Omija się takie knajpy po prostu. Porcja kalmarów spokojnie 12-15€
Jak widać na menu z Portun 16€ ale podobno są wyjątkowo pyszne i słuszna porcja.
piekara114 napisał(a):Tu nawet nie chodzi o cenę tylko o wzrost ceny rdr. Właśnie z tym Chorwacja przegina od pewnego czasu...
kaeres napisał(a):Mam podobne wrażenie w niektórych knajpach, że to nie jest podwyżka inflacyjna +15%.
Ale dla kontrastu podam przykład Dalmatinac w centrum Orebiča.
Na prawdę porządna pizza margherita zaczynała się od 8€. Już mniamniuśne z pršutem ale na prawdę w sporej ilości, albo z anchois, krewetkami to 10,50€. W Polsce tyle kosztują.
Piwko do tego 3€ i podsumowując można zjeść super pizzę, popić lanym piwerkiem i rachunek 11€ co daje 83HRK więc raczej do przejścia wg. mnie.
W knajpce No name w Orebiču, gdzie się siedzi na patio niemal na wodzie z pięknym widokiem bośniackie čevapy 11€ (bośniackie bo podawane w picie + oczywiście reszta dodatków jak frytki, ajvar i cebulka).
Oczywiście bywały i obiady gdzie zostawiałem 85€/640HRK na 3os ale to były ośmiornice, steki, po 2 piwka na łeb i 2 soczki/coca cola.
kaeres napisał(a):Mam podobne wrażenie w niektórych knajpach, że to nie jest podwyżka inflacyjna +15%.
Ale dla kontrastu podam przykład Dalmatinac w centrum Orebiča.
Na prawdę porządna pizza margherita zaczynała się od 8€. Już mniamniuśne z pršutem ale na prawdę w sporej ilości, albo z anchois, krewetkami to 10,50€. W Polsce tyle kosztują.
Piwko do tego 3€ i podsumowując można zjeść super pizzę, popić lanym piwerkiem i rachunek 11€ co daje 83HRK więc raczej do przejścia wg. mnie.
W knajpce No name w Orebiču, gdzie się siedzi na patio niemal na wodzie z pięknym widokiem bośniackie čevapy 11€ (bośniackie bo podawane w picie + oczywiście reszta dodatków jak frytki, ajvar i cebulka).
Oczywiście bywały i obiady gdzie zostawiałem 85€/640HRK na 3os ale to były ośmiornice, steki, po 2 piwka na łeb i 2 soczki/coca cola.
makono napisał(a):piekara114 napisał(a):Tu nawet nie chodzi o cenę tylko o wzrost ceny rdr. Właśnie z tym Chorwacja przegina od pewnego czasu...
Podnoszą cenę i nadal jest klient czyli jest ok. Dlaczego mieliby utrzymywać cenę dla mniej zamożnego Polaka jeśli turysta ze strefy Euro tyle zapłaci i jeszcze powie, że tanio? Prawo rynku.
Ja podobne wrażenie miałam już w 2014Krisv napisał(a):ale w czasie mojego pobytu w Orebić czułem się trochę jak na Krupówkach
magicznewakacje napisał(a):Kaeres jak byłeś na Peljesacu widziałeś może chleby (chyba pieczone w garach) które pokazywał Makłowicz na YT w odcinku "DALMACJA odc. 4 "Dalmatyńskie klasyki"." Wszędzie widzieliśmy tylko napompowane białe buły.
Krisv napisał(a):Dużo też zależny od miejsca pobytu w Chorwacji, ale w czasie mojego pobytu w Orebić czułem się trochę jak na Krupówkach
marekkowalak napisał(a):Krisv napisał(a):Dużo też zależny od miejsca pobytu w Chorwacji, ale w czasie mojego pobytu w Orebić czułem się trochę jak na Krupówkach
A ja z kolei Orebić rok temu wspominam jako jedno z bardziej przystępnych cenowo miejsc w Chorwacji. Porównywalne z Riwierą Makarską. Na pewno tańsze niż Rovinj czy Opatija.
eresen napisał(a):Hej. Poleci ktoś jakąś dobrą i z normalnymi cenami restauracje z kalmarami w Splicie?
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne