Leszek Skupin napisał(a):Piotrek, ale musisz przyzynać, że rameczki są prześliczne
Prześliczne Lesiu one są....mniamniuśne
Leszek Skupin napisał(a):Piotrek, ale musisz przyzynać, że rameczki są prześliczne
Vandall napisał(a):Wstyd - to kraść
Ja tam się nie wstydzę bo nic nie ukradłem a zbiorowa odpowiedzialność juz sie skończyła - ciekawe kiedy Polacy to zrozumieją - i przestaną sie wstydzić jeden za drugiego.
Leszek Skupin napisał(a):50 lat karmienia za darmochę A do budowy autostrad pogonić :!::!::!: Oczywiście przez te 50 lat pod nadzorem konnych z giwerami gotowymi do strzału
Vandall napisał(a):Wstyd - to kraść
Ja tam się nie wstydzę bo nic nie ukradłem a zbiorowa odpowiedzialność juz sie skończyła - ciekawe kiedy Polacy to zrozumieją - i przestaną sie wstydzić jeden za drugiego.
Dromader napisał(a):Majeczko, nie wiem czy Ci o to chodzi co napiszę poniżej:
Niedawno jechałem samochodem za innym. I nagle, podczas jazdy, prawie w środku miasta z jego okna "wylatuje" pusta butelka typu "PET" ok. 1,5l. Wkurzyłem się. Za około 400 m czerwone światło. Moje emocje wtedy jeszcze nie opadły, więc wychodzę i mówię kierowcy - oczywiście przez zamknięte okno że nie daje się takiego wychowania dzieciom (w samochodzie chyba rodzina tj. facet, kobieta i dwójka dzieci). Kierowca zareagował jak przysłowiowy BURAK. Śmiech , szydercze wyjaśnienie i komentarz, że "uczy młodych gdzie miejsce każdego z nas" . Do teraz zastanawiam się jaki cel ma jego edukacja . Najgorsze jest to, że dzieciaki w samochodzie miały super ubaw jak mnie gość okładał epitetami. Pozdrowienia dla kierowcy srebrnego scenica (nowy typ) spotkanego .... gdzieś w Polsce Jednak upominać trzeba zawsze i każdego, do uporu - jednak na razie mi się odechciało
Pozdrawiam wszystkich
majeczka napisał(a):Dromader napisał(a):Majeczko, nie wiem czy Ci o to chodzi co napiszę poniżej:
Niedawno jechałem samochodem za innym. I nagle, podczas jazdy, prawie w środku miasta z jego okna "wylatuje" pusta butelka typu "PET" ok. 1,5l. Wkurzyłem się. Za około 400 m czerwone światło. Moje emocje wtedy jeszcze nie opadły, więc wychodzę i mówię kierowcy - oczywiście przez zamknięte okno że nie daje się takiego wychowania dzieciom (w samochodzie chyba rodzina tj. facet, kobieta i dwójka dzieci). Kierowca zareagował jak przysłowiowy BURAK. Śmiech , szydercze wyjaśnienie i komentarz, że "uczy młodych gdzie miejsce każdego z nas" . Do teraz zastanawiam się jaki cel ma jego edukacja . Najgorsze jest to, że dzieciaki w samochodzie miały super ubaw jak mnie gość okładał epitetami. Pozdrowienia dla kierowcy srebrnego scenica (nowy typ) spotkanego .... gdzieś w Polsce Jednak upominać trzeba zawsze i każdego, do uporu - jednak na razie mi się odechciało
Pozdrawiam wszystkich
Zawsze i gdzie tylko mogę powtarzam, że przykład idzie z góry. To właśnie rodzice są wzorem do naśladowania dla swoich pociech.Opublikowałam na ten temat kilka artykułów i niestety wciąż wydaje mi się, że jest to kropla w morzu potrzeb naszego pseudo - kulturalnego społeczeństwa. Brakiem odwagi nas dorosłych jest wiedzieć co prawe, lecz tego nie czynić, lub nie reagować. No, ale cóż, rzeczywiście czasami mamy do czynienia z takimi właśnie BURAKAMI. Pozdrawiam
platon napisał(a):Auto co ukradli i jechali na włam było czteroosobowe ,a ich sześciu.
Także ten co prowadził dostanie jeszcze manadat .