napisał(a) kaszubskiexpress » 24.10.2014 13:37
Bocian napisał(a):Ajajaj, tak bez słowa minąłeś skręt na najbrzydszą część Cro...
PP miał być w drodze z Dubrownika do BB, ale pogoda odmówiła tego dnia posłuszeństwa niestety.
Wpadamy w paszczę miasta....
Jadąc ustawiłem navi, która w samym Dubrovniku prowadziła nas schodami do góry
Dobrze, że ustawiłem sobie to tylko po to, żeby zobaczyć ile jeszcze nam zostało do celu, parę razy nawigacja chciała nas prowadzić w Cro jakimiś dziwnymi szlakami.
Chwilę później jesteśmy na miejscu.
Ten jaśniejszy kubek został kupiony w Kazimierzu Dolnym w 2002 roku, ulubiony Anety. Wyrzuci go dopiero jak dno odpadnie.
No.
My tutaj na Kaszubach w soczkach nie gustujemy...
W poniedziałek opiszę jaki przeżyłem szok cenowy jeśli chodzi o naszą miejscówkę. Po raz piąty w tym samym miejscu.
Miłego weekendu.