Chorwacja- hmm za drogo

mervik napisał(a):Jak to mówią pożyjemy zobaczymy ,zaczniemy odwiedzać mniej znane miejsca
....a czy będzie aż tak żle , może z cenami
...u nas nad Bałtykiem też ceny nie są zadawalające , a dla tych z południa co mają podobną odległość co do CRO , to już jest dylemat

Dla tych z pd PL to chyba dylematu nie ma

Blaugrana napisał(a):Martwicie się, że miejsca w Cro zabraknie ?

Gdzieś tam się jeszcze wciśniemy

Bocian napisał(a):A co ma do tego akurat Peljesac?

Miałam wymieniać wszystkie wspaniałe regiony Cro ? Tak jakoś pierwszy z brzegu... Jego wielbiciele są tu "najgłośniejsi" Nie pasi ?

Blaugrana napisał(a):

Bocian napisał(a):A co ma do tego akurat Peljesac?

Miałam wymieniać wszystkie wspaniałe regiony Cro ? Tak jakoś pierwszy z brzegu... Jego wielbiciele są tu "najgłośniejsi" Nie pasi ?

Nie, można było napisać po prostu Chorwacja Czy najgłośniejsi? Nie sadzę. Ale rozumiem, że masz także swój ulubiony region w Cro?

szpecgos napisał(a):Gdzieś tam się jeszcze wciśniemy

Ja akurat lubię mainstreamowe miejsca Ale rozumiem jak ktoś pragnie i szuka samotni w czasie urlopu

Bocian napisał(a):

Blaugrana napisał(a):

Bocian napisał(a):A co ma do tego akurat Peljesac?

Miałam wymieniać wszystkie wspaniałe regiony Cro ? Tak jakoś pierwszy z brzegu... Jego wielbiciele są tu "najgłośniejsi" Nie pasi ?

Nie, można było napisać po prostu Chorwacja Czy najgłośniejsi? Nie sadzę. Ale rozumiem, że masz także swój ulubiony region w Cro?

Oczywiście

Szczęściara Ale praktyka i doświadczenie w danym temacie popłaca

A propos nowych gości: http://balkanistyka.org/koreanczycy-pok ... chorwacje/

Krzychooo napisał(a):A propos nowych gości: http://balkanistyka.org/koreanczycy-pok ... chorwacje/

Mecz otwarcia w Dubrowniku oglądaliśmy z żoną w towarzystwie Koreanki.

Azjatów było tak dużo, że zacząłem podejrzewać Chorwacką Izbę Turystyczną o jakąś agresywną promocję w tamtym rejonie.

Trudno jednoznacznie oceniać. Wiadomo dojazd 3000km plus winiety bramki autostradowe. Wstęp na wodospady KRKa 220zeta.Ceny w Konobach nawet Niemców porażają. Apartman skromny plus klima i wifi 47euro.W sklepach typu Konzum Djelo ceny w większości plus 50procent do naszych. Mięso sery napoje x2 x3.Alkohole w podobnej co u nas cenie in plus. Parkingi i atrakcje drogie. Ale np. lody tanie. A rejs Jadroline to tani w porównaniu z tramwajem wodnym na HEL. Większość Polaków zabiera całe bagażniki prowiantu.Nad Bałtykiem w górach czy Mazury taniej nie jest. Ja wychodzę z założenia że lepiej zabrać prowiant z marketu i pozwiedzać atrakcje niż stracić na roztrwonienie w droższym sklepie. Zaliczka wysłana i odliczam dni do urlopu. Karlovacko czeka. Jeżowce to zmora ale można się przyzwyczaić. Kolce potem dwa tygodnie wyciągam.

Tylko po co tam jechać jak tak drogo?

piotrekbeti napisał(a):Jeżowce to zmora ale można się przyzwyczaić. Kolce potem dwa tygodnie wyciągam.

A wystarczyło by tylko kupić buty do wody , koszt 30 zł max .
No chyba że na tym też lepiej przyoszczędzić.

Dobrze ,że chociaż lody tanie

piotrekbeti napisał(a):Ceny w Konobach nawet Niemców porażają.

Raczej nie, bo w Niemczech ceny w knajpach są o wiele wyższe niż w Chorwacji,tak gdzieś średnio o 1/3

Lednice napisał(a):

piotrekbeti napisał(a):Ceny w Konobach nawet Niemców porażają.

Raczej nie, bo w Niemczech ceny w knajpach są o wiele wyższe niż w Chorwacji

Chyba, że Niemców z Polski

jara napisał(a):

Lednice napisał(a):

piotrekbeti napisał(a):Ceny w Konobach nawet Niemców porażają.

Raczej nie, bo w Niemczech ceny w knajpach są o wiele wyższe niż w Chorwacji

Chyba, że Niemców z Polski

Bo to są Niemcy we wsi