napisał(a) FortArt » 15.04.2011 22:50
novatio napisał(a):W trakcie toczących się rokowań pokojowych Gotovina dokonał zbrojnej agresji na zamieszkałą przez Serbów Republikę Krajiny, (...)
Za to akurat trudno mieć do niego pretensje. Gdyby nie zaatakował te
negocjacje pewnie trwałyby do dziś - vide Nadniestrze.
novatio napisał(a):(...) doszło do mordów na ludności cywilnej, (...)
I za to poszedł siedzieć. Od tego są sądy by rozstrzygać czy jest czy nie odpowiedzialny za te zbrodnie. Uznał, że jest.
novatio napisał(a): (...)czystek etnicznych w wyniku których około 200 000 ludzi zostało wypędzonych z tego terytorium.
Raczej uciekło. Skala obustronnej nienawiści była taka, że pozostanie na ziemi wroga było mało kuszącą perspektywą.
Wiele narodów buduje swoją tożsamość na wrogości do większego sąsiada. Wystarczy przypomnieć Litwinów i ostatni "polski Hitlerjugend w przedszkolach". Chorwaci też budowali swą tożsamość na walce o niepodległość z Serbami. Ale ta wojna już się skończyła i Chorwacja jest niepodległa, bogatsza, bardziej europejska. Ta lepsza. To do niej jeździmy na wakacje. Czas się pogodzić z wyrokiem na Gotovinę, czas odłożyć karabiny i poszukać innego spoiwa dla narodu niż antyserbskość. Ten kraj ma szalenie interesującą kulturę i styl życia. Widzimy to pewnie nawet lepiej od nich. Jest na czym budować. To nie jest łatwa dyskusja, zajmie mnóstwo czasu, a zbiorowe krzywienie się na wyroki niezależnego sądu nijak jej nie ułatwia.