Chorwacja ??? - chyba jednak nie ...

AdamSz napisał(a):Raczej oczekiwałem merytorycznych komentarzy. Pardon, za te znaczki. Trochę chyba poprawiłem. Pozdrawiam.

Merytorycznie to można się odnieść do czegoś co da się przeczytać bez męczenia. W związku z tym, iż ledwo da się dobrnąć do 3 linijki (no może Jan desperat to przeczytał) merytorycznej oceny nie będzie (popraw tekst na czytelny z przecinkami, spacjami itp. i itd. to się więcej osób do niego odniesie).

Ps. Owoców morza również nie znoszę, a ułomnym się nie czuję. Moja znajoma nie lubi schabowego ani mielonego i też z jej mózgiem wszystko w porządku.

ja uwielbiam owoce morze, nie wiem jak można tego nie lubić..nie zrozumiem tego nigdy heheheh

Kolego Zebik.
Jeżeli nie chce Ci się tego czytać, to trudno. Patrząc jednak na Twoje wpisy, myślę, że zgodziłbyś się ze mną (gdybyś jednak podjął mały wysiłek). Teraz jestem w pracy i nie mam czasu. Potem poprawię, Obiecuję to Jego Wielmożności.

jotem napisał(a):Natomiast ceny owoców w Chorwacji są absolutnie niczym nie uzasadnione.

Jak ktoś jedzie z nastawieniem, że...tam sobie poje owoców południowych do woli i taniej niż w PL...no nie może być zadowolony

Jeśli za owoce południowe uważamy cytrusy ,to przecież w Chorwacji kupujemy te same cytrusy ,które sa w Polsce-pomarańcze,mandarynki,cytryny ,kiwi itp itd chorwackie dojrzewają w okolicach Wszystkich Świetych czyli koniec października ,początek listopada.
Winogrona czy brzoskwinie w lipcu czy nawet w sierpniu też raczej nie chorwackie tylko import z Hiszpanii,Izraela czy podobnych klimatycznie krajów.
Ichnie na pewno sa figi.
I to chyba wszystko.
Z owoców morza najbardziej lubię żurek śląski .
Zawsze zabieram z dwie butelki ukiszonego.Hanysy beda wiedzieć o czym mowa

AdamSz napisał(a):Kolego Zebik.
Jeżeli nie chce Ci się tego czytać, to trudno. Patrząc jednak na Twoje wpisy, myślę, że zgodziłbyś się ze mną (gdybyś jednak podjął mały wysiłek). Teraz jestem w pracy i nie mam czasu. Potem poprawię, Obiecuję to Jego Wielmożności.

Jak poprawisz to przeczytam i zgodzę się z tym co napisałeś lub nie. Nie jestem wielmożnością tylko osobą co lubi nie męczyć wzroku.

No, może się coś zacznie dziać. Zaczyna się rysować podział na zwolenników i przeciwników owoców morza.

Witam. Ja tylko jednego nie rozumiem. To że "głupie" Polaki stadnie jeżdżą do Cro to pikuś, ale co roku w Cro widzę mnóstwo Słoweńców, Włochów, Czechów, Niemców, Austriaków (o zgrozo) i co oni w tym "koszmarnym", "nieciekawym" "drogim" kraju robią. Zaiste dziwolągi jakieś. Pozdrawiam wszystkich cromianiaków.

ines napisał(a):ja uwielbiam owoce morze, nie wiem jak można tego nie lubić..nie zrozumiem tego nigdy heheheh

Jeden lubi ogórki, a drugi ogrodnika córki. Droga Ines gdyby wszyscy mieli jeden gust to część dziewczyn na tym świecie pomarłaby w dziewictwie.

hepik napisał(a):Z owoców morza najbardziej lubię żurek śląski .
Zawsze zabieram z dwie butelki ukiszonego.Hanysy beda wiedzieć o czym mowa

I jak tu nie lubić Śląska? Ja jeszcze uwielbiam kluski śląskie w wydaniu mojej ciotki z Bytomia .

Sam robisz ten żurek, czy masz jakiś upatrzony w sklepie

gospodarz napisał(a):
Sam robisz ten żurek, czy masz jakiś upatrzony w sklepie

Sklepowy to juz nie to...kupuje się na targowiskach,kiszony po domach przez stare hanyski ,a sprzedawany w butelkach po wódczanych ćwiartkach czy innych słoikach ...taki cro odpowiednik oliwy w plastikach

kaszpir napisał(a):Za rok sądzę że wrócimy do Tunezji albo Turcji albo może .. Słowenia ...

No to w przyszłym roku będzie luzniej na plazy w CRO

Hepik relacja z Braću Ci stygnie

hepik napisał(a):

jotem napisał(a):Natomiast ceny owoców w Chorwacji są absolutnie niczym nie uzasadnione.

Jak ktoś jedzie z nastawieniem, że...tam sobie poje owoców południowych do woli i taniej niż w PL...no nie może być zadowolony

Jeśli za owoce południowe uważamy cytrusy ,to przecież w Chorwacji kupujemy te same cytrusy ,które sa w Polsce-pomarańcze,mandarynki,cytryny ,kiwi itp itd

Z tą małą poprawką, że pomarańcze, mandarynki jednak nie są sezonowym owocem w sierpniu - miałam na myśli winogrona, arbuzy - czyli sezonowy hit.
Winogrona w Chorwacji mają zazwyczaj włoskie - czyli jak u nas:)
Z wyjątkiem ceny niestety

Dobry żurek nie jest zły

Torac napisał(a):Hepik relacja z Braću Ci stygnie

A warto to sie męczyć ?

Popatrz na statystyki tego wątku.

Drugi dzień na forum-117 postów,3,5 tys odsłon...a wystarczyło napisać,że w Cro do d..y

hepik napisał(a):

Torac napisał(a):Hepik relacja z Braću Ci stygnie

A warto to sie męczyć ?

Popatrz na statystyki tego wątku.

Drugi dzień na forum-117 postów,3,5 tys odsłon...a wystarczyło napisać,że w Cro do d..y

Zmień tytuł swojej relacji
z: "Brač wg hepika"
na: "Brač wg hepika jest do d..y"
i od razu skoczy Ci statystyka