meeg napisał(a):Życzę powodzenia! Trasa naprawdę fajna i bezpieczna - zresztą nie tylko Polacy jeżdżą przez ten kraj - mija się Niemców, Austryjaków, Włochów, Węgrów. Warto się odważyć i poznać choć z okien samochodu ten piękny kraj.
Pozdrawiam!
Jasne. Istota tych naszych strachów tkwi w tym, że samo słowo Bośnia jeszcze przez ileś tam lat będzie u nas budziło dreszcze. Jak mówię moim obytym w Europie znajomym, że wybieram się do Cro właśnie celowo przez Bośnię, w dodatku z noclegiem w Sarajewie, to tak jakoś dziwnie na mnie patrzą. Ale tak samo patrzyli, kiedy ruszałem na północne pojezierza Litwy z namiotem. Oczywiście pytaniom: nie boicie się? nie było końca. I pojechaliśmy. A na miejscu, WŁAŚNIE TAM, widzieliśmy Litwinów, którzy podjeżdżali pod supermarket i szli na zakupy zostawiając otwarty samochód z opuszczonymi szybami. I było to tam normalne! Ameryka. U nas - nie do pomyślenia. Byliśmy w szoku. Złodziejstwo? Tam raczej nikt o nim nie słyszał. "To w dużych miastach" mówili. Jakże często nasze wyobrażenia o ludziach, o krajach, w których nie płaci sie kilkadziesiąt euro za parkowanie auta przez kilka godzin w centrum miasta, mijają się z rzeczywistością.
Meeg, powinnaś opublikować swoje wspomninia z przejazdu przez Bośnię. One ucywilizują nas wszystkich.
Pozdrawiam Cię również.