Chorwacja jest passe

Fotkam napisał(a):Sorry,byłem 9 razy

To czemu się logujesz jako Fotkam pierdoło. Jesteś passe.

Fotkam napisał(a):Byłem tam 8 razy i uwierzcie,ze potrafi się znudzić.

W 100% się z Tobą nie zgadzam w tym zdaniu. Choć w tym roku jadę gdzie indziej niż do Chorwacji to jednak jest to piękny i nie do końca odkryty kraj. Na pewno tam wrócę jeszcze nie raz i nie dwa - już sam fakt wyjazdu samochodowego - powolnego dojeżdżania do poszczególnych bramek autostradowych, kwaterowania się, schodzenia na plaże jest niezapomianel. Można i samolotem do hotelu w Egipcie, a potem nad basen i 2 tygodnie miną równie szybko ale to się nie umywa do Chorwacji w żaden sposób.

Moja rada będzie podobna jak wcześniej udzielane - skoro Chorwacja Ci się znudziła to jedź pare razy w inne rejony kraju czy świata, a potem ocenisz sam czy było warto. Tylko pamiętaj, że przez ten czas stracisz pare pobytów w tym pięknym kraju.

kilka słów od "nowego" na forum.
Przez kilka lat pracowałem w turystyce jako sprzedawca. Chorwacja przez wiele lat była postrzegana jako kraj wojny do którego strach jechać i zaraz kogoś zamordują. Od taki poziom ignorancji nie mający kompletnie pokrycia w rzeczywistości. Do tej pory jak się mówi, ze ktoś tam jedzie to niektórzy biorą Cię za wariata. Tak naprawdę jest .
Pierwszy raz byłem w tamtym roku i od razu się zakochałem. Ludzie gościnni, uczynni, kraj przepiekny. Może to, ze nie ma jakiś większych plaż (tzn. są, ale raczej małe w porównaniu do np. do Hiszpanii, ale chyba przecież nie o to w Chorwacji chodzi. Za 5 dni znowu tam będę (w tym roku Peljesac i zapewne okolice), bo lubię przedsezonową pustkę. I zapewne nie będzie to mój ostatni wyjazd w tym kierunku.
Fakt, może nie jest tanio, ale wakacje nie są do oszczędzania.
I ktoś tu wspominał o reklamie w TV. Sama reklama trochę słaba, ale hasło genialne .

Bardzo dziękuję, że podzieliłeś się ze mną swoimi przemyśleniami.

jacusek napisał(a):I ktoś tu wspominał o reklamie w TV. Sama reklama trochę słaba, ale hasło genialne .

Melodia też w reklamie super, ale krótka ... tu jest dłuższa

Muzyczka rzeczywiście sympatyczna. nie zwróciłem uwagi

Reklama faktycznie przeciętna, hasło faktycznie rewelacyjne, ale czy prawdziwym Cromaniakom zależy żeby pojechała tam na urlop jakaś porażająca ilość Rodaków (a w szczególności tych "kulturalnych" inaczej)?
Trochę się tego boję, tym bardziej, że nie wiadomo jak będzie z Egiptem i Tunezją...

jacusek napisał(a): Chorwacja przez wiele lat była postrzegana jako kraj wojny do którego strach jechać i zaraz kogoś zamordują. Od taki poziom ignorancji nie mający kompletnie pokrycia w rzeczywistości. Do tej pory jak się mówi, ze ktoś tam jedzie to niektórzy biorą Cię za wariata. Tak naprawdę jest .

Też się ostatnio zetknąłem z taką opinią... co prawda wyrażoną nie w stosunku do Chorwacji, ale do ogólnie Bałkanów, BiH, MNE, MK.
Jak powiedziałem że tam się wybieram, czy też bywałem w ciągu kilku ostatnich lat, padło stwierdzenie, ze muszę być bardzo odważny, bo przecież to są dzikie kraje gdzie grasują "bandy"
Mimo zapewnień że to stereotyp, że jest tam bezpiecznie i pięknie, osoba z którą rozmawiałem wciąż miała sporą podejrzliwość w głosie i oczach co do stanu mojego umysłu

Moim zdaniem tak masowo nie pojadą. Pomyślcie ile to zachodu.
Trzeba zaplanować, poczytać, o zgrozo nie ma rezydenta , co to za rączkę poprowadzi.
No i po polsku nie mówią - chociaż akurat dogadać się można - nam się przynajmniej w Breli w tamtym roku udało......
Schody do plaży - na plaży kamienie, nie ma al ekskluzif
Szczęśliwie Cro nie ma inklinacji do jakieś masowwej turystyki w postaci Hiszpanii czy Włoch i dziękować, przynajmniej w tym niedużym skrawku który widziałem, nikt na razie nie buduje jakiś molochów. Nawet Makarska wyglądała o niebo sympatyczniej niż miejścowości pod np. Barceloną. Choć rzeczywiście byłem tylko w maju, więc nie wiem jak to wygląda w szczycie sezonu.

Z takich ciekawostek - w tamtym roku jechałem przez Słoweńską autostradę i kupowałem winietę na jakiej stacji w okolicach Grazu w Austrii. I słysząc że rozmawialiśmy z żoną po polsku podeszła do nas para i z takim zdziwieniem zapytali - to w Słowenii jest obowiązek winiet

to ja ewa napisał(a):

Fotkam napisał(a):Ten rok jeszcze będzie dość obfity w rodaków z powodu upadku turystyki w Egipcie,Grecji i innych pobliskich krajach.
Ale mi się Chorwacja przejadła.

No pierwsze slyszę,że turystyka w Grecji upadła

ja jestem dowodem że nie:)

Autor tematu napisał że Chorwacja jest passe, tylko że z moich obserwacji i rozmów z ludźmi to wydaje się że w tym roku do CRO to chyba pół Polski jedzie...
Mogę się domyślać o co chodziło autorowi...po prostu to już nie ta Chorwacja co na poczatku...W 1997 roku plaże były puste a ceny normalne.Co mamy dzisiaj? I proszę nie wyjeżdżać z textami, że można znaleźć zaciszne miejsce bo wiem że to możliwe, ale trzeba troszkę przysiąść.No a co do cen to niestety wszystkiego przeskoczyć się nie da...

Jeffrey napisał(a):.po prostu to już nie ta Chorwacja co na poczatku...W 1997 roku plaże były puste a ceny normalne..

Tak się składa,że w 1997 roku pierwszy raz pojechałem do Chorwacji
i w widokówce do Mamy pisałem "ceny wysokie, ale damy radę"

Janusz Bajcer napisał(a):

Jeffrey napisał(a):.po prostu to już nie ta Chorwacja co na poczatku...W 1997 roku plaże były puste a ceny normalne..

Tak się składa,że w 1997 roku pierwszy raz pojechałem do Chorwacji
i w widokówce do Mamy pisałem "ceny wysokie, ale damy radę"

...pewnie w mniemaniu niektórych nadal są wysokie, a to już graniczy z cudem, że nadal dajemy radę...

...pewnie w mniemaniu niektórych nadal są wysokie, a to już graniczy z cudem, że nadal dajemy radę...

Niech Pani zaprzeczy że nie są...

Tak się składa,że w 1997 roku pierwszy raz pojechałem do Chorwacji
i w widokówce do Mamy pisałem "ceny wysokie, ale damy radę"

A ma Pan skalę porównawczą? Cena bagietki,loda,coli,obiadu 1997 a 2011? Oczywiście ceny rosną wszędzie, ale nie do poziomu 750KN za obiad rybny w co większych miejscowościach...nie dajmy się zwariować.

kulka53 - a byliście w Kosowie?