sie ladnej plaży, jak zwiedzac - miejscowości gdzie w promieniu np 60km jest sporo do zwiedzania. My w tym roku wybralismy tak miejscowosć Primosten: Szybenik - 27 km, Trogir - 30km, wodospady Krka - 35km, Split - 60km, a i plaża była bardzo przyjemna.
Chociaz na wyspy mnie ciągnie to póki nie zwiedziłam lądu nie jadę na wysypy - jest to w pewnym sensie uwiązanie do jednego miejsca zwiedzania (oczywiscie mozna zjechać na ląd ale troche to kosztuje ;)).

Może jeszcze zmienisz kiedys zdanie, tak jak ja o naszym Bałtyku ;) jesli tak to rozwaz lot samolotem jeśli to bedzie znów tydzień urlopu. W tym roku z norweskich linii były na prawdę przyjemne ceny chyba wylot z W-wy do Splitu (obliczyłam wtedy że dla 2 osoób kosztaw czerwcu wyszłyby mi porównywalne do kosztow podrózy autem (1100km), więc z północy dla 3 osób tym bardziej cenowo podobnie a zyskujesz 2 dni dodatkowe urlopu i brak nerwówki na trasie a tym sam pozytywne nastawienie).
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003
Re: Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, P

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 04.08.2009 07:14

andy5000 napisał(a): Co za idiota pozwolił aby taką drogą dopuścić jakikolwiek ruch samochodowy??? I to w kraju, gdzie panują stosunkowo rygorystyczne przepisy drogowe związane z bezpieczeństwem. Przed wjazdem na tą serpentynę powinna stać jakaś gigantyczna tablica ostrzegawcza, że to droga dla miłośników sportów ekstremalnych, a nie turystów z nizinnych części Europy. W połowie drogi musiałem się na chwilę zatrzymać "dla uspokojenia skołatanych nerwów", bo nie byłem w stanie jechać. Dopiero wówczas mogłem przez chwilę popodziwiać widoki, które faktycznie były imponujące. Niestety, w tych warunkach nikt z nas nie miał nerwów do pstrykania zdjęć, czego teraz zresztą żałuję :)


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Nic sie nie martw, ja miałem to samo tyle tylko, że na innym odcinku drogi (bardziej działającym na wyobraźnię) i było to w latach 90-tych. Wpakowałem sie na drogę "dla kóz" ... przejechać samochodem graniczyło z cudem. Miałem krótkie odcinki gdzie opona częściowo tylko była na drodze...........
Później nawet papierosa nie mogłem zapalić tak mi się ręce trzęsły. 8O
Nawet teraz, jak o tym myslę, to mam "gęsią skórkę". Horrorrrrrr
Droga którą Ty jechałeś (na Senj), to "autostrada" w stosunku do tamtej.
Ale to wciąga, i od tamtej pory wczasy spędzam w Chorwacji, a "przepaście" nie są już takie groźne. Pierwszy raz tak ale przejedź tą sama trasę drugi, trzeci raz ...... bajka.
bobemce
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 233
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) bobemce » 04.08.2009 10:00

CinnamonGirl napisał(a):W tym roku z norweskich linii były na prawdę przyjemne ceny chyba wylot z W-wy do Splitu (obliczyłam wtedy że dla 2 osoób kosztaw czerwcu wyszłyby mi porównywalne do kosztow podrózy autem (1100km), więc z północy dla 3 osób tym bardziej cenowo podobnie a zyskujesz 2 dni dodatkowe urlopu i brak nerwówki na trasie a tym sam pozytywne nastawienie).


Faktycznie ceny były bardzo przyjemne. Ja jednak postanowiłem jechać samochodem z trzema innymi osobami, a czwórka naszych znajomych z powodu braku auta wybrało podróż lotniczą. Jak się domyślacie - właśnie owe linie norweskie. Wszystko było wpłacone, teraz czekać do września, aż tu nagle mail od przewoźnika - sorry, odwołujemy loty. No i teraz kombinowanie, by przy ograniczonym budżecie wszystko jakoś zorganizować. Czy się uda zrealizować plan Berlin-Pula (samolot) Rijeka-Split pociąg (Pula-Rijeka: jakie istnieją połączenia tych dwóch miast?), będzie wiadomo dopiero za miesiąc ;]

pzdr!
F-uncia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 432
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) F-uncia » 04.08.2009 10:52

Andy, a może ty masz lęk wysokości tylko jeszcze o tym nie wiesz? ;) Mój mąż bez problemu pomyka po serpentynkach, ja mam lęk wysokości i zawsze mam serce w gardle ;)
wojtek.
Odkrywca
Posty: 103
Dołączył(a): 10.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojtek. » 04.08.2009 20:52

Andy trzymaj się... już łagodnieją może cię nie zjedzą. :wink:
tomekm67
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 365
Dołączył(a): 20.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomekm67 » 04.08.2009 21:03

andy5000 napisał(a):Nie wiem, może należy do tych osób, o których mówi się, że same ściągają na siebie kłopoty.

Dokładnie o tym pomyślałem
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 04.08.2009 21:08

wojtek. napisał(a):Andy trzymaj się... już łagodnieją może cię nie zjedzą. :wink:

Dzięki! Trzymam się jak mogę :D
wiolka35
Plażowicz
Posty: 7
Dołączył(a): 04.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolka35 » 05.08.2009 07:26

Witam, swoje przygotowania na wyprawę na wyspę Pag rozpoczęłam od przejrzenia dosłownie wszystkiego co mogłam znaleźć w internecie. Tak trafiłam na to forum, które okazało się w niektórych przypadkach bardzo pomocne :D . Byliśmy tydzień w Pagu, była to moja pierwsza wizyta i mam nadzieję nie ostatnia. To co pisał Andy 5000 o drogach, o serpentynach - przepraszam a jak w górach mają przebiegać takie drogi :?: generalnie tydzień nawet na sam Pag dla naszej 7 okazał się za krótki, bo jest tam tyle do zobaczenia, nawet dla tych co nie lubią leżeć na plaży- My z mężem do takich należymy :P pozdrawiam
andy5000
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy5000 » 05.08.2009 07:35

wiolka35 napisał(a):generalnie tydzień nawet na sam Pag dla naszej 7 okazał się za krótki, bo jest tam tyle do zobaczenia, nawet dla tych co nie lubią leżeć na plaży

Chętnie dowiedziałbym się co takiego przegapiłem w Pagu bo szczerze mówiąc nic tam ciekawego nie znalazłem :?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja - mój pierwszy i chyba ostatni raz (Novalja, Pag) - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone