Bardzo fajnie się czytało Twoją krótką ale jakże świetną relację. To lubię!
A Lada suuuuuuuuper, proszę o więcej fotek tego już kultowego autka.
Powiem ( a raczej napiszę ) szczerze bałabym się jechać w tak daleką podróż leciwym samochodem, ale na pewno dobrze znasz swój wóz i potrafisz coś przy nim zrobić. Jeżdżąc w bardzo dawnych czasach pamiętam, że sporo tych aut można było spotkać na Węgrzech, dawnej Jugosławii, tak więc w razie czego chyba nie byłoby problemu z częściami.
Serdecznie pozdrawiam.