Chorwaci obudźcie się !

HEJ Wszystkim
Chciałem dodać pare groszy apropo śmieci w ChorwacjI, do której jezdze juz od 10 latek.
Fakt nie jest najlepiej zdarzaja sie dzikie wysypiska, pety na plazy itd.
Ale w tym roku udalo mi sie pojechac na tydzien nad jadran i tydzien nad baltyk i jesli porownac to polskie kurorty przegrywają z kretesem.
To co zobaczyłem w Jastrzebiej Górze na tej głównej ulicy to jest istny dramat ,papiery po lodach wszędzie,kosze przepełnione , SYF taki jakiego dawno nie widzialem. Powiem wiecej- raz mialem z żoną ochote na takie nalesniki w knajpce w srodku jastrzębiej(kto tam bywa pewnie kojarzy) i pierwszy raz w zyciu zrezygnowałem z obiadu z powodu brudu.Resztki jedzenia byly dosłownie wszędzie, nikt tam nie sprzątał chyba od miesiąca-do popdłogi prawie sie przyklejłem, istna katastrofa w prywatnej przecież restauracji. Powiem szczerze sam nie jestem jakims pedantem i nie zwracam uwage na porządek ale to co zobaczylem w Jastrzębiej naprawde mnie zniechęciło do odpoczynku nad Polskim morzem.
Pozdrawiam wszystkich

Janusz Bajcer napisał(a):

Lubuszanin napisał(a):4.Pisząc przestrzegaj zasad ortografii i gramatyki oraz wyrażaj się jasno i zrozumiale. Używaj polskich znaków (chyba, że piszesz z zagranicy i masz zagraniczną klawiaturę).

Dodalbym jeszcze ( osoby z dysfunkcja narzadu ruchu )sa zwolnione z pisania polskich znakow.

Narząd ruchu to mniemam , że nogi

Sa tacy, ktorzy pisza stopami na klawiaturze i trudno im wcisnac 3 klawisze jednoczesnie aby uzyskac "Ć". Ja osobiscie tez nie uzywam rak do pisania, wiec polskich znakow brak.Jak dotad nikt uwagi mi nie zwrocil, ale...wszystko przede mna .

Lubuszanin, jesteś usprawiedliwiony

Arturze, co z tego że w Jastrzębiej Górze jest gorzej. W Bangladeszu czy choćby Maroko czy innym Egipcie też jest większy syf, ale czy o to chodzi by Chorwaci równali w dół Powiem tak. W Polsce tam gdzie mam przyjemność bywać poprawia się, w Chorwacji wprost odwrotnie. Widzę przez te lata tendencję spadkową

Lubuszanin napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

Lubuszanin napisał(a):4.Pisząc przestrzegaj zasad ortografii i gramatyki oraz wyrażaj się jasno i zrozumiale. Używaj polskich znaków (chyba, że piszesz z zagranicy i masz zagraniczną klawiaturę).

Dodalbym jeszcze ( osoby z dysfunkcja narzadu ruchu )sa zwolnione z pisania polskich znakow.

Narząd ruchu to mniemam , że nogi

Sa tacy, ktorzy pisza stopami na klawiaturze i trudno im wcisnac 3 klawisze jednoczesnie aby uzyskac "Ć". Ja osobiscie tez nie uzywam rak do pisania, wiec polskich znakow brak.Jak dotad nikt uwagi mi nie zwrocil, ale...wszystko przede mna .

Skoro Rysio Cię "rozgrzesza" , to ja też

janniko napisał(a):Wojan
Poddaję się ... '8O'

Brrrrrrrr

Zaraz nas Rysio wymoderuje
Pozdrawki

Eeeee tam, jak o polityce nie pitolicie to jest dobrze

Janusz Bajcer napisał(a):....Nie ma chyba takiego wakacyjnego miejsca , gdzie są same plusy

Janusz - trudno się z Toba nie zgodzić w tym zdaniu

Tyle tylko, ze łaczyłem sie nie z jej routerem, tylko z darmowym internetem chorwackiej sieci GSM vipnet. Jej tez byl wykrywany jako nizezabezpieczony, ale nie łaczyłem sie z jej. Ot wszystko.

FUX napisał(a):To mogła sobie zabezpieczyć... Lecz skoro nie potrafila...

Jak nie potrafiła to trudno. Jednakowoż nie upoważnia to to ładowania się butami do jej sieci.

Jeżeli ktos zostawi otwarte mieszkanie to jest to jednoznaczne do udostępnienia go wszystkim?

FUX napisał(a):Byłem ostatnio u Znajomych w bloku. Nowym. W komórce pokazalo mi się 6 punktów dostepu bez zabezpieczenia. A poźniej ludzie psioczą, że ktoś im po kompie buszuje...

U mnie w bloku jest kilka sieci. Wraz z moja zabezpieczonych jest ponad połowa. Reszta hula otwarta. Ale nigdy nie przyszło mi na myśl, nawet dla zabawy zalogowac się do którejkolwiek z nich.

Pozdrawiam
Rafał

Janusz Bajcer napisał(a):

FUX napisał(a):+ przesloniły niewiele -.
I wszystko.

I tu FUX-ie masz racje

Nie ma chyba takiego wakacyjnego miejsca , gdzie są same plusy

Warto pamiętać o plusach dodatnich i plusach ujemnych

Pozdrawiam
Rafał

asikx&rafikx napisał(a):Warto pamiętać o plusach dodatnich i plusach ujemnych

Pozdrawiam
Rafał

I tu Rafale też masz rację

Pozdrawiam
Janusz

asikx&rafikx napisał(a):

FUX napisał(a):To mogła sobie zabezpieczyć... Lecz skoro nie potrafila...

Jak nie potrafiła to trudno. Jednakowoż nie upoważnia to to ładowania się butami do jej sieci.

Jeżeli ktos zostawi otwarte mieszkanie to jest to jednoznaczne do udostępnienia go wszystkim?

FUX napisał(a):Byłem ostatnio u Znajomych w bloku. Nowym. W komórce pokazalo mi się 6 punktów dostepu bez zabezpieczenia. A poźniej ludzie psioczą, że ktoś im po kompie buszuje...

U mnie w bloku jest kilka sieci. Wraz z moja zabezpieczonych jest ponad połowa. Reszta hula otwarta. Ale nigdy nie przyszło mi na myśl, nawet dla zabawy zalogowac się do którejkolwiek z nich.

Pozdrawiam
Rafał

Co nie znaczy, że do cudzej sieci się loguję....

A na marginesie, to chyba w świetle prawa, niczego Jej nie kradnę.... Jeżeli jest tabliczka teren prywatny-nie wchodzić, to nie wchodzę. WLAN nie zabezpieczony jest wlanem otwartym; patrz mcdonaldy, hot spoty, etc.
Jeżeli udostępnia, to jest ogólnie dostępne. To nie mydło; nie wymydli się...

PO paru dniach niebytu za granicami widze, ze ruch i rajwach jak na bazarze. Coz wiele razy pisalem to co tu, ale za kazdym razem trafialem na mur niezrozumienia i uwagi typu jak ci sie nie podoba to nie jedz.

Pare uwag ogolnych: Baltyk jest OK, bylem tam tydzien temu i nic z tych rzeczy, ktore obserwaliscie w jastrzebiej. Widac tam jest wiekszy syf, ale tam nie jezdze.

Po drugie nad Baltykiem nie jest tanio, ale i tak wszystko jest tansze niz w CRO.

po trzecie: Jadran jest gleboki i wszekli syf sedymentuje przy dnie, wiec na razie nie wychodzi na powierzchnie.

Po kolejne: wybrzeze CRO omywane jest czystsza woda z Morza Srodziemnego i zbiera po drodze wszelki syf i zawraca przy Istrii aby podeslac to Wlochom.

I kolejne kolejne: potwierdzam poludniowe lenistwo i brud oraz proby oszukiwania na kazdym miejscu. Prosek kupiony przy drodze, ktory nastepnego juz dnia zaczal fermentowac (dosladzany), nietrafione Lozovace czy rakije (ale byly i trafione) i wiel innych przykladow. Czy oznacza to ze nie pojade wiecej do cro? Nie nie ozmnacza, ale bede ostrozniejszy przy wyborze miejsc - rowniez dzieki Waszym wpisom. Pozdrav z Nemackiej.

Kurcze,ja to mam pecha...pierwszy raz i nikt mnie oszukał...na bramkach z 50-tki wydawali mi raz 27,raz 21 kun(nie mógł sobie tej jednej przynajmniej podarować?:wink:)
Gospodarz na wjazd do apartamentu postawił flaszke piwa,wina i wody mineralnej(w trójkę bylismy a ja alkoholu nie piję...skąd on mógł to wiedzieć ,skubany? ) a w dniu wyjazd poprzedzający był grill z rybami,mięsem i napitkami.
Melony i arbuzy kupowałem na targu i przy drodze -nie oszukali ani na kunę(warzywniak miałem ,kiedy marchewka kosztowała 13 600zł ,wag elektonicznych nie było i potrafie przeliczyc wagę razy cenę )
Plaża ,na którą miałem najblizej sprzątana była codziennie przez panów Chorwatów ,zatrudnionych (?) w najbliższych apartamentowcach ...
Kelnerowi w przyplażowej konobie płacę 100 kunowym banknotem ,rachunek opiewa na 89 kun i dziekuję po ichniemu,traktując resztę jako napiwek...po kilku minutach kelner wraca z resztą...skubany...jeszcze raz mnie naraża na wręczenie napiwku
A ,że niby pierwszy raz to się mankamentów nie widzi...ależ widziałem..
Między Omiszem a Nemirą na przykład,w części mniej turystycznej...uwielbiam takie klimaty niepocztówkowe:
http://picasaweb.google.pl/ahepik/Omi#

hepik napisał(a):uwielbiam takie klimaty niepocztówkowe:
http://picasaweb.google.pl/ahepik/Omi#

LOL Fantastyczna galeria Jakże inne fotografie od tych "cukierków" publikowanych tutaj przez co niektórych

To jest mój faworyt

Pozdrawiam
Rafał