Krzychooo napisał(a): ale klapki z oczu już opadły .
...czyli własna wałówa ...wiem co jem
mervik napisał(a):...czyli własna wałówa ...wiem co jem
majeczka napisał(a):...taaak, wyjątkowy brak przewidywania skutków swojego działania. Żeby się tylko nie obudzili z ręką w nocniku,
Krzychooo napisał(a):Buber napisał(a):Mam wrażenie, że jest więcej takiej bylejakości, cwaniactwa ... byle szybko, byle wziąć kasę ... klient i tak będzie.
Niestety, muszę się pod tym podpisać... Taki syndrom Zakopanego. Smutne, ale i chyba naturalne. Żeby nie było, w sierpniu prawdopodobnie znów tam jadę, ale klapki z oczu już opadły .
Krzychooo napisał(a):majeczka napisał(a):...taaak, wyjątkowy brak przewidywania skutków swojego działania. Żeby się tylko nie obudzili z ręką w nocniku,
Problem w tym, że niewiele im grozi . Nie przyjadą Polacy (albo przyjedzie ich mniej), to przylecą Anglicy czy Francuzi. A najpewniej będzie tak, że zagryziemy zęby, przyzwyczaimy się do nowych standardów i będziemy jeździć, jak jeździliśmy - w pewnych aspektach kraj jest po prostu bezkonkurencyjny.
Z napisał(a):Na Anglików to Chorwaci nie mają co liczyć, Anglicy mają duuuużo lepsze oferty i w lepszych cenach np. na Kanary,Hiszpania,Portugalia(tydzień za 300funtów gdzie Chorwacja od 400) a dokładając 200 funciaków mogą się wylegiwać na Karaibach.Testowałem to w tym roku ze znajomymi z Anglii i po przyjrzeniu się ich ofertom wcale się im nie dziwię o standardzie Chorwackich kwater to nie będę wspominał. http://www.holidaydiscountcentre.co.uk/
Z napisał(a):Na Anglików to Chorwaci nie mają co liczyć, Anglicy mają duuuużo lepsze oferty i w lepszych cenach np. na Kanary,Hiszpania,Portugalia(tydzień za 300funtów gdzie Chorwacja od 400) a dokładając 200 funciaków mogą się wylegiwać na Karaibach.Testowałem to w tym roku ze znajomymi z Anglii i po przyjrzeniu się ich ofertom wcale się im nie dziwię o standardzie Chorwackich kwater to nie będę wspominał. http://www.holidaydiscountcentre.co.uk/
szpecgos napisał(a):Nie chodzi o to, że nagle wszyscy pojadą do Cro. Problem w tym, że całkiem inne grupy turystów zaczną się tam pojawiać. Miejmy jednak nadzieję, że nie będzie tak źle.