Chorwacja czy Grecja

Może autor się obudzi i zacznie przedstawiać swoje punkty na rzecz Cro i na rzecz Grecji, bo jestem bardzo ciekawa opinii.

Grecja jeszcze przed nami.

tak na 2016 rok to uważam że:
a/ Chorwacja:
- bliskość, gdziekolwiek by nie pojechać to dla mnie (Śląsk) jeden dzień
- stabilniejsza sytuacja polityczna
b/ Grecja
- taniej - (paliwo oprócz LPG, apartamenty, gastronomia, zabytki)
- wyższa jakość usług: apartamentowych, gastronomicznych
- lepsze plaże
- mniejsze tłumy

Torac napisał(a):tak na 2016 rok to uważam że:

Do Grecji na nie trzeba zapisać potencjalne problemy na granicach

Dla mnie Chorwacja Nr 1, Grecja może kiedyś jak się uspokoi sytuacja.

Wiadomość dnia http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html

Co do punktu taniej niestety się nie zgodzę. Kwatery droższe, w knajpach drożej, w sklepach drożej - jak by nie patrzył wszystko w euro. Porównanie z 2013 kiedy to byliśmy na Lefkadzie 9 dni a w drodze powrotne 5 dni orebić.
Np. Apartamenty - Lefkada 30 euro - Orebic 25 euro
Piwo w knajpie - Lefkada 3 euro - Orebic 15 kun
fanta/cola 2l w sklepie - Lefkada 2 euro - Orebic - 10 kun.

Pozdrawiam.

piekara114 napisał(a):

Torac napisał(a):tak na 2016 rok to uważam że:

Do Grecji na nie trzeba zapisać potencjalne problemy na granicach

Dokładnie. Z dziećmi w tym roku samochodem na pewno nie zaryzykuję. Więc w tym roku Chorwacja ( nr 1 ) a za rok może Grecja??? Albo Włochy? fajne ale trochę inna bajka

sytuacja na granicach to pkt który zawarłem w szeroko rozumianej sytuacji politycznej.
Ogólnie korki w drodze do Grecji są mniej powszechne niż na autostradach chorwackich.
Jeśli chodzi o ceny to piszę również bardzo szeroko czyli np. za 10E zjem w Grecji szeroki wachlarz potraw a Cro w zasadzie pizze. Miałem na myśli szerokie spektrum cen i usług takich jak: wstępy, paliwo, parkingi opłat autostradowych, kawy.

Niestety wszystko jeśli chodzi o ceny ze względu na euro w Grecji na plus Chorwacji. Sam dojazd ze względu na odległość jest sporo droższy. Jeśli chodzi o autostrady na Lefkadę tu na plus Grecji ale jeśli jedziesz np na Peloponez tam sam przejazd mostem 15 euro. Wejście na Akropol a mury w Dubrowniku? Zdecydowanie taniej Dubrownik.

Więc aspekt cen wg. mnie Cro wygrywa. Do tego doliczając sentyment Dla mnie przynajmniej raz na dwa lata musi być Chorwacja bo inaczej się nie da
Grecja jest bardzo ok więc też będzie. W pierwszej kolejności teraz Korfu lub Peloponez

Most na Peloponez jest obiektem dosyć specyficznym i oczywiście nie tanim. Jako alternatywe mamy kanał koryncki.
Jeśli chodzi o koszty dojazdu to racja, moją opinię na ten temat zawarłem w zalecie chorwackiej związanej z odległością.
Ostatnie pobyty w Cro opłacałem na poziomie 40E/2 osoby, za podobne podobne pieniądze mam w Grecji pokój ze śniadaniem bogacej wyposażonym.
W Grecji nie pytam czy jest klima bo to oczywistość, również taksa jest wliczona zawsze.

Grecja
1.Większy kraj, większe możliwości , o Chorwacji mówimy jako kraju tysiąca wysp , Grecja ma ich 2500 ,zdecydowanie dłuższa linia brzegowa a co za tym idzie więcej plaż , takich gdzie w szczycie sezonu jest luzik ,ba nawet puste były.
2.Jest dalej ale czy aż tak, by się zniechęcić do podróży, każdy zrobi jak uważa. Do Orebica przez Mostar mam 1700 km to te 300 więcej do Sarti nie robi chyba wielkiej różnicy, zwłaszcza ,ze ON tańszy i w Serbii i Macedonii.
W zeszłym roku Peloponez i tak jakoś wyszło 6 tys.
3.Ostatnie 3 lata ,wyjazdy w ciemno płaciłem za dobre studia 40e w lipcu (dla 2+2 nastolatki po 10ym ) za 4 osoby a jak 60 to z 2 sypialniami , raz skorzystałem z campingu, bo namiot nówka nierozpakowany i przybory przez 2 lata woziłem , tak dla uspokojenia, wyszło 30e (Tsireli.gr w kalamitsi )
4.Knajpki wg mnie plus dla GR za całokształt.
5.Woda ciepła , żar z nieba , niekiedy to minus .
6.Zabytki a jest co zobaczyć ,dzieci z reguły wstęp darmowy.
Ale to moje zdanie , pisane po północy .

Beata W. napisał(a):na Peloponez tam sam przejazd mostem 15 euro.

Można przepłynąć promem, jest taniej.
Albo tak jak napisał Torac - przejechać nad kanałem korynckim.

Beata W. napisał(a):Wejście na Akropol a mury w Dubrowniku? Zdecydowanie taniej Dubrownik.

A to nieprawda.
Akropol - wstęp to 12 euro, a w cenie jeszcze kilka zabytków starożytnych Aten.
Dubrownik - byłem dawno, kiedy bilet kosztował 30 kun. Teraz zdaje się to wydatek 100 kun, więc jest jednak nieco drożej niż Akropol.

Gastronomia, to rzeczywiście mocny punkt Grecji, kuchnię mają znacznie bogatszą niż chorwacka. I rzeczywiście jest nieco taniej w knajpach i w sklepach. Opieram się na ostatnich trzech latach, gdy zaliczyliśmy raz Chorwację i 2 x Grecję. Dużego piwka za 1,5 euro w barze w Chorwacji raczej nie kupi

kulka53 napisał(a):

Beata W. napisał(a):na Peloponez tam sam przejazd mostem 15 euro.

Można przepłynąć promem, jest taniej.
Albo tak jak napisał Torac - przejechać nad kanałem korynckim.

Beata W. napisał(a):Wejście na Akropol a mury w Dubrowniku? Zdecydowanie taniej Dubrownik.

A to nieprawda.
Akropol - wstęp to 12 euro, a w cenie jeszcze kilka zabytków starożytnych Aten.
Dubrownik - byłem dawno, kiedy bilet kosztował 30 kun. Teraz zdaje się to wydatek 100 kun, więc jest jednak nieco drożej niż Akropol.

Nad kanałem jechaliśmy drogą powrotną z Aten i zdecydowanie wieczorem po całym dniu zwiedzania w upale nie był to dobry wybór A o promie niestety nie wiedziałam.
Natomiast co do wstępu na Akropol absolutnie nie podważam tej ceny bo uważam, że sam Akropol oraz widok na Ateny są tego warte.
Kiedy byliśmy ostatni raz w Dubrowniku też płaciliśmy jakoś taniej ale dokładnie nie pamiętam.

Pozdrawiam

klerjeser napisał(a):Gastronomia, to rzeczywiście mocny punkt Grecji, kuchnię mają znacznie bogatszą niż chorwacka. I rzeczywiście jest nieco taniej w knajpach i w sklepach. Opieram się na ostatnich trzech latach, gdy zaliczyliśmy raz Chorwację i 2 x Grecję. Dużego piwka za 1,5 euro w barze w Chorwacji raczej nie kupi

Szczerze mówiąc to w Grecji w barze też nie widziałam piwa za 1,5 euro

Po Grecji nie chcę już jechać na kamieniste i zatłoczone plaże Chorwacji. Chociaż jest dalej i drożej to tylko plaże Lefkady.