Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chińskie smaki

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 12.12.2009 13:01

15. Gdyby mi ktoś powiedział, że jeden z lepszych obiadów jaki mi przyjdzie zjeść w Chinach będzie się składał z hamburgerów i frytek pewnie wyśmiałbym go. Niestety sporadycznie, jak do tej pory, natrafiałem na dania, które były rozkoszą dla podniebienia. Jest coś w większości tutejszych potraw, co powoduje u mnie skurcze żołądka, zaciska mi się gardło. Sam zapach już mi wystarczy, aby mi się mdło zrobiło. Zły jestem na siebie, że nie potrafię przełamać się i próbować je, jeżeli nie polubić to przynajmniej tolerować. Niestety, gdyby mi przyszło tu pobyć dłuższy czas usechłbym z głodu na śmierć. Tęsknota za schabowym z kapustą zasmażaną, albo jakąś kwaskowatą polską zupą doprowadziłaby mnie do obłędu.

Taksówka nie zabierze pięciu osób, wracamy autobusem. Zapłacimy za niego dwa złote łącznie.
Obrazek

W warzywniaku ceny owoców są dla nas wyjątkowo przyjazne. Za kilogram jabłek trzeba zapłacić 40groszy. Pomarańcze i mandarynki w podobnej cenie.
Obrazek

Reklama jest dźwignią handlu, ulotka wręczona przez pracownicę międzynarodowego koncernu odniesie zamierzony skutek.
Obrazek

Reklama reklamą, ale gdybym nie miał dosyć chińszczyzny pewnie moja noga by tam nie stanęła.
Obrazek

Zanim wyostrzyłem obraz w aparacie dostałem tak zwany mały o pe er, ponoć nie wolno tu focić.
Obrazek

Smak hamburgerów jest identyczny jak u nas. Niestety kawa nie ma nic wspólnego z kawą, jaką znamy. Jej smak jest zbliżony do dosłodzonej melasy
Obrazek

Frytki nie odbiegają od znanych nam standardów. Za oknem budowa szybkiej kolejki.
Obrazek

Wczoraj ochłodziło się znacznie, zachmurzyło i teraz od czasu do czasu siąpi deszczyk. Spadek temperatury z 28stopni do 17-stu spowodował wzrost przeziębień u chińczyków. Jest on i widoczny i słyszalny. Może nie wypada za bardzo opisywać tych słyszalnych i widzialnych skutków, przy jedzeniu, ale mniemam, że przybliży to może bardziej smaki Chin.
Otóż, jak zauważyłem chińczycy prawie wcale nie używają chusteczek higienicznych. To, co zalega im w nosie wydmuchują wprost przed siebie, a to co zalega im w gardle odcharkiwują głośno i soczyście wypluwają. Idąc chodnikiem, co chwila możemy zauważyć zielonkawe wyplwociny i nikogo tu nie rusza widok charkającej na ulicy osoby, może poza nami. Co kraj to obyczaj.

W jajecznicy tylko żółtka były zjadliwe. Na mięsiwie zielona kolendra stanowiła barierę nie do przeskoczenia. Nie udało mi się przełknąc nawet kęsa.
Obrazek

Przy sąsiednich stolikach nie spotyka się wykwintnych dań.
Obrazek

A ten znajdzie się w kolekcji z portretami
Obrazek

Kelner nas żegna, do jutra. Niestety tutaj jesteśmy umówieni na śniadaniu z Wendy.
Obrazek

Zadziwiające jest to, że nasza recepcjonistka kilkakrotnie chciała abyśmy zrobili sobie z nią zdjęcie. Czy ona myśli, że przyślemy jej je?
Obrazek
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 14.12.2009 09:13

16. Śniadanie w Rzece Perłowej, nie przyniosło szczególnego przełomu w moim nastawieniu do tutejszej kuchni. Wendy okazała się o wiele bardziej przebojową od Ashuina i starała się załatwić dla nas dania, które mogłyby nam przypaść do gustu. Specjalnie dla przybyszów z dalekiego świata przynieśli piwo, które jest podawane dopiero od południa. Niestety, śniadanie europejskie, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni jest tu nieosiągalne, jak mówi Wendy. Nie ma pieczywa, wędlin, nie mają serów ani białych ani żółtych, omletów, nie dostanę kawy z mlekiem ani kakao. Musimy jeść to, co wszyscy, czyli dla mnie nic, bądź mało, choć różnorodność serwowanych tu dań jest przeogromna.
Specjalnie dla nas przynieśli też mleko owcze w ilości po małym wiaderku na osobę, szare, o mdławym zapachu i straszliwie słodkie. Głupia sprawa, bo Wendy zadała sobie tyle trudu, aby je wyprosić, a ja po łyku miałem odruch wymiotny. Kolegom wystarczył sam jego zapach, aby odsunąć je jak najdalej od siebie.

Wendy, chińska yuppie, menadżerka, prężnie rozwijającej się firmy z nowymi technologiami.
Obrazek

Rodzina Ashui była zachwycona śniadaniem wszak niecodziennie mają okazję jeść je w knajpie.
Obrazek

Cała młodzież chodzi tutaj w identycznych dresach, rodzaj nowoczesnego mundurku.
Obrazek

Po śniadaniu kierowca Wendy zawiózł nas do jej firmy, gdzie koledzy mieli załatwić swoje interesy. Poszło tam wszystko bardzo szybko i sprawnie. Pozostało nam sporo czasu do dyspozycji, więc Wendy zaoferowała pomoc w dotarciu i zwiedzeniu Centrum Elektronicznego.
Za każdym razem jazda samochodem dostarcza niezapomnianych wrażeń. Sposób, w jaki kierowcy tutaj jeżdżą nie ma żadnego odpowiednika w Europie. Nie ma tutaj czegoś takiego, że po kilkupasmowej jezdni wszystkie samochody jadą, jeden za drugim po swoim pasie. Tutaj się nieustanne miesza, zmieniają pasy w każdym momencie, gdy tylko obok jest kawałek wolnego odstępu, czyli pół długości samochodu. Manewr zmiany pasa polega na włączeniu klaksonu i zajechania drogi jadącemu obok. Czasem na trzech pasach potrafi jechać pięć samochodów, każdy trąbi i miga długimi światłami. Nie mam pojęcia, jakie obowiązują tutaj reguły. Mam bardzo duże doświadczenie w prowadzeniu auta, ale chyba nie podjąłbym się tutaj jazdy.
Największym nieszczęściem dla auta nie jest tu brak paliwa a brak klaksonu. Bez niego samochód chyba nie ujedzie daleko.

Jedziemy do Computer Center.
Obrazek

Kierowcę Wendy nie wzruszyła prośba żebrzącej inwalidki na skrzyżowaniu.
Obrazek

We wszechobecnym, niemal przez całą dobę korku zauważamy, że większość aut pochodzi z tego wieku.
Obrazek

Czasami można odnieść wrażenie, że Shenzhen jest gigantycznym placem budowy.
Obrazek

Takich jeżdżących pod prąd rowerzystów jest zatrzęsienie. Ten jest wyjątkowo rozważny, bowiem jedzie bokiem a spotykałem już jadących trójkołowców środkiem.
Obrazek

Zanikający obrazek z ulicy. Rowerów coraz mniej.
Obrazek

Główna ulica CC, trudno uwierzyć, że w każdym budynku, na każdym piętrze znajdują się tysiące stoisk ze sprzętem elektronicznym.
Obrazek

Nie wyobrażam sobie poruszania się tutaj bez przewodnika.
Obrazek

Tłumy, tłumy, tłumy, białych spotyka się tu raz na pół godziny.
Obrazek

Dopiero pięć pięter z takimi stoiskami za nami a czuję się już wykończony. Jeszcze tylko dwa tysiące i usiądziemy gdzieś na piwie, zapewnia Mirek.
Obrazek

Teraz na lewo potem na prawo. Po drodze mam sto okazji, aby kupić Vista7, ingliś.
Obrazek

Bogu dzięki, nie musieliśmy wchodzić do każdego budynku, pewnie wrócilibyśmy, gdzieś na wiosnę.
Obrazek

I nie musimy tu stać po pieniądze.
Obrazek

Szukamy knajpy z wolnymi stolikami, wszędzie tłok albo nie ma piwa.
Obrazek

Czy ja sie nie powtarzam mówiąc, że wciąż wzbudzamy zainteresowanie przechodniów?
Obrazek

Nowoczesne centrum ze szkła i betonu.
Obrazek

W tym tłumie ten motorowerzysta nieźle sobie radził dzięki donośnemu klaksonowi.
Obrazek

Ten też.
Obrazek

Niespotykane w Europie, ale pasy dla pieszych na skrzyżowaniu wiodą po przekątnej.
Obrazek

Trzeba umieć się tu poruszać, najlepiej biegiem.
Obrazek

Przechodnie.
Obrazek

Udało mi sie uchwycić jeden z rzadkich już widoków tutaj, tradycyjny mundurek.
Obrazek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.12.2009 09:21

Tadeusz, trafiasz idealnie z czasem nadawania kolejnych odcinków - do porannej kawy jak znalazł ;-)
Pozdrav
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 14.12.2009 10:18

tadeusz2 napisał(a):Czy ja sie nie powtarzam mówiąc, że wciąż wzbudzamy zainteresowanie przechodniów?

Trzeba zachować rewolucyjną czujność - wróg nie śpi...
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 14.12.2009 11:42

genialana historia, dzięki :wink:

i takie fajne informacje, które sprawiają, że zaczynam wierzyć, że tak na prawdę, to z tymi Chińczykami bardzo wiele nas łączy:

Otóż, jak zauważyłem chińczycy prawie wcale nie używają chusteczek higienicznych. To, co zalega im w nosie wydmuchują wprost przed siebie, a to co zalega im w gardle odcharkiwują głośno i soczyście wypluwają. Idąc chodnikiem, co chwila możemy zauważyć zielonkawe wyplwociny i nikogo tu nie rusza widok charkającej na ulicy osoby, może poza nami.
jakbym był na dworcu we Wrzeszczu :roll:
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 15.12.2009 09:05

Piotrek_B napisał(a):Tadeusz, trafiasz idealnie z czasem nadawania kolejnych odcinków - do porannej kawy jak znalazł ;-)
Pozdrav

To dzisiaj jestem chyba trochę spóźniony :D

JacYamaha napisał(a):Trzeba zachować rewolucyjną czujność - wróg nie śpi...

Przypuszczam, że wśród znajomych Ashui musi kręcić się jakis życzliwy właśnie w imię rewolucyjnej czujności :D

Krystof napisał(a):genialana historia, dzięki :wink:
i takie fajne informacje, które sprawiają, że zaczynam wierzyć, że tak na prawdę, to z tymi Chińczykami bardzo wiele nas łączy:

jakbym był na dworcu we Wrzeszczu :roll:

A to ciekawe, czy jakieś inne zwyczaje są tu jeszcze przeszczepione z Azji? :roll:
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 15.12.2009 09:07

17. Chodzimy od knajpy do knajpy, wszędzie albo dzikie tłumy, albo nie ma piwa, czasem też zapach odrzuca od drzwi. Musieliśmy sporo czasu stracić, aby znaleźć odpowiednią, aby nie śmierdziało i było czysto. Odrębnym tematem są toalety. W porównaniu do tych z Hongkongu można powiedzieć, że jest przepaść i to niekoniecznie z powodów technologicznych. Tam raczej wszystkie były utrzymane we wzorowej czystości tu niekoniecznie. Co z tego, że nowoczesność wkroczyła milowymi butami, kiedy umiejętność użytkowania pozostała daleko w tyle. Pewnie pokolenie musi minąć, aby w tej materii nastąpił postęp.

Tutaj też nie znaleźliśmy wolnego stolika.
Obrazek

Tu jest wolne miejsce.
Obrazek

W oczekiwaniu na jedzenie podano czarną herbatę i piwo.
Obrazek

W wazie kurczak w rewelacyjnym bulionie z zieloną papryką, obok krewetki z czerwoną papryką i płatki kapusty na ciepło w sosie sojowym, posypane ziarnem sezamowym.
Obrazek

Wendi zostawiła na swoim talerzu niedojedzony kawałek kurczaczka.
Obrazek

Na podgrzewanym woku dostaliśmy słodkowodne ryby, coś na kształt sumików karłowatych.
Obrazek

Wieprzowina w czosnkowym szczypiorze, palce lizać.
Obrazek

Na stole jeszcze znalazły się paseczki słodkich ziemniaków, plastry normalnych, fasolka w sosie sojowym, orzeszki na ciepło, wołowina w bambusie i małże.
Obrazek

Po raz pierwszy spotkaliśmy knajpę, w której dania były dobre, bardzo dobre i wyśmienite. Wszystko nam smakowało, nawet piwo nabrało pianki. Tajemnica jak się okazało tkwi w tym, że podawane tutaj dania były charakterystyczne dla prowincji Hunan, jakieś tysiąc kilometrów na północ od Shenzhen. Nie omieszkał dodać Ashui, że stamtąd pochodzi Mao Zedong i że to również jego rodzinne strony. Nie używają tam widocznie takich przypraw jak tu, których już sam zapach wywoływał u mnie jedzeniowstręt. Odzyskałem wiarę w to, że chińska kuchnia potrafi być wyśmienita, jest w stanie trafić w najbardziej wybredne podniebienie. Trzeba po prostu wiedzieć, że każda prowincja ma swoje smaki, używa innych składników i innych produktów. Teraz już wiem, że kuchnia kantońska z prowincji Guangdong jest dla mnie mało zjadliwa. W swojej ocenie nie byłem odosobniony, koledzy również podzielali moje zdanie i postanowiliśmy od tej pory jadać w każdej knajpie, byle nie opartej na miejscowej kuchni.

Nie ma żadnego problemu ze znalezieniem taksówki, jeździ ich tu zatrzęsienie.
Obrazek

10yuanów na dzień dobry, kasa fiskalna włączona.
Obrazek

Mała wywrotka.
Obrazek

Kwiaciarnia na kółkach?
Obrazek

Każdy ciągnie jakoś swój żywot.
Obrazek

Mogę się domyślać, że lekko mu nie jest.
Obrazek

Temu też.
Obrazek

Wracamy do hotelu. Z okien samochody przyglądamy się miastu, jego mieszkańcom będących trybikiem koła zamachowego potężnej gospodarki. Rowery wypchane różnej maści towarami stanowią ogniwo łączące starą biedną wschodnią prowincję, gdzie muszą przeżyć za 10złotych miesięcznie z bogatym południem, gdzie zarabia się sto razy więcej. Wieśniacy przyjeżdżający tutaj z odległych rejonów imają się wszelkich robót, pracują po kilkanaście godzin dziennie i siedem dni w tygodniu. Tak powstaje potężne państwo.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 15.12.2009 09:08

tadeusz2 napisał(a):
Krystof napisał(a):genialana historia, dzięki :wink:
i takie fajne informacje, które sprawiają, że zaczynam wierzyć, że tak na prawdę, to z tymi Chińczykami bardzo wiele nas łączy:

jakbym był na dworcu we Wrzeszczu :roll:

A to ciekawe, czy jakieś inne zwyczaje są tu jeszcze przeszczepione z Azji? :roll:

Połowa rynku we Wrzeszczu to jak chiński targ :lol: (twarze) i cały w towarach...
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 15.12.2009 09:11

Chyba nie bez powodu tytuł relacji to "Chińskie Smaki". W każdym odcinku zdjęcia jedzenia ;)
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 15.12.2009 10:06

Na szczęście w końcu Wam się kulinarnie udało :D już zaczęłam myśleć, że ta "chińska kuchnia" jest przereklamowana :wink: A tu się okazuje, że pojęcie "kuchni chińskiej" jest duuużym uogólnieniem, bo ona jest mocno zróżnicowana regionalnie :D i z czego wynika - chińska kuchnia chińskiej kuchni nierówna :wink: :D

tadeusz2 napisał(a):Wendi zostawiła na swoim talerzu niedojedzony kawałek kurczaczka.
Czy "to " to na talerzu ma jeszcze dziób 8O :lol:

pozdrawiam
:D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 15.12.2009 10:17

Tymona napisał(a):Na szczęście w końcu Wam się kulinarnie udało :D już zaczęłam myśleć, że ta "chińska kuchnia" jest przereklamowana :wink: A tu się okazuje, że pojęcie "kuchni chińskiej" jest duuużym uogólnieniem, bo ona jest mocno zróżnicowana regionalnie :D i z czego wynika - chińska kuchnia chińskiej kuchni nierówna :wink: :D

tadeusz2 napisał(a):Wendi zostawiła na swoim talerzu niedojedzony kawałek kurczaczka.
Czy "to " to na talerzu ma jeszcze dziób 8O :lol:

pozdrawiam
:D

Wtedy to dopiero oczka w rosole pływają... :lol:
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 15.12.2009 10:20

JacYamaha napisał(a):
Tymona napisał(a):Na szczęście w końcu Wam się kulinarnie udało :D już zaczęłam myśleć, że ta "chińska kuchnia" jest przereklamowana :wink: A tu się okazuje, że pojęcie "kuchni chińskiej" jest duuużym uogólnieniem, bo ona jest mocno zróżnicowana regionalnie :D i z czego wynika - chińska kuchnia chińskiej kuchni nierówna :wink: :D

tadeusz2 napisał(a):Wendi zostawiła na swoim talerzu niedojedzony kawałek kurczaczka.
Czy "to " to na talerzu ma jeszcze dziób 8O :lol:

pozdrawiam
:D

Wtedy to dopiero oczka w rosole pływają... :lol:


I nie z tłuszczu bynajmniej ;):D
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 15.12.2009 11:46

Dziwny jest ten świat :la:

Wieprzowina z czosnkiem :D mniam

Czytam i podziwiam, fajna relacja
pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.12.2009 12:52

8O
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 15.12.2009 14:49

JacYamaha napisał(a):Połowa rynku we Wrzeszczu to jak chiński targ :lol: (twarze) i cały w towarach...

Czyli już wylądowali?

Arek napisał(a):Chyba nie bez powodu tytuł relacji to "Chińskie Smaki". W każdym odcinku zdjęcia jedzenia ;)

Jakiś live motive musi być
Pozdrawiam :D

Tymona napisał(a):Na szczęście w końcu Wam się kulinarnie udało :D już zaczęłam myśleć, że ta "chińska kuchnia" jest przereklamowana :wink: A tu się okazuje, że pojęcie "kuchni chińskiej" jest duuużym uogólnieniem, bo ona jest mocno zróżnicowana regionalnie :D i z czego wynika - chińska kuchnia chińskiej kuchni nierówna :wink: :D
Czy "to " to na talerzu ma jeszcze dziób 8O :lol:
pozdrawiam
:D

Zwracam honor chińskiej kuchni, który został odebrany po wcześniejszych doświadczeniach z kantońskimi kucharzykami. Trudno wyobrazić sobie półtoramiliardowy naród o identycznym podniebieniu. To, co w Polsce uchodzi za typową chińszczyznę prawdopodobnie bliższe jest pekińskiej kuchni, choć to tylko przypuszczenia. Mam nadzieję, że następna wizyta w Chinach pozwoli mi szerzej przyjrzeć się ichniejszym smakom.
A dziób palce lizać :D ;D

JacYamaha napisał(a):
tadeusz2 napisał(a):Wendi zostawiła na swoim talerzu niedojedzony kawałek kurczaczka.
Czy "to " to na talerzu ma jeszcze dziób 8O :lol:
pozdrawiam
:D
Wtedy to dopiero oczka w rosole pływają... :lol:

:D Wykazałeś się niezłym refleksem :D :D , oczka rzeczywiście pływały :D

Arek napisał(a):I nie z tłuszczu bynajmniej ;):D

bynajmniej :D :D

renatalato napisał(a):Dziwny jest ten świat :la:
Wieprzowina z czosnkiem :D mniam
Czytam i podziwiam, fajna relacja
pozdrawiam

Generalnie mało spotyka się tam potrawy przyprawione czosnkiem, dominuje curry i papryka. :D

krbaton napisał(a):8O

Pozdrawiam :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja

cron
Chińskie smaki - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone