Chorwacja a Albania

Garo&Justa napisał(a):

Grazbar napisał(a):Witam wAlbani jestem co rok. SARANDA jest piękna i czysta

Pierwszy lepszy filmik z YT o Sarandzie
Minuta 2 oraz 3.37 pokazuje, że rzeczywiście az lśni ta Saranda...
Dalej nie oglądam...

Po obejrzeniu całego filmiku stwierdzam że wolę bardzo drogą Chorwację z jej nieuprzejmymi mieszkańcami.

Dla mnie ta piękna Saranda to w rzeczywistości zaśmiecone miejscami blokowisko .
Bez duszy klimatu i naturalności- jak dla mnie tragedia po prostu

To już po stkroć wolałabym Makarską w szczycie sezonu

Witam, czytam ten wątek od dłuższego czasu, i mam wrażenie że nie ma on najmniejszego sensu. Te dwa kraje to zupełnie inne światy. Jeżdzę do Albanii na wakacje od 6-ciu lat, o Chorwacj się nie wypowiadam bo byłem tylko 1 raz.
Napiszę więc o Albanii.
Zeby zrozumieć Albanię, i klimat tam panujący trzeba poznać ich historię. W latach 70 tych i 80 tych kiedy do Chorwacji jezdziła cała Jugosławia na piękne plaże do wygodnych apartamentów Albania była krajem , który nie miał nawet za wielu dróg asfaltowych, a każdy potencjalny "turysta" był traktowany jak szpieg. W połowie lat 90-tych kiedy Chorwacja po wojnie bałkańskiej otwierała się powtórnie na turystów , mając istniejącą infrastrukturę, Albania zaczynała w burzliwy sposób wchodzić na wolny rynek, zaczynając praktycznie od zera. Zwiedzałem w tym roku wystawę w Tiranie odnośnie ich służby bezpieczeństwa oraz inwigilowania obywateli od 50 do 80 lat i włos się na głowie jeży. Postęp jaki się tam dokonał w temacie budowy dróg i hoteli jest godny pozazdroszczenia. Niestety robią to w typowym dla południowców chaosem, szczegónie jeśłi chodzi o bazę hotelową, czego efekty są niestety widoczne.
Ale Albania to nie tylko plaże, mają przepiękne i dzikie góry, 2 piękne jeziora, nieotkryte kaniony, niezliczone ilości zamków i twierdzy warte zobaczenia.
Jest korupcja, ale z nią walczą, są śmieci, ale jak rozmawialiśmy z młodymi ludzi w Albanii, zdają sobie z tego sprawę i starają się pomału z tym robić porządek. Ich waluta się cały czas umacia, myśle że w dużej mierze to zasługa turystyki, ale nadal ceną są dla nas atrakcyjne.
Ja pewnie z rok jadą na bałkańskie wakacje zahaczę na kilka dni o Albanie.
Na koniec wrzucę kilka zdjęć z Albanii. Są robione na przestrzeni ostatnich 6-ciu lat.
pozdrawiam

po "takich" fotkach widać że nie należy "bazować" na kilku fotkach ze śmieciami ,
takie fotki ze śmieciami można zrobić praktycznie wszędzie,pamiętam jak ze cztery lata temu
idąc przez pół Rzymu nie miałem gdzie wywalić "papierka"a głupio mi
było wywalić na ulicę, mimo leżących tam śmieci,
syn wrócił parę dni temu a Albani,
niby fajnie,
jednak mówi że na przyszły rok poraz "enty" Cro,

599 napisał(a):po "takich" fotkach widać że nie należy "bazować" na kilku fotkach ze śmieciami ,
takie fotki ze śmieciami można zrobić praktycznie wszędzie

Mowa była o "pięknej i czystej " Sarandzie.
Innej Albanii nie widziałem więc się nie wypowiadam.

anakin napisał(a):,,,,,,,,,
Mowa była o "pięknej i czystej " Sarandzie.
Innej Albanii nie widziałem więc się nie wypowiadam.

mówisz (piszesz) że nie można tutaj wstawić
zdjęć z "pięknej i czystej" Sarandy ?
no daruj,

Albania Durres, , podpowiem gdzie szukać noclegu, a którego rejonu unikać.

Polecam rejon Golem i Mali Robit piękna plaże, fale, las piniowy (sosny) - można kilometrami spacerować bez butów wzdłuż plaży, zdecydowanie odradzam rejon najbliżej miasta, ze względu na gęstą zabudowę i morze bez fal. Pomiędzy tymi obszarami jest teren wojskowy.

Ludzie przyjaźni, często władają kilkoma językami obcymi, wielu czyta książki na plaży- w weekendy po plaży chodzą sprzedawcy książek bo masa letników przyjeżdża z Tirany , grają też na plaży w szachy lub inne gry planszowe. Kuchnia przepyszna zwłaszcza dla wielbicieli owoców morza. Ponad 85% energii elektrycznej dostarczają elektrownie wodne, bunkry dalej stoją (dobry beton), teraz dużo budują apartamentów, w niektórych rejonach bardzo rozsądnie wpisane w przestrzeń. Polecam dla wielbicieli porannego pływania w morzu, szumu fal i spacerów po piasku - są też długie odcinki deptaków przy plaży.

Parę zdjęć ,,biednej" Albanii

Dzień dobry.
Mali i Robit w Golem i te plaże. Nie ukrywam, że ten post powyżej skłonił nas do wyboru tegoż na miejsce urlopu.

Odniosę się do fal i czystości morza na tych plażach.
Przejrzystość jest taka, że nurkując nie widać dna z 20 cm....słabo, nawet bardzo słabo. Na dnie w niektórych miejscach szlam...
Morze w tym rejonie jest brudne i zmącone. Fale są i robią właśnie taką robotę.
Edycja po wizycie w Duress. Morze zdecydowanie czystsze i bardziej przejrzyste, ale zupa i bez fal.

Odnośnie czystej tej części Albanii.
Las piniowy ok , fajnie, cykady. Za lasem droga wzdłuż, strasznie. Masa śmieci właśnie w lesie między ośrodkami.
Dalej w kierunku Ruga e Henceve w rów, ściek pełen śmieci . Wpływa to do kanału , który wpływa do morza. Zapach nie wspomnę.
Kanał to raczej kanalizacja odprowadzana do morza. Myśle, że to ma olbrzymi wpływ na czystość morza w tym właśnie rejonie tych plaż.
W okolicy masa budów nowych apartamentowców. Przepych i bieda. Obok Hotelów, koczowisko biednych, bezdomnych ludzi.

I masa rodaków.
Polecam wycieczkę, no może nie do końca wyspę Sazan i półwysep Karaburun. Tam jest ładnie, czyste morze, ale teren wojskowy, niby bez dostępu z lądu dla turystów. Ale to jest Albania wybrana , nie dla wszystkich.....
Dużo, bardzo dużo czeka pracy Albańczyków, ale moim zdaniem do póki nie zmienią swojego społeczeństwa, jest to nie do zrealizowania..
Ludzie bardzo uprzejmi, pomocni. Język przewodni włoski i angielski, jak coś. Czym starsi tym lepiej.
Jest bezpiecznie. Transport z lotniska, my bus plus ich MPK, koszt 7 euro do Golem za osobę. Taxi ok 27 do 50 euro.
Zakupy. Alko zdecydowanie Spar. ok 30 Leków mniej na piwie. Rakija 411 leków. Owoce i warzywa stragany od lokalsów. Przykład melon u lokalsa 50 Leków kg, w sklepie po drodze 150!
Najlepsza opcja sprzedaż leków w ich kantorach . Dzisiaj kurs w Durres 99,6 Leków za euro. Przy płatności w euro lokalsi przeliczają po 95. Wydają w obu walutach.
Co raz więcej możliwości płacenia kartą w sklepach.
Kwatery w dobrym apartamencie widziałem dzisiaj po 10 euro za osobę. Hotelu w którym pytałem 25 euro z śniadaniem za osobę ze śniadaniem , parkingiem i plażą z leżakiem i parasolem.
I uwaga lobby parasolowe działa. Nie kupisz w sklepie parasola na plaże ja przynajmniej nie spotkałem. W apartamencie też nie mamy. Idziesz na plażę , masz wynająć!
Podsumowanie.
Dla wielbicieli opcji hotelowej jak najbardziej. Dla nas, niekoniecznie. Mam wiele do wyposażenia naszego, ale trzeba się jakoś odnaleźć
Pozdrawiam