Chorwacja ??? - chyba jednak nie ...

Ale jak biedak skopany ???!!!

Ja dziękuję za taką popularność.

Piotrek_B napisał(a):

hepik napisał(a):

Torac napisał(a):Hepik relacja z Braću Ci stygnie

A warto to sie męczyć ?

Popatrz na statystyki tego wątku.

Drugi dzień na forum-117 postów,3,5 tys odsłon...a wystarczyło napisać,że w Cro do d..y

Zmień tytuł swojej relacji
z: "Brač wg hepika"
na: "Brač wg hepika jest do d..y"
i od razu skoczy Ci statystyka

Albo : "Hepik - naturystyczny mister Cro"

Torac napisał(a):
Albo : "Hepik - naturystyczny mister Cro"

Już tak kombinowałem...może nie od razu tytuł ale jakaś fotka ze skałek...ogladalność w dzisiejszych czasach to podstawa

Wabikiem musi być tytuł
Ps. tyle tych prowokacji na forum , może jedną zaryzykujesz

lubelski napisał(a):

JacYamaha napisał(a):5 dni na miejscu to jakaś popierdółka.

he he he no nie tak bardzo Jacek... . Z musu tak jeźdzę, nie narzekam, mam cały wyjazd w miarę poukładany, zaplanowany. Wiadomo że nie zwiedzisz wszystkiego bo to nawet fizycznie już nie mówiąc czasowo niemożliwe. Zawsze jest jeden dzień na plażowanie, w tym roku było to w Primosten a pozostałe to poranne wstawanie i do wieczora, nieraz późnego zaplanowane wcześniej zwiedzanie. Zresztą czytałeś moje relacje i wiesz sam doskonale że mając jako taki plan spędzenia urlopu można i w 5 dni sporo zobaczyć i pozwiedzać. pozdrav.
p.s. ..no fakt nie jeżdzę z "krótkimi" dziećmi tylko z wyrośniętymi "starymi bykami"

Ale to trzeba być Cromaniakiem...

AdamSz napisał(a):...Nie ma teraz w Europie zdecydowanie tanich miejsc. Wszystkie podstawowe koszty utrzymania się w miarę wyrównały - globalizacja! (paliwo, kwatery, motele, podstawowe produkty, itp.). Podobno w Tajlandii jest tanio, słyszałem, nie byłem...

Co to znaczy "tanio" ?
Pewnie bym coś znalazł takiego.
To zależy od oczekiwań.
To dość względne pojęcie.

Kolego JacYamacha.

Ja nie szukam tanich miejsc, tylko daję wykładnię problemu i swoje spostrzeżenia tym, co może chcieliby takie miejsca znaleźć.

Myślę, że ceny za granicą porównuje się do analogicznych cen w Polsce. To jest główny atrybut; tanio-drogo i tak sie przelicza koszty wyjazdów i funkcjonowania za granicą.

Chodzi oczywiście o podstawowe koszty, bo do tego dochodzą inne extra wydatki. Te z reguły przelicza się na analogiczne w innych krajach (np. czarter jachtu; HR - Grecja, wypożyczenie samochodu HR-Grecja-Hiszpania, rejs statkiem wycieczkowym: HR-Grecja-Turcja, itp, itd.

Pozdrawiam.

Acha, no i te "nieszczęsne" knajpki z m.in. owocami morza (co wywołały taką burzę) i innymi lokalnymi specjałami.

Generalnie w strefie euro wychodzi to drożej niż w HR (szczególnie Włochy, Hiszpania, nie mówiąc o Francji).

Oczywiście nie rozpatruję tu poziomu knajpki (restauracji). To jest jeszcze inna bajka.

Ale uśredniając poziom knajpki (taki podstawowy, ale z klimatem i do przyjecia), wychodzi na korzyść HR.

PS. Relatywnie najdroższe są ryby, ale te wszedzie są drogie. Najlepsza cena w Darłówku, prosto z kutra. hihihi

Szkoda mi kolegi kaszpir, którego zjechano jak młokosa.
Sam uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania na różne tematy w tym dot. Chorwacji i należy je uszanować, a nie jechać po kimś jak po łysej kobyle.
Kaszpir poczytał forum, zachwycił się, a czar prysł po dojeździe do Cro.

hepik napisał(a):Drugi dzień na forum-117 postów,3,5 tys odsłon...a wystarczyło napisać,że w Cro do d..y

... jak forum na onecie

Hej.

Mi też szkoda, że Cro nie zyskała kolejnego fana. Mimo wszystko niech spróbuje drugi raz, ale po wnikliwej analizie naszych wypocin.

To się musi udać. Polecam raczej Dalmacje Środkową lub południe, no i wyspy.

Chociażżż.... kurcze, drogi kręte, ekstremalne podjazdy, na początku lekki stresik.

Zaczynam mieć wątpliwości, czy tego nie skasować ???

O, na początek niech jedzie na Brać, albo lepiej - w rejon Szybenika. W miarę płasko, do zwiedzania i włóczenia się dużo (duże miasta, miasteczka, wysepki). No i Wodospady Krka. Głowę dam, że mu sie spodobają (bardziej niz Plitvice). Zwłaszcza, jak wykąpie tam dzieciaki.

Pozdr.

AdamSz napisał(a):Hej.

Mi też szkoda, że Cro nie zyskała kolejnego fana. Mimo wszystko musi drugi raz, ale po wnikliwej analizie naszych wypocin.

To się musi udać. Polecam raczej Dalmacje Środkową lub południe, no i wyspy....

Kolega Kaszpir nic nie musi

PS. Adamsz - To nic osobistego.

Racja, demokracja - proprawiłem.

Niestetety, to są takie rozpaczliwe próby inspiracji tym fantastycznym krajem oraz ogólnego nastawienia do problemu zwiedzania innych krajów, nastawienia na wyjazdach, wynoszenia wrażeń, itp.

Wiec słowa, może chwilami za mocne.

bzyq74 napisał(a):Szkoda mi kolegi kaszpir, którego zjechano jak młokosa.
Sam uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania na różne tematy w tym dot. Chorwacji i należy je uszanować, a nie jechać po kimś jak po łysej kobyle.
Kaszpir poczytał forum, zachwycił się, a czar prysł po dojeździe do Cro.

No cóż może za dużo oczekiwałem ?
Ciężko powiedzieć ....

Kwatery miałem już zarezerwowane od stycznia ...

Pogoda mnie rozczarowała , choć były dni lepsze i "gorsze" . Woda czysta , widać rybki , ale no właśnie jak dla mnie zimna ...

Rok temu przed sezonem (w czerwcu) w Tunezji boso nie dało się chodzić po piasku , było tak gorąco. Woda była baaaardzo ciepła i mimo że byliśmy 15dni nie spotkaliśmy się z ani jednym pogorszeniem pogody , a byliśmy przed sezonem ...

Fakt byliśmy krótko , to mój błąd.
Zwiedzaliśmy trochę miasto KRK (ładne) , jechaliśmy ponad 4 godziny w jedną stronę nad Plivickie Jeziora no i niestety zbytnio nikt nie był pod wrażeniem ...
Na "spreparowanych" zdjęciach jest to wszystko piękne a w rzeczywistości tak różowo nie jest ..

Mi i reszcie bardziej podobał się Vintgar ...

No i oczywiście Wenecja po obejrzeniu której szczęka była niebezpiecznie nisko ziemi ..

kaszpir napisał(a):ani super plaż ...

A ta ?

By artur68, shot with Digimax i6 PMP, Samsung #11 PMP at 2009-02-04

A ta?