Chorwacja czy Włochy ?

napisał(a) **woka** » 20.07.2003 19:26

Zauważam, że jest tu mnóstwo osób które zwiedziły to i owo. Moja rozterka jest następująca: we Włoszech byłem kiedyś raz (Triest i okolice). Wrażenia negatywne. Jak myslicie co jest lepsze - Włochy ( okolice do Riminii najdalej) czy Chorwacja, np. Istria- Kvarner.
Prosze o 100 % obiektywne oceny.

napisał(a) **grażka** » 20.07.2003 20:09

byłam i tu i tu. Ja jestem za Chorwacją przede wszystkim inna mentlność ludzi.
Grażyna

napisał(a) **juli** » 21.07.2003 08:25

Ja też wolę CRO ( 3xWłochy, 7X Chorwacja). Co prawda Istria jest uboższa w zabytki niż Włochy, choć też jest co obejrzeć (Pula, Rovinji, Poreć, Rijeka), ale właśnie ludzie wydają mi sie bardziej przyjażni, serdeczni. Nie spotkałam się nigdy w Cro z tak częstym we Włoszech okradaniem turystów i naciągactwem. No i wolę skaliste kameralne plaże , niż te piaskowe "smażalnie" :wink:

Juli

napisał(a) **Leon** » 22.07.2003 11:47

Doswiadczy jeszcze raz Wlochi potem w nastempnim roku jak jusz pojedziesz do Cro to jusz lepiej na poudnie od Zadaru (Omis, Makarska, itd)

napisał(a) **Stela** » 22.07.2003 11:56

Jeżeli Włochy to na pewno ni żadne Lido di Coś Tam (wg mnie)- plaże brzydkie, woda mętna... Jeżeli Włochy to Calabria

albo Dolomity

Chorwacja to cudne miejsce, naprawdę :hearts:

Pzw
Iwona

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 22.07.2003 12:02

Jeżeli Włochy to na pewno nie wybrzeże od Triestu do Rimini. Niezbyt ciekawe i monotonne krajobrazy i mętna woda. Jeżeli Włochy to tak jak sugerowała IwonaPB lub jeszcze bardziej na południe od Rimini czyli półwysep Gargano.

napisał(a) **petris** » 22.07.2003 12:07

Ja jestem w Chorwacji od 76 roku z przerwa na stan wojenny w Polsce i na wojne w Chorwacji.na wiosn e 2 tygodni i na jesien dwa tygodnie 0d 85 r po miesiacu ostatnio czerwiec . Wlochy tez piekne, Poł.Gargano Vieste. A do zwiedzania na pewno wiesz z literatury.i przewodnikow. Grecja piekna i do plazowania i zwiedzania Itp Co kto lubi jezdze po swiecie i zwiedzam W Chorwacji odpoczywam to nasz druga ojczyzna.jak nie mogę wyjechac to mnie serce boli i tak kombinuje ze co roku jedziemy znamy wszstkie dojazdy i cale wzbrzeze niewiele wysp bo nie lubie byc uwieziona.Tylko nie pytaj o autostrady jezdze nimi jak musze kraj jest taki piekny ze trzeba jezdzic tam" gdzie diabeL mowi dobrano :twisted:

napisał(a) **petris** » 22.07.2003 12:10

Ja jestem w Chorwacji od 76 roku z przerwa na stan wojenny w Polsce i na wojne w Chorwacji.na wiosn e 2 tygodni i na jesien dwa tygodnie 0d 85 r po miesiacu ostatnio czerwiec . Wlochy tez piekne, Poł.Gargano Vieste. A do zwiedzania na pewno wiesz z literatury.i przewodnikow. Grecja piekna i do plazowania i zwiedzania Itp Co kto lubi jezdze po swiecie i zwiedzam W Chorwacji odpoczywam to nasz druga ojczyzna.jak nie mogę wyjechac to mnie serce boli i tak kombinuje ze co roku jedziemy znamy wszstkie dojazdy i cale wzbrzeze niewiele wysp bo nie lubie byc uwieziona.Tylko nie pytaj o autostrady jezdze nimi jak musze kraj jest taki piekny ze trzeba jezdzic tam" gdzie diabeL mowi dobrano :twisted:

Przepraszm pomulilam sie. :cry:

napisał(a) **woka** » 22.07.2003 13:56

Już myślałem że ze mną cos nie tak. Włochy autentycznie nie przypadły mi do gustu. Zapytałem sie ponieważ może czegos nie zauważam, przecież ten kraj jest od lat popularny wród rodaków. Włoskie plaże ( ten blizej od nas) jak dla mnie nie są żadna atrakcją. Jak napisano, płaskorzeźba i woda byle jaka. Oprócz tego co robić, leżeć "plackiem" na plaży ? Ja mam inny sposób wczasowania, nie uleżę, nie usiedzę. Zawsze mnie gdzieś ciągnie. Owszem staram sie opanować tą ułomność, chyba juz są małe postepy. ........ tylko ta ciekawość - co jest za tą górką, za tą zatoczką, może tam jest ciekawiej ... . Jednak wnioskuję sądząc z tego co piszecie to chyba jeszcze troche pożyję. Mieści sie to moje zachowanie w jakisik granicach rozsądnych ? .. OK. .. Dzięki. Jesteście SUPER.

)
Jadę do Cro. Pozdrawiam.

napisał(a) **petris** » 22.07.2003 14:35

woka napisał(a):Już myślałem że ze mną cos nie tak. Włochy autentycznie nie przypadły mi do gustu. Zapytałem sie ponieważ może czegos nie zauważam, przecież ten kraj jest od lat popularny wród rodaków. Włoskie plaże ( ten blizej od nas) jak dla mnie nie są żadna atrakcją. Jak napisano, płaskorzeźba i woda byle jaka. Oprócz tego co robić, leżeć "plackiem" na plaży ? Ja mam inny sposób wczasowania, nie uleżę, nie usiedzę. Zawsze mnie gdzieś ciągnie. Owszem staram sie opanować tą ułomność, chyba juz są małe postepy. ........ tylko ta ciekawość - co jest za tą górką, za tą zatoczką, może tam jest ciekawiej ... . Jednak wnioskuję sądząc z tego co piszecie to chyba jeszcze troche pożyję. Mieści sie to moje zachowanie w jakisik granicach rozsądnych ? .. OK. .. Dzięki. Jesteście SUPER. :))
Jadę do Cro. Pozdrawiam.

masz taki sam charakter jak ja zawsze gdzies mnie niesie.Jak nie pływamy po zatoczkach to chodze pieszo kilometry po plazy nie pisze o trasie wiele drog juz przejechalismy , teraz nam trudno znalezc nowa trase.Lecz my zawsze mamy czas.Maz ma urlop 26 dni. a to duzo.

napisał(a) **Maciej** » 22.07.2003 19:02

Dla mnie nie ma takiego dylematu. Tegoroczne wakacje w większości spędziłem na Korsyce/to jest godna konkurentka dla HR/ po dwóch tygodniach na wyspie jeszcze 4 dni zaplanowaliśmy w Toskanii-tam z Korsyki po drodze. Po szybkim sprawdzeniu okolicznych kempingów, plaz etc. gaz do dechy i po 5 godzinach wariackiej jazdy wyladowaliśmy na Istrii. Nigdy nie przepadałem za tą częścią Chorwacji ale po Włoszech to był raj. Ceny, koszmarne kempingi, platne plaże i ogromny tłok/przelom czerwca i lipca/ to wszystko sprawilo że wyleczylem się z Italii na długo. Zresztą jadac juz w pierwszą stronę na Korsykę jedna noc nocowaliśmy we Włoszech - Lerici koło LA Spezia. Kemping jak na ten rejon kameralny ale za dwie osoby + namiot+samochod przed sezonem zaśpiewano 28 euro

. A standard cóż...za caly opis niech posluży informacja że sracz i prysznic to bylo jedno urzadzenie...
PZDR

napisał(a) **filar** » 24.07.2003 07:48

a może Grecja ?

napisał(a) **petris** » 24.07.2003 11:14

Maciej napisał(a):Dla mnie nie ma takiego dylematu. Tegoroczne wakacje w większości spędziłem na Korsyce/to jest godna konkurentka dla HR/ po dwóch tygodniach na wyspie jeszcze 4 dni zaplanowaliśmy w Toskanii-tam z Korsyki po drodze. Po szybkim sprawdzeniu okolicznych kempingów, plaz etc. gaz do dechy i po 5 godzinach wariackiej jazdy wyladowaliśmy na Istrii. Nigdy nie przepadałem za tą częścią Chorwacji ale po Włoszech to był raj. Ceny, koszmarne kempingi, platne plaże i ogromny tłok/przelom czerwca i lipca/ to wszystko sprawilo że wyleczylem się z Italii na długo. Zresztą jadac juz w pierwszą stronę na Korsykę jedna noc nocowaliśmy we Włoszech - Lerici koło LA Spezia. Kemping jak na ten rejon kameralny ale za dwie osoby + namiot+samochod przed sezonem zaśpiewano 28 euro 8O . A standard cóż...za caly opis niech posluży informacja że sracz i prysznic to bylo jedno urzadzenie...
PZDR

W kwietniu podrozowalam po wyspach-Sycylia,Malta ,Sardynia ,Korsyka,Elba-po kilka dni na wyspe,lecz w czerwcu odpoczywalam w Chorwacji.

napisał(a) **woka** » 24.07.2003 16:39

Petris .... wybacz za ciekawość ale dlaczego wybrałaś tak nie wczasowe miesiące ? Co kombinujesz ? Zdradź swą tajemnicę. :oops:

napisał(a) **petris** » 25.07.2003 11:52

Po wyspach organizowalo biuro ktore nie ma pieniedzy .a w tym miesiecu jest najtaniej: promy, noclegi a trzeba przyznac byly bardzo ciekawie polozone.No i pogoda odpowiednia do zwiedzania, A co fajnieszego nie bylo tloku spotkalismy jeden autokar Japoncow i Anglikow. Na Sycylji kąpalam sie i nie bylam jedna.
Czerwiec -Chorwacja ,tez mnie nosi po zbyrach nie moze byc za goraco a moj maż musi miec jakis odpoczynek wiec czesc jazdy po zbyrach czesc nurkowanie i plywanie po zatoczkach i t. malo ludzi, taniej no i temperatura znosna.W tym roku bylo z tym krucho.Czesi wszyscy opuscili swoj kraj wiec tlok i brak kultury, temperatyut 43 stopnie. ale bylo Ok.jade zawsze nastawiona na wesolo :lol: