napisał(a) Leon » 24.10.2006 20:52
...panie Drzycimski...
zymo odpocziwami... i sie rozmnazmy.....
niema mrozow, nie jestesmi glodni i nie kisimy kapusti...probujemy mlode wyno i dopiero wypendzona rakije. Koniec listopada na wsiach w gurach sa swiniobicia, trzeba porobic prszuti, kielbasy i poprubowac kaszanki. Kto niema swin pomaga znajomim. Kto ma oliwki, mandarinki i pomorancze ma troche roboti poniewarz teras sie zaczinaja zbiory. Zorjentowani na morze wypliwaja co wyeczur na kalmary. Czensc knajp jest zamknienta ..to sa te do ktorich latem zachodza turisci...Na wyspach najbardzie odczuwa sie brak turistow. Na koncu sticznia i w lutim sa prawdziwe pustki nad morzem poniewarz chorwaci wyjerzdzaja na narty do Wloch i Austrii, oraz Sloweni (wypady 1-2 dniowe).