Odświeżę stary temat ponieważ dotyczy mojego ukochanego miejsca w Chorwacji i przykro mi kiedy widzę taką "dziwną" krytykę.
Nie przeczytałem całego wątku i pewnie już każdy z elementów obgadaliście wiele razy ale mam/miałem znać dobrze tą wyspę bo "onegdaj" spędzałem każde swoje studenckie wakacje.
Dlaczego wtedy? Miałem na SGH kolegów Chorwatów, ci polecili mi, że jak dobra zabawa to tylko tam. I faktycznie w tym sensie to numer jeden w całej Chorwacji. Knajpy otwierane o 2 w nocy, 6 dyskotek z tłumem imprezowiczów codziennie do 8 rano. Jednym słowem tam się jedzie dla życia nocnego. Kto przyjechał szukać ciszy, spokoju i zabytków powinien sobie pluć w brodę bo trafił do cudownego miejsca ale dla młodzieży 17-25 lat.
Trasa.... Jak na dłoni widać, że Pan autor wątku jest raczej "niedzielnym kierowcą" ale jakim cudem zjechał z autostrady do prizny zamiast pojechać mostem? Konkretne kółko po to żeby zabulić za frajdę przepłynięcia się 1km. promem. 4h to kompletny absurd. Tą opisywaną drogę pokonywałem w czasie poniżej 1 godziny i to wcale nie "na wyścigi", a z marszu bez noclegu jadąc z Polski. Na słynnej Majorce, Minorce czy Ibizie są znacznie gorsze drogi, a na bałkanach Hardcore to pamiętam z dzieciństwa był w Bośni. Przytaczany tu Hwar nie wspominam również jako szczególnie trudny za to z ciekawymi atrakcjami (spotkaliśmy po drodze sobowtóra Jezusa ze stadem owiec które zajmowały całą drogę i na jedno skinienie ręką schodziły z drogi - mam zdjęcia
Plaża..... Do Novalji jeździ się na kemping lub jeździ się na "prawie że piaszczystą" plażę Zrce, która jest największą atrakcją KOMERCYJNĄ wyspy. Być w Novalij i nie zaliczyć Zrce bądź kampingu (największego w kraju) to tak jak pojechać na 2 tygodniowe wakacje do Ston i nie spróbować ostrygi.
Co do butelek i "obrzydliwych zwyczajów" to ci gospodarze których znałem dokładnie wygotowywali butelki ale i tak nie polecam takiego wina. Można do tego podejść inaczej, przynajmniej istnieje naturalna segregacja śmieci i ich utylizacja
Podsumowując:
1. Nie wybierajcie się w górskie drogi, jeżeli nigdy wcześniej po takich nie jeździliście (z wyjątkiem osób, które mają wyczucie z jaką prędkością można pokonywać zakręty). W innym wypadku i wy się umordujecie i obciach będzie jeżeli nasi kierowcy będą powodować zatory na drogach.
2. Sprawdźcie podstawowe informacje do jakiej miejscowości się wybieracie. Możecie zapytać tu lub gdzie indziej a tak szukający ciszy i zabytków trafia do Novalji, w dodatku oddalony o 20km pag zwiedza próbując tam dojechać autobusem. Żeby chociaż linią "Zrce" te są pół kabrioletami i przejażdżka nimi to prawdziwa przygoda, polecam. Z drugiej strony słyszę od studentów, którzy chcą poimprezować jak trafiają w niemal bezludne rejony dla staruszków. Nawet we w miarę turystycznym Hvarze np. ostatnim zamykanym lokalem w mieście była..... ciastkarnia.
Ba, miejsce jedno i czas ważny. W niektórych rejonach są niesamowite atrakcje w określonym czasie. Trzeba jednak zadać sobie trochę trudu i sprawdzić bądź mieć farta.
pozdrawiam