Witam
Chciałbym podzielić się wrażeniami prawie miesięcznego pobytu w Chorwacji i Czarnogórze z przyczepką kempingową.
Po zeszłorocznych wakacjach w Bułgarii a Albenie-allinclusiv, stwierdziliśmy że szkoda kasy na taką formę wypoczynku i zaraz po sezonie kupiliśmy przyczepę kempingową z zamiarem iż w 2007 pojedziemy na tak długo na ile starczy nam kasy.
Pierwotnie w planach wybór padł na Czarnogóre miejscowość Ulcinji, a konkretnie Tropicana Beach /na podstawie wątku maro72 z forum Czarnogóry /
Z zaplanowanym kilkudniowym pobytem na kempingu Rogacs w Slano.
I to tyle by było z naszych planów, wariantem awaryjnym , gdyby nam się nie podobało w Czarnogórze, był odwrót do Chorwacji i szukanie ciekawych miejsc na dalszy odpoczynek.
Wybrałem trasę przez Bośnie i Hercegowine, jako że to najkrótsza trasa na południe Chorwacji, z N.Sącza do Slano 1120km.
Wyjechaliśmy ok. 6 rano 25.06.2007 z N.Sącza, przez przejście graniczne ze Słowacja w Mniszku nad Popradem, kierunek Poprad, później Budapeszt.
Za Popradem, na tym odcinku jest dużo serpentyn i dość stromych podjazdów i zjazdów (12%), widzimy jakąś Skode w rowie, chyba kierowca nie wyrobił na zakręcie (serpentyny 180 stopni), na szczęście, w iGO widzę wcześniej, jaki jest zakręt, czy łagodny luk, czy zakręt 180st.
Przekraczamy przejście graniczne, Słowacja Węgry w Balassagyarmat, jedziemy dalej.
Droga przez Węgry bezproblemowa, niewielki ruch, omijamy autostrady; brak winety.
Chcemy przejechać Budapeszt przed 15-tą , aby nie wpakować się w korki, mijamy Budapeszt ok 13-14.
Za Budapesztem , w Kiskunlachaza robimy zakupy na obiadek w Lidlu (Lidl jest przy głównej drodze) 5 x babogulash + napoje i inne produkty, i kilka kilometrów dalej robimy sobie przerwę obiadowa;
/GPS 47° 08' 24.801", 018° 59' 41.166" /
Jedziemy dalej, dojeżdżamy do przejścia granicznego HU-CR w Udvar, kierujemy się na Osijek.
Pogoda w Chorwacji , przed Osijek-iem, zaczyna się psuć, widać z dala iż od strony Południowej burza , błyskawice, lecimy dalej...
Osijek, leje jak z cebra, w oddali widać błyskawice, zaczynamy szukać noclegu....
Jest stacja paliw z miejscem postojowym dla tir-ów, nasz zestaw auto + przyczepa to ok. 9m.
Dodam, że o ile na autostradzie, nie ma problemu z takimi miejscami, bo są parkingi-zatoki z miejscami dla tir-ów jak i osobowych, i i to bardzo dobrze wyposażone, o tyle na zwykłych drogach, ciężko jest znaleźć miejsce na taki zestaw jak nasz.
Wiec nocujemy na stacji;
Nad ranem ok. 5-6 rano, budzi nas sąsiad TIR-owiec, chyba parzył kawę, bo długo grzał silnik, więc my też obudziliśmy się, poranna toaleta na stacji paliw, kawka i jedziemy dalej...
Podaje współrzędne GPS tej stacji paliw za Osijek-iem, może komuś się przyda; /GPS 45° 20' 02.633", 018° 24' 53.664"/
Lecimy dalej, przekraczamy granice CRO BiH w Slavonski Samac
Drogi przez BiH dobre, lecimy trasą M17, aby się nie wpakować w Sarajewo, odbijamy na M5
jedynie przed Sarajewem, utrudnienia, budują autostrade;
Póżniej odbijamy na Mostar, (M17) i zaczynają się malownicze widoki, droga b.dobra;
Przepraszam za niska jakość zdjęć, były one robione telefonem komórkowym.
Około 14-tej jesteśmy na kempingu Rogacs w Slano.
c.d.n.....