napisał(a) FUX » 20.09.2012 12:50
Problem może występować tam, gdzie nie ma czasu załadować taczki.
A więc miejsca o ponadprzeciętnej oblegalności.
Niestety należy stwierdzić, że to My, turyści jesteśmy odpowiedzialni za ten stan rzeczy.
Dotyczy to również ludzi miłujących naturę, użytkowników
plaż FKK i okolic-lasów.
Syf, jaki widziałem w tym roku za Pinia Beach nie warto opisywać.
Może to również wynikać z tego, że z uwagi na walory plaży, przyłazi tam coraz więcej tekstylnych.
Uwierzcie, że zabranie w jedna reklamówkę kilku opakowań po burkach, jakiś puszek czy butelek, to żaden problem.
Ale...
Inni srają gdzie stoją i później mają żal do innych, a nie siebie.
Same mieściny odwiedzane w tym roku cechował wzorowy porządek. Czyste kosze, brak latających śmieci.