- lepiej późno ,niż wcale .
Dobry wieczór wszystkim Cromaniakom.
Teraz będzie :
- wazelina: forum przeglądam od dawna i jest naj...fajniejsze na świecie.
- podziękowania: dzięki Wam zobaczyłam Chorwację z tej strony, z której chciałam
- obietnica: postanowiłam w końcu napisac relację, może wniosę coś nowego zwlaszcza dla tych co pierwszy raz
- obietnica II : postaram sie, robić częste akapity, zaczynać zdanie z dużej litery oraz nie robić błędów ortograficznych (rażących
Tytułem wstępu.
O Chorwacji słyszałam od dawna od różnych takich , głównie w wersji - długa droga,jazda bez noclegu i drzemka na parkingu,
słoiczki, zgrzewki mineralki bo drogo, Panie drogo.. i pomyślałam jak Grochola : nigdy w życiu !
Wolę nasze przaśne morze ,ale full wypas - ośrodek wczasowy : rano sniadanko (na które nigdy nie wstałam ; obiadek - przypalona pomidorowa jadąca proszkiem oraz kolacyjka - bigosik czyli przegląd tygodnia).Do tego droga z południa Polski - czyli jazda bez trzymanki -rewelacja TiR na trzeciego mrugający światłami,żeby mu zjechać .Ciekawe gdzie ? Nawet rowu nie ma tylko drzewa .
Ale żeby nie było, że jestem polski malkontent , uwielbiam nasz Bałtyk miłościa czystą i już.Ale ileż można tak żyć , dostając w zamian komary, deszcz, komary, deszcz,komary ...
I tak zapadła decyzją : chcę do Chorwacji.
Uwaga! Nie obiecuję : krótkich zdań i rzeczowej relacji.