Chorwacja ??? - chyba jednak nie ...

Hej Kaszpir.

Zaczynasz wlewać miód na moje serce, jak zaczynasz mówić o plusach (wreszcie !!!). A, to Krk ładny, a to plaża niezła ... .

Ja wiem, pierwsza randka lekko nieudana. Myślałeś, że umówiłeś się z ładną blądyną, a przyszła też ładna, ale czarna.

Wyobrażenie o HR na podstawie podobajacej się Tunezji i takie dopasowywanie zawsze się rozminie z oczekiwaniem.

1. Lejący się żar z nieba, palące się klapki na piachu plaży i super ciepła woda - w HR nie koniecznie. Jako zamiennik proponuję raczej Egipt, Turcję, południową Hiszpanię, lub południową Grecję (np. Kreta).

2. Piaszczyste plaże - HR spisane na straty (Bol też rozczarowuje piaskiem i Rab chyba też). Zamiennik- jak wyżej z priorytetem Egiptu i płd. Grecji.

3. Szybki dojazd - tylko forma komercyjnego wykupu wycieczki (samolot czarterowy). Zamiennik- wszedzie jw, ale niestety nie HR (jakieś tam czartery są przez Czechy, szczegółów nie znam). Ale z kolei być w Cro indywidualnie i bez samochodu - totalna klapa.

4. Nie patrzenie na wszechogarniajacą drożyznę. Zamiennik -zdecydowanie Egipt. Zabunkrować się w jakimś ośrodku na pustyni i się nigdzie nie ruszać.

5. Zabytki pierwszej ligi (patrz: Wenecja) . Zdecydowanie Hiszpania, ale wycieczka objazdowa. Także Egipt (mocne zwiedzanie podroży koszty) oraz Włochy.

6. Nie walczyć o byt (jedzenie). Zamiennik - wszedzie, ale tylko wyjazd komercyjny, zorganizowany (najlepiej full opcja, ale wystarczy HB).

7. Ogólnie zbić koszt pobytu. Tylko wyjazd zorganizowany (tu priorytet daję Egiptowi w styczniu i Turcji), ale tylko to co w cenie (zdecydowanie bez dodatkowych szaleństw).

Czyli reasumując - Co wyszło ??? Kurczę, Egipt ???? Kreta ???.

Ale... mimo wszystko, sugeruję druga randkę z HR. Przy bliższym poznaniu i ta druga ładna Ci sie spodoba. Ale nic na szybko, bo to sie zwykle marnie kończy

\PS. Załóż sobie Szanowny Kolego Google Earth. Zbliż HR, przejż regionami, wywali Ci setki zdjęć z każdego regionu, miasta, wioski, punkty widokowe, zabytki, parki narodowe, itp. Jest robota na długie zimowe wieczory.
Zobaczysz, że coś Ci wpadnie w oko. Wytypuj i tam się kieruj. ALE NIE NA 3-5 DNI. Powodzenia.

Pozdrawiam i pardon za pewne nieprzyjemności pod Twoim adresem w mojej pisaninie. Ale wiesz, bronię ukochanej jak lew przed totalna jej krytyką.

AdamSz napisał(a):7. Ogólnie zbić koszt pobytu. Tylko wyjazd zorganizowany (tu priorytet daję Turcji), ale tylko to co w cenie (zdecydowanie bez dodatkowych szaleństw).

Przepraszam, ale Pamukale i Kapadocja mieszczą się w szaleństwie

Szczegóły w relacji

Artur68 napisał(a):

kaszpir napisał(a):ani super plaż ...

A ta ?

By artur68, shot with Digimax i6 PMP, Samsung #11 PMP at 2009-02-04

O kurczę Artur, ta plaża wymiata. Gdzie taką znalazłeś?

@Kaszpir: kilka lat temu byłem nad zatoką Kvarner, to na stałym lądzie po drugiej stronie Krk. Jednego dnia wybraliśmy się na wycieczkę na wyspę, a w samym mieście Krk postanowiłem wrzucić się do wody. Tam faktycznie była jakaś taka chłodniejsza. Możliwe, że od strony otwartego morza o wyspę ociera się jakiś zimny prąd? Może po prostu tam zawsze jest nieco chłodniejsza? Pogoda? To kwestia szczęścia, ale roztapianie się w 35 stopniach to dla mnie przesada.

Dlatego reszta Twoich argumentów w ogóle mnie nie przekonuje. A już najbardziej ocena Plitvic. Czy Wy przeszliście całą trasę, czy wybraliście się jedynie nad kilka jeziorek? Widzieliście choćby to?

https://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=21895&highlight=

bobemce - plaża rzeczywiście wymiata - znalazłem ją oczywiście dzięki naszemu forum

U góry linki o plaży - pozdrawiam ziomka

bobemce napisał(a):Dlatego reszta Twoich argumentów w ogóle mnie nie przekonuje. A już najbardziej ocena Plitvic. Czy Wy przeszliście całą trasę, czy wybraliście się jedynie nad kilka jeziorek? Widzieliście choćby to?

Wybraliśmy trasę E , najkrótszą. No cóż z dwójką małych dzieci dłuższa nie wchodziła w grę , tym bardziej że dojazd do jezior w jedną stronę zajął nam ponad 4 godziny ...
I tak z powrotem wróciliśmy około 23.00 ...

Pogoda była słaba i być może także wpłynęła na odbiór jezior ...

Być może nie da się tego porównać ale bardziej podobało mi się Skalne Miasto i Słowacji Raj oraz Vintgar ...

Oto kilka zdjęć z Jezior ...






















Nie są może zbyt piękne , ale pogoda też nie była piękna i musiałem ratować się wysokim ISO ...

Kaszpir , Którym (godzinowo) szlakiem zwiedzałeś Plitvice?

kaszpir napisał(a):No cóż może za dużo oczekiwałem ?
Ciężko powiedzieć ....

Kwatery miałem już zarezerwowane od stycznia ...

Pogoda mnie rozczarowała , choć były dni lepsze i "gorsze" . Woda czysta , widać rybki , ale no właśnie jak dla mnie zimna ...

Rok temu przed sezonem (w czerwcu) w Tunezji boso nie dało się chodzić po piasku , było tak gorąco. Woda była baaaardzo ciepła i mimo że byliśmy 15dni nie spotkaliśmy się z ani jednym pogorszeniem pogody , a byliśmy przed sezonem ...

Fakt byliśmy krótko , to mój błąd.
Zwiedzaliśmy trochę miasto KRK (ładne) , jechaliśmy ponad 4 godziny w jedną stronę nad Plivickie Jeziora no i niestety zbytnio nikt nie był pod wrażeniem ...
Na "spreparowanych" zdjęciach jest to wszystko piękne a w rzeczywistości tak różowo nie jest ..

Mi i reszcie bardziej podobał się Vintgar ...

No i oczywiście Wenecja po obejrzeniu której szczęka była niebezpiecznie nisko ziemi ..

I po co było się telepać taki szmat drogi.
Zarezerwować można było sobie w normalnym języku nad polskim wybrzeżem.
Woda jest zawsze taka sama-nie rozczarowuje.
Rybki (w dużych ilościach) bardzo ładne można obejżeć w Gdyńskim Oceanarium. Nawet rekiny mają.
Jest 3 razy taniej niż w Chorwacji.
Już po ok. 40 minutach jazdy jest Oliwskie ZOO i kawałek dalej starówka w Gdańsku, dużo zabytków w okolicy, przepiękne Kaszuby, skanseny. Na wyciągnięcie ręki jest rafting na rzekach: Brda, Wda, Słupia, Łupawa, Chocina, Zbrzyca.
Piasek nigdy Cię w stopki nie oparzy...

A tak na poważnie - wydaje mi się, że pozostali członkowie Twojej wyprawy zrobili Ci skuteczne pranie mózgu - Ty byś tam znalazł tą "naszą Chorwację" ale reszcie się nie chciało.

Pozdrawiam

kaszpir napisał(a):Nie są może zbyt piękne , ale pogoda też nie była piękna i musiałem ratować się wysokim ISO ...

Zawsze myślałem, że przy złych warunkach ISO ma być niższe, hmmm...

JacYamaha napisał(a):

kaszpir napisał(a):Nie są może zbyt piękne , ale pogoda też nie była piękna i musiałem ratować się wysokim ISO ...

Zawsze myślałem, że przy złych warunkach ISO ma być niższe, hmmm...

Przy złych warunach wysokie ISO lub niskie ISO + statyw ...

Przy dobrych najniższe ISO ...

Kaszpir twoje zdjęcia z Plitvic wyglądają całkiem fajnie. Nie bardzo rozumiem czego Wam tam brakowało. Może spodziwaliście się większej "cywilizacji". Jak jechałem pierwszy raz do Chorwacji to wiedziałem, że Plitvice muszę zobaczyć. W ostatnim dniu wyjechaliśmy o nieprzyzwoitej porze z Rażanca. Syna w śpiworze przeniosłem do samochodu. Na parkingu byliśmy koło 8. Prawie cały dla nas bo niewielu takich wariatów było. Po zwiedzaniu około 16 na parkingu obiadek i droga powrotna do Polski. Ciężko było, ale wspomnienia wspaniałe. Co do pogody to faktycznie bywa różnie. Chorwacje można teź odwiedzić w sposób zorganizowany z biurem i nocować w hotelu.

Nugal upodobali sobie golasy. Trzeba być na to przygotowanym.

Tak, tak.

Niestety źle skonstruowany wyjazd. 5 dni, w tym 1 dzień, extra wypad Plitvice, potem Wenecja, plus dojazd, powrót (i tam zwiedzanie-łapanie na 5 minut ).

Ciagłe przemieszczanie się, przejazdy, zmęczenie rodzinki, brak aklimatyzacji. Nic dziwnego, pewnie kłotnie, nerwówka, zrzedzenia żony, utyskiwanie dzieciarni.

A gdzie tu prawdziwy wypoczynek, na który się czaka cały rok.

Zamiast włożyć dzieciakom maski i rurki na twarz i dać im pobaraszkować w Adriaryku, a żonę nie gnębić nadmiarem wrażeń, dać jej odpocząć i przede wszystkim nie aplikować jej Formuły 1,

to ... daliście sobie Kaszpir w tyłek, za swoje ciężko zarobione pieniadze. A efekt - zero minus.

Pozostały tylko marne wspomnienia i amnezja plusów (które może wrócą za jakis czas).

Najważniejsze- wyciągnąć wnioski i robic tak, aby wszyscy byli spełnieni (zwł. żona i dzieciaki).

PS.
1. A może dzeciaki są fanami owoców morza i uwielbiają kamienisty Adriatyk (nurkowanie, itd). A może jeszcze o tym nie wiecie. hihihi. Ja nie spotkałem dzieciaka, który by tego nie lubił (nurkowania !).

2. Tragiczny pomysł z tym wypadem do Plitvic (będąc tam tak krótko). To się robi po trasie. Przyznam sie , że ja Plitvice odwiedziłem dopiero za trzecim razem, choc zawsze były w planie. Na spokojnie, piękne.

Ale tylko dla dzieciaków zacząłem od wodospadów Krka (możliwość kąpania się przy wodospadach). I to był strzał w dziesiatkę. Dzieciaków (nie mówię o młodzieży), zwykle nie obchodzi nadmierne zwiedzanie i oglądanie. One muszą dotknąć.

AdamSz moje dzieci nie uwielbiają kamienistych plaż -tolerują
NIE cierpią owoców morza cóż wolą od czasu do czasu Mc Donalda tutaj zmieszanego z błotem
Kaszpir teraz widzę że chodziło o nabicie postów jesteś jak chorągiewka

Zastanów się co chcesz zobaczyć całego świata nie zwiedzisz w 5 dni wydając jakieś opinie

Kolego Zimek.

Chyba nie ten adres. Czytaj ze zrozumieniem.

Pozdrawiam