Mieliśmy ochotę na pluskanie się w cieplutkiej wodzie, jak w tamtym roku. Pierwszego dnia, było OK., ale drugiego coś się stało i woda wyraźnie zrobiła się zimna. Jednak co to dla Polaka, wychowanego w gorrrrącym Bałtyku:), pływaliśmy ile wlezie
Kilka razy w czasie tej zimnicy pojechaliśmy na drugą stronę wyspy do Prigradicy i tu o dziwo, woda ciepła była Niestety po kilku dniach i tam się zmieniło, więc już nie kombinowaliśmy, byliśmy wierni naszej "plaży z murkiem".
Trochę popływaliśmy pontonem