Venom555 napisał(a):Aldonce chyba zasilanie siadło i przeszła na awaryjne bo tak sie zgotowała po słusznym stwierdzeniu Artura, który ma rację.
Naapisałaś:
czegoś innego, nie cierpię spędu ludzi, przeciskania się przez tłum, brudnej plaży - a taki jest Primosten właśnie.
Powinnaś jak byłaś 12 razy w Chorwacji nie tylko tak napisać o Primoszten ale o innych miejscowościach także i to tych bardziej znanych od Dubrovnika aż po Istrię w których ogromna rzesza ludzi to standard. Nie będę tu ich wymieniał bo to nie ma sensu ale patrzenie na miejscowość poprzez pryzmat jednej wizyty w której wypowiedzi nic szczególnego nie padło, żadnych konkretów prócz przepełnienia ?
Wybacz mi mój sarkazm...
Jakbyś znała historie tych większych miast często odwiedzanych to potrafiłabyś dostrzec co się zmieniło i dalej co się zmienia. Zapewne pojęcia nie masz jaką role odgrywało Primoszten podczas konfliktu bałkańskiego.
Myślę, ze nie wiesz nic. Pisanie, ze byłam 12 razy nie robi na nikim wrażenia. Więc nie krytykuj tego miasta jak nie masz konkretów. Każde miasto, miejscowość, mieścinka ma swój urok i wszędzie można dostrzec coś czego nie ma gdzie indziej ale trzeba mieć do tego wyobraźnie.
Do Anakin - są rózne sposoby spędzania wolnego czasu w Chorwacji przez naszych rodaków. Bardzo często spotykam się, że ludzie nie mogą bez laptopów wytrzymać i siedzą od rana przed monitorami. Wieczorem to samo. Corocznie znajduje sie kilku co jadą aby tam tylko być więc podejrzewam, ze jest im wszystko jedno gdzie są przez te dwa tygodnie. Osobiście - szkoda by mi było tego czasu na siedzenie przed monitorem. Jednak trzeba Ci przyznać rację, ze jakbym miał siedzieć przez 2 tygodnie w Primoszten czy innym kurorcie przepełnionym ludźmi - wybrałbym inna mniej zaludnioną miejscowość z nieuregulowaną dzika plażą bez tłumu ludzi.
Trzeba na koniec dodać, że opisujący tą miejscowość był w Chorwacji pierwszy raz. uważam, ze wdpadanie tutaj z butami piszac , ze to miasto jest BE jest dużym nietaktem.
Powrót do Nasze relacje z podróży