Chorwaci obudźcie się !

napisał(a) **Bocian** » 25.09.2012 10:34

smieszace napisał(a):Bocianie, to po minięciu tego czasu będziemy gadać

Tak jak mówiłem, już teraz dla niektórych możesz być paszczurem :mrgreen:

Każdemu podoba się co innego i każdego można ocenić.

napisał(a) **AdamSz** » 25.09.2012 11:51

Kolego Bocian, nie wpuszczaj nowej koleżanki w tą filozoficzną dyskusję. podobno wyjaśnione ? ............ A może ktoś wstawi ten pociąg na szyny i coś zapoda o śmieceniu zamiast o wpływie czasu na grawitację ? :wink:

..............
O, a może temat, co się przy okazji wygenerował: - "Zatargi z innymi nacjami i z czego to wynikało ?" ale bez rasizmu i ksenofobii, po europejsku bez kompleksów i uprzedzeń

No i z wyłaczeniem zatargów z Chorwatami o kaskę, czy jakość kwatery

napisał(a) **smieszace** » 25.09.2012 12:41

Prawdę mówiąc właśnie takimi spostrzeżeniami chciałam się podzielić, niestety przypomniały mi się te niefortunne Czeszki.
W tym roku naszymi gospodarzami byli niemieccy Chorwaci. W życiu nie widziałam takiego porządku. Właściciel codziennie rano obchodził budynek i zbierał liście, syn (rozumiejący po chorwaku ale mówiący tylko po niemiecku) podlewał kwiatki, a przemiła pani własciciel na okrągło prała i bez problemu wydawała ręczniki czy prześcieradło w razie potrzeby poza dniem, w którym miała być zmiana (czego nie mogliśmy uświadczyć w 2002 w Starigradzie, ale to się nie liczy, bo to była bośniacka Chorwatka). Co dwa dni pan właściciel mył karcherem podjazd, a dzień w dzień było zamiatane całe obejście.
Z kolei w budynku obok cały ogród był zapuszczony, walały się w nim zeschłe rośliny na przemian z jakimiś łopatami, nie wiem, być może się nie przejmował, bo i tak miał ciągle full ludzi.

napisał(a) **anakin** » 25.09.2012 12:51

smieszace napisał(a):W tym roku naszymi gospodarzami byli niemieccy Chorwaci.

smieszace napisał(a): syn (rozumiejący po chorwaku ale mówiący tylko po niemiecku)

smieszace napisał(a):Co dwa dni pan właściciel mył karcherem podjazd

W końcu Niemiec.

smieszace napisał(a): walały się w nim zeschłe rośliny na przemian z jakimiś łopatami

Te łopaty to tak na wszelki wypadek.
Po dziadku mu zostało pewnie.. :mrgreen:

napisał(a) **Bocian** » 25.09.2012 15:52

Taki trochę niemiecki porządek, pod linijkę

Skałki mieli na plaży przycięte?

U mnie gospodarz to chorwacki Chorwat

Dalmatinac. Jak zszedłem do niego i poprosiłem Fani o żelazko to mało z fotela nie spadł, widząc, że wiem do czego służy i co się z nim robi

napisał(a) **AdamSz** » 25.09.2012 16:34

To masz duży wkład w kształtowaniu dobrego wizerunku

. ....... A, co ? :wink:

................ Ale spostrzeżenie Moniki celne. Są rejony jak wylizane, wyspy, koło Szybenika, Istria. Czysto, marmurki, bugenwilla i inne kolorowe na ścianch i po kątach, gustowne ogródki, tarasy. Kiedys się mówiło jak pod Niemca. ............. Ale faktycznie spotyka się takie schludne inaczej ???? z ciągotkami zza gór :wink:

często ostatnia deska ratunku dla opcji w ciemno..... Jak ktoś początkujący, a jeszcze esteta, to moze się mocno przejechać będąc najpierw np. na Korczuli, a potem np na omiskiej riv. choć nie jest to regułą oczywiście. ......

napisał(a) **smieszace** » 25.09.2012 21:29

U mnie ci gospodarze to tacy dalmatyńcy co zimne miesiące siedzą w Niemczech i prowadzą interesy na tyle dobrze, że stać ich na to, by w jednym domu przyjmować rodzinę i przyjaciół, w drugim turystów, a trzeci buowali na przeciwko. I jeżdżą wypucowanym audi Q5, jak na prawie Niemców przystało.
A pani Chorwatka bardzo wylewna- przy sprawdzaniu paszportów i zobaczenu ile mam lat zaraz powiedziała, że ma syna w tym samym wieku, córkę trochę starszą, starą ciotkę, matkę, wujka i że w ogóle dużą rodzinę- wiecie, rozgadała się kobita.

napisał(a) **weldon** » 26.09.2012 05:34

Bocian napisał(a):... poprosiłem Fani o żelazko to mało z fotela nie spadł, widząc, że wiem do czego służy i co się z nim robi

Przecież to proste :roll:

Duszę w pekę najlepiej wsadzić i nagrzać.
Chyba, że sobie guza nabiłeś, to, faktycznie, lepiej działa zimne

napisał(a) **Katarzyna Głydziak Bojić** » 26.09.2012 07:08

Stereotypy....

napisał(a) **Rysio** » 26.09.2012 07:36

weldon napisał(a):
Bocian napisał(a):... poprosiłem Fani o żelazko to mało z fotela nie spadł, widząc, że wiem do czego służy i co się z nim robi

Przecież to proste

Duszę w pekę najlepiej wsadzić i nagrzać.
Chyba, że sobie guza nabiłeś, to, faktycznie, lepiej działa zimne

Skarpetki do sandałów musiał poprasować :mrgreen:

napisał(a) **weldon** » 26.09.2012 07:41

Rysio napisał(a):Skarpetki do sandałów musiał poprasować

Znaczy - prał

napisał(a) **Bocian** » 26.09.2012 09:12

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Stereotypy....

Z tym żelazkiem?

napisał(a) **Bocian** » 26.09.2012 09:23

Rysio napisał(a):
weldon napisał(a):
Bocian napisał(a):... poprosiłem Fani o żelazko to mało z fotela nie spadł, widząc, że wiem do czego służy i co się z nim robi

Przecież to proste

Duszę w pekę najlepiej wsadzić i nagrzać.
Chyba, że sobie guza nabiłeś, to, faktycznie, lepiej działa zimne

Skarpetki do sandałów musiał poprasować

Skarpetsony do sandałów to tylko cześki malinowe ze ślunska noszą

Co w Orebiću takiego widziałem to gadał : Nie szczylaj afy bo zjecia robia... Albo : Agnys, Alojz, ale ańfachowy te Obrebik...
:mrgreen:

napisał(a) **smieszace** » 26.09.2012 09:50

Bocian napisał(a):Skarpetsony do sandałów to tylko cześki malinowe ze ślunska noszą Co w Orebiću takiego widziałem to gadał : Nie szczylaj afy bo zjecia robia... Albo : Agnys, Alojz, ale ańfachowy te Obrebik...

Jestem ze Śląska i potwierdzam, widzialam w Orebiću i widzę to codziennie.
Aha, nie "szczylaj" tylko "szczlej"

napisał(a) **Bocian** » 26.09.2012 09:58

Dokładnie nie wiem, bo ja z Polski jestem :oczko_usmiech: