Nie wiem jakie będą uwagi innych ale moje są następujące:
- przy przemieszczaniu się samochodem nie ma znaczenia waga namiotu, co innego przy dzieleniu na części i noszeniu z plecakami czego w młodości doświadczyłem...
- dla wyjazdów do Cro praktycznie nie jest istotna wodoprzepuszczalność ale jednak porządny namiot powinien być na tyle uniwersalny aby nadawał się nawet do "najechania" Borów Tucholskich więc lepiej wybrać coś pomiędzy 1500 - 2000mm. Szwy powinny być laminowane od wewnątrz. Ja mam duże igloo produkcji chińskiej, chociaż marka Dunlop wodoprzepuszczalność 2000mm - ale w czasie ulewnego deszczu przesączają się pojedyncze krople wody przez gumki zaszyte na wylot służące do podwiązywania np. okien i drzwi. To samo mieli znajomi w markowym namioce firmy Atlantic ale to raczej nie dyskwalifikuje namiotu.
- zachęcam do spojrzenia przyszłościowego (nie tylko ze względu na przyrost naturalny
lecz chociażby ze względu na dorastanie pociech) i w kierunku wygody czyli kupienia dużego co najmniej dwukomorowego na większą niż wymagana ilość osób, W naszych trzyosobowych komorach obok dużych jak lotnisko materacy dwuosobowych mieszczą się jeszcze torby z poukładanymi ubraniami co nie zajmuje miejsca w bagażniku ani w przedsionku i łatwiej jest utrzymać porządek, znajomi mają trzykomorowy, gdzie trzecia komora jest spiżarnią i magazynem. Koszt rozłożenia na kempingach namiotu dużego i mniejszego niewiele się różni.
- ze względu na czas rozkładania i możliwość ewentualnego przesuwania najlepsze dla mnie są typu igloo, gdzie na początku rozkłada się tropik na giętkich masztach z włókna szklanego, a potem po dopasowaniu ułożenia namiotu montuje się podłogę w przedsionku i podwiesza się komory sypialne, i dopiero na końcu można wykonać ostateczne naciąganie,
- oprócz kompletu szpilek z lekkim zapasem, obowiązkowo zabieramy młotek i pewną ilość aluminiowych śledzi, bo jeżeli uda się je wbić to o wiele lepiej trzymają... a czasem zdarza się nawet w Cro, że nadchodzi burza "tropikalna" (ja mam szczęście przy każdym wyjeździe), zabieramy na ogół duże ilości mocnego sznurka i w miarę możliwości wiążemy namiot (i pawilon) do najbliższych drzew,
- duże igloo ma tę zaletę, że w przedsionku nawet przy wzroście 188cm można się swobodnie wyprostować, co w czasie deszczu może się przydać
- duży namiot to duży przedsionek, gdzie w czasie deszczu można grać w karty przy stoliku w cztery osoby
- oprócz namiotu wozimy ze sobą jeszcze mały pawilon 3 x 3 m, który pomaga w znalezieniu cienia niezależnie od pory dnia
Pozdrawiam
Józek
P.S. O ile pamiętam za nasz namiot przed 2 laty zapłaciliśmy w promocji chyba około 550zł, po sezonie były już do kupienia około 200 zł taniej...