Czarno to widzę, żagli nie widać

pavlo napisał(a):Skonsumuję widok tej liny w taki sposób: zbyt ładnie położona, żeby jej nie pomylić z wycieraczką i nie wpaść do wody![]()
Kiedyś też pięknie ułożyłem linę i jej koniec postawiłem w pion. Koleżanka wskakując na łódkę uznała to za uchwyt, pomyłka skończyła się kąpieląBiedaczkę wyłowiłem za pomocą tejże liny
pavlo napisał(a):Czarno to widzę, żagli nie widać
pavlo napisał(a):Na pewno mąż zna to już na pamięć i Ci zaśpiewa:
https://www.youtube.com/watch?v=A3Erhhwt9kg
Jak masz za plecami na mnie wielką pałę, to odłóż, już grzeczny będę
Przynajmniej na chwilę
pomorzanka zachodnia napisał(a):Zastanawiam się - czy można lubić taki hałas tak bezrefleksyjnie? Czy po prostu niektórzy innych możliwości nie znają?
dangol napisał(a):Dzięki za piękny rejs, na szczęście jazgotu nie słychać było przy czytaniu, a i tłum - dzięki fotkom z miejsc pustych (nie licząc obecności ptaszorów
) - niespecjalnie rzucał się w oczy.
Jeziora niestety w sezonie puste nie są, zmiany na niekorzyść dla tych, co wolą ciszę i luz... Takie obserwacje mam też z ponad ćwierćwiecza wypadów na Gochy, a to przecież pikuśw porównaniu z Mazurami.
maslinka napisał(a):Nadrobiłam zaległości, ostatnio trochę mi się nazbierało![]()
Beata, dziękuję za piękną relację![]()
Wspaniałych zakątków nie brakowało, ale chwilami denerwowałam się na tych![]()
zakłócających ciszę
![]()
Pewnie jutro rozpoczniesz nową relację?Bardzo jestem ciekawa, co to będzie
Bbee88 napisał(a):Dzięki za kolejną super relacjęMimo wszystkich niedogodności korcą mnie te Mazury dzięki Twoim zdjęciom, ale całe życie jakoś właśnie przez kilka opinii o zatłoczonych Mazurach nie mogłam się zdecydować na wakacje w tym miejscu... Ale może kiedyś i tam trafimy i nie będzie tak źle, bo jest pięknie