Miałem przyjemność spędzić wakacje w Cro i w Turcji. Oba kraje mają argumenty "za" i salomonowym wyrokiem proponuję pojechac tu i tu.
Do Turcji najlepiej do hotelu, a jeśli na własną rękę to na kwatery z własnym basenem. Dlaczego? Morze w Turcji (Alanya - bo to widziałem) jest bardziej piaszczyste niż w Cro i mniej przejrzyste. Nurkowanie wchodzi w grę i owszem ale nieco dalej od brzegu, bo bliżej zwyczajnie nic nie widać. Dodatkowym argumentem za pieknym lazurem chorwackich zatoczek są mniejsze i słabsze fale. W Turcji Najlepszą z Żon razem z dzieciarami mi może potargało okrutnie i wieczorem przy myciu jeszcze kamyczki skądeś
wylatywały. W Cro (Pag, Drasnice, Simuni) moja trzyletnia wtedy Hania mogła bawić się bez żadnej obawy. Dlatego tak istotny jest dobry basen z atrakcjami, szczególnie gdy ktoś jedzie z dziećmi. Dla odmiany, choć może się to wydawać niemożliwe po całym dniu spędzonym w ciepluśkim chorwackim Adriatyku, tureckie morze jest jeszcze cieplejsze.
Minusem Turcji jest ruch samochodowy. Co prawda uważam, że Chorwaci są fatalnymi kierowcami (jak wszyscy południowcy) ale tureckie drogi to masiakra jeśli ktoś zamierza tam poruszać się swoim autem. Oczywiście można znaleźć spokojniejsze miejsce gdzie jeździ w miarę mało aut ale jednak patrzyłem na jeżdżące auta zawsze z lekkim niepokojem
Turcja jednak jest wspaniała, choc głównie ta turystyczna. Wystarczy odjechać kilka kilometrów w głąb by zamiast asfaltu trafić na ubity grunt a zamiast domów na lepianki albo budynki z nieotynkowanej cegłe, bez drzwi i okien za to zawsze z anteną satelitarną.
Turcy - tacy zwyczajni - z reguły są brudasami i nie przeszkadza im wyrzucanie resztek bananów pół metra od miejsca w którym rozłożą sięz całą rodziną na plaży, co ciekawsze nasdtępnego dnia wracają w to samo miejsce i dorzucają następne śmieci. Oczywiście nie dotyczy to plaż hotelowych, ani knajpek kafejek i innych przybytków. Turek świetnie potrafi zadbać o swój interes i turysta jest zawsze obsłużony szybko, sprawnie i czysto.
Jeszcze jeden argmument za Cro. W Turcji jest o niebo więcej Rosjan. Niestety tych najgorszych, złote zęby, spalony na raczka i rozwydrzony to niestety dominujący obraz Rosjanina w Turcji.
Może nieco za dużo minusów a mało plusów Turcji opisałem ale wierzcie mi warto tam pojechać, tym bardziej że infrastruktura turystyczna jest w większości nowa. Piękne hotele, szerokie deptaki, liczne atrakcje dla dzieci dostępne za free choćby "sale gimnastyczne" w ogrodach itp itd.
Gdyby ktoś szukał lokum, to w Turcji można kupić tanio mieszkanie. Na przykład w Mahmutlarze (koło Alanyi) 115 metrów (2 pokoje, kuchnia, łazienka) klimatyzowane z basenem na dole w nowym apartamentowcu 300 metrów od morza to wydatek ... 120 tysięcy złotych. I nie płaci się czynszu.
Zachęcam do odwiedzin Turcji i Cro.