Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ceny atrakcji turystycznych i inne...

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maleństwo
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 07.04.2009
Ceny atrakcji turystycznych i inne...

Nieprzeczytany postnapisał(a) maleństwo » 04.05.2009 13:33

Cześć
Jestem tu nowa, ale podczytuje forum od kilku lat, jako że od dawna planuje zwiedzanie Chorwacji i się niestety jeszcze nie złożyło.

Pewnie zaraz mnie wielu z Was odeśle do wyszukiwarki, albo mod zamknie post :(

Najpierw powiem jaki jest plan.
- Wyjazd do Chorwacji będzie podróżą poślubną.
- Mamy 2 tygodnie tylko dla siebie i słonecznej Cro (31.08-13.09.09)
- Jedziemy własnym autkiem, które też w większości pewnie posłuży za hotel ( to tylko kombi ale box na dach i damy radę)

Od razu powiem, że nie będę słuchać odradzania takiej wyprawy :boss: nasze plany i nasz wybór sposobu zwiedzania. Też lubimy rarytasy, ale jak chce się dużo zobaczyć to trzeba trochę pocierpieć. Mam tak już zwiedzona większość Europy (brakuje mi Portugalii i Skandynawii no i Chorwacji)

- Wyjeżdżamy z Warszawy, jedną z opcji jest jazda przez Węgry ale z pominięciem Budapesztu, bo tu by nam zszedł cały dzień na zwiedzanie - to innym razem.
- na 100% w pierwszej kolejności Plitwice i Dubrownik potem na północ wzdłuż wybrzeża zwiedzając po drodze co ciekawsze miasta i miasteczka: Split, Sibenik, Zadar, Wodospady Krka, odpuszczamy sobie Istrie, bo chcemy jeszcze zobaczyć Wenecję we wrześniu, chyba że jest jakiś prom i można by popłynąć tylko na zwiedzanie bez autka.

Ale do czego zmierzam. Przeszukałam forum i nie trafiłam na ceny wstępów do różnych miejsc. Na stronach oficjalnych też czasem nic nie ma, albo wszystko po Chorwacku. Zdarza się też, że włącza mi się alarm antywirusowy. Tak wiec jeśli trafiliście w jakieś godne odwiedzenia miejsca i pamiętacie ile kosztowały wstępy to proszę pomóżcie. Często w podróży trafia się na wspaniałe zakątki których nie opisują w przewodnikach.

Ps. Jestem architektem co nie oznacza, że muszę zwiedzić każdy napotkany kościół :lool: Uwielbiamy piękne widoki i robimy dużo zdjęć. Zaciszne romantyczne zatoczki też są wskazane ;)


Za info z góry dziękuję
GOSIA
maleństwo
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 07.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maleństwo » 04.05.2009 13:59

Trochę poczytałam i poszperałam po promach i widzę, że korki do Punta Sabbioni nas nie ominą, ale to najtańszy sposób dotarcia do Wenecji. Swoją drogą dużo przyjemniejszy i ładniejszy niż ten od strony Mestre.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15002
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.05.2009 14:18

Gosiu, zawsze podczas wyjazdów prowadzę "Cro-niki" :wink:, w których zapisuję to i owo, a więc czasem również ceny biletów wstępu. Na pewno nie mam zapisanych (wklejonych) wszystkich, ale napiszę to, do czego się "dokopałam".

Wspominałaś o wybrzeżu od Dubrovnika po Zadar (lub odwrotnie). Jak chcecie jechać przez Węgry, to później pewnie przez Bośnię :?: więc zaczniecie raczej od Dubrovnika i będziecie jechać na północ.

Ze Starego Miasta w Dubrovniku trzeba koniecznie popłynąć na Lokrum (zwane Wyspą Miłości - więc to mus w podróży poslubnej :wink:). Cena przepłynięcia łódka (tam i z powrotem) plus wstęp do rezerwatu - 40 kun od osoby.
Jedziemy na północ... Arboretum w Trsteno, kilkanaście kilometrów za Dubrovnikiem; wstęp do tego niezwykłego ogrodu botanicznego: 25 kun (warto :!:).
Split - bilet wstępu na wieżę w Pałacu Dioklecjana - niestety nie pamiętam, ale na pewno niedrogo.
Park Krka - 70 kun (z tym, że to jest cena z 2006 roku; w cenie jest przejazd busikiem). Warto wziąć stroje kąpielowe, żeby kąpać się pod kaskadą wodospadu Skradinski Buk.
W Sibeniku niestety nie byliśmy, a Zadar zwiedzaliśmy tylko "z wierzchu".
Cena wejścia na Plitvickie Jeziora - w 2007 roku było 110 kun (i z tego, co wiem, to się nie zmieniło).

Nie mam zamiaru odradzać Ci takiego sposobu spędzania wakacji :) Sama podróżuję w podobnie (wiele innych osób na forum również). Ale chyba nie będziecie spać w samochodzie? :wink: W razie czego mogę polecić jakieś campingi po drodze.
Poczytaj sobie też moje relacje (jest w nich większość miejsc, które Cię interesują).
Tu masz relację z 2007 roku, a tutaj - relację z ubiegłorocznych wakacji, które były zresztą naszą podróżą poślubną :D

A gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, to pytaj :)
Pozdrawiam :papa:
Katarzyna Głydziak Bojić
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5488
Dołączył(a): 11.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katarzyna Głydziak Bojić » 04.05.2009 14:24

W Wenecji auto jest Ci absolutnie zbędne... Lepiej popłynąć z Istrii (przeszperaj forumową wyszukiwarkę, znajdziesz relacje i namiary na przewoźników); a co do cen wstępów... To, po pierwsze był już gdzieś taki temat(może mod podrzuci link), a po drugie to naprawdę nie rozumiem, w czym problem.. Większosć oficjalnych stron "atrakcji" ma kilka wersji językowych (a przynajmniej anglojęzyczną) i cennik. Poza tym słówko "cjenik" czy "cijene" nie przysparza chyba wielkich problemów w jego zrozumieniu.. a dalej co tu tłumaczyć w cenniku... ? najwyżej kategorie cenowe dla zwiedzających : odrasli - dorośli, djeca - dzieci ...(jeśli jakaś konkretna strona sprawiła Ci problem, podrzuć ten konkret, rozszyfrujemy). Każdy park narodowy na swoich stronach prezentuje cennik (cjenik), wystarczy wklepać w net hasło "np" (to skrót od nacionalni park czyli park narodowy)+ nazwa parku...
Co do reszty atrakcji, to może powiedź konkretnie, co Cię interesuje, to pomożemy (jeśli nie udało Ci się dotrzeć do cenników);
Generalnie najlepiej korzystać z oficjalnych stron www miasteczek i miast : w net wrzucaj hasło "tz" (to skrót od turistička zajednica czyli izba turystyczna/ oddział promocji miasta czy miasteczka) + nazwa miasteczka/miasta.
Pozdrawiam
maleństwo
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 07.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maleństwo » 04.05.2009 15:10

maslinka - na pewno poczytam sobie Twoje relacje.

Nie nie jedziemy przez Serbię (tu byk w tekscie :oops: miała być Bśnia) . Będziemy się kierować na Zagrzeb a potem na Plitwice i na Dubrownik. Pewnie nam się cześć trasy koło Dubrownika zdubluje ale to się zdarza.
Co do noclegów to raczej nie zabieramy namiotu. Spać chcemy na kempingach w samochodzie. Jeśli gdzieś zacumujemy na 2/3 dni to może jakaś kwatera albo bungalow, ale na tak krótkie okresy to ciężko ceny negocjować. Jak się jeździło busikiem to było dobrze - spanie ładne rozkładane w środku, szafeczka, firanki - w Nysie to nawet i stolik był rozkładany. Tylko, że to były wypady na miesiąc lub dwa. A teraz zostaje tylko kombi. Może jeszcze kupimy jakiś namiot do wyjazdu?

Kasiu a czy ja pisałam że chce wjechać do Wenecji samochodem???

Zastanawiałam się nad jakimś wodolotem z Istrii, czy czymś takim i doszłam do wniosku że będzie taniej jak dojedziemy do Punta Sabbioni - potem i tak jedziemy jeszcze na północ do Niemiec do Kolonii.

Wenecję znam dobrze i się nie gubię bez mapy. Mam kilka swoich zakamarków, w które chyba żaden przewodnik nie prowadza. Zresztą z przewodnikiem byłam tylko raz i potem odszukiwałam mu spanikowane zguby.
Ostatnio edytowano 04.05.2009 15:44 przez maleństwo, łącznie edytowano 1 raz
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 04.05.2009 15:23

Nie nie jedziemy przez Serbię

No ja myślę, bo mówiono tu o Bośni... :):)
Ale powiem szczerze, że jeśli jedziecie z Warsiawki i to przez Węgry to aż prosi się , żeby przejechać przez BiH, doliną Neretvy i Vrbasu, wypaść w Ploče i pociągnąć do Dubrovnika... Rozpocząć zwiedzanie od południa i ciąć na północ. Ale to Wasz wybór. Spanie w samochodzie :) wysoka ocena :) To już chyba ja miałem wygodniej na obozach wytrzymałościowych w pracy.
maleństwo
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 07.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maleństwo » 04.05.2009 15:43

ta Serbia to przez szybkie pisanie :p sory

tamte tereny jakoś mnie nie ciągną, może za kilka lat...

co do spania to wędrownych śpi się gdzie popadnie... stara stodoła z pająkami, środek lasu w samym śpiworku, czasem jakaś wiata. Temperatura na majowym do -4 ale jest Ok. Jak będzie niewygodnie w autku, to zawsze zostaje śpiworek pod gołym niebem :wink: -4 nie przewiduje :lool:
jorgus111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3080
Dołączył(a): 08.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) jorgus111 » 04.05.2009 16:00

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):To, po pierwsze był już gdzieś taki temat(może mod podrzuci link)


Ale w sumie niewiele z niego można się dowiedzieć :wink:
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=15072&highlight=
SDI
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 162
Dołączył(a): 22.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SDI » 04.05.2009 16:42

...........oczywiście że do Wenecji bez samochodu,osobiście płynałem z Pazina,autobus z Puli w cenie biletu w 2008 około 500kun za osobę statkim firma Kompas,UWAGA=nie wykupuj karnetu na obiad do zrealizowania w Wenecji,chyba że umiesz włoski i im nawtykasz ,posiłek żenada.Przed rejsem zwróć uwagę na pogodę ja miałem piękną ale kolega zawrócił w połowie drogi no oczywiście nie sam ale cały statek i jestem ciekaw co z kosztami,chyba przepadają
maleństwo
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 07.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maleństwo » 04.05.2009 18:45

maslinka bardzo mi pomogłaś swoimi relacjami. Znalazłam w nich kilka miejsc, które mnie zainteresowały. Zwłaszcza, że pokazałaś je na zdjęciach, a ja jestem wzrokowcem i lubię oglądać obrazki. To one mnie częściej przekonują niż długie opisy.

Lokrum odwiedzimy na pewno - już mi ktoś polecał to miejsce kilka lat temu, ale bym o nim zapomniała, gdyby nie Ty.
Arboretum w Trsteno chyba sobie na razie odpuścimy, mamy przecież w planach Plitwice i Krka ;)
Split bo to drugie miasto po Dubrowniku, które chce zobaczyć

Zainteresował mnie kemping Male Ciste niestety w necie znalazłam tylko cennik z 2005 roku, w którym wyczytałam opłatę za spanie w śpiworku :P
Nie wiesz jakie teraz tam są ceny i czy pamiętasz, jak jest z opłatą za prąd, bo jest tu podana, ale nie jest napisane, czy to za dzień czy za zużycie?

Na pewno musimy dobrze przesegregować swoje plany zwiedzania, bo w 2 tygodnie się wszystkiego nie da zobaczyć.

Mostar podoba mi się to miasto, ale nadal się boję tam wybrać może jak byśmy nie jechali sami? Ale chyba na razie nie.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 04.05.2009 19:02

Arboretum to miejsce godne odwiedzenia, zupełnie inne niż Krka czy Plitwice... Przede wszystkim nie ta skala zwiedzania. Ale miejsce bardzo ładne wg mnie. Jeden z największych platanów w Cro, przeróżne odmiany roślinności... Gdybyście zdecydowali się zwiedzić nie zapomnijcie przejść do drugiej części arboretum, tam gdzie są zabytkowe rzeźby i schody w dół...
Katarzyna Głydziak Bojić
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5488
Dołączył(a): 11.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katarzyna Głydziak Bojić » 04.05.2009 20:29

maleństwo napisał(a): Na pewno musimy dobrze przesegregować swoje plany zwiedzania, bo w 2 tygodnie się wszystkiego nie da zobaczyć.

To na pewno; chcąc zobaczyć wszystko najczęściej nie widzi się nic...
Ludzie przyjeżdzają do Hr całymi latami i ciągle mają co oglądać...Najlepiej byłoby skoncentrować się na jednym regionie... 2 tygodnie to mało, by zobaczyć jak należy nawet jeden region...

Pominięcie Trsteno (kiedy i tak będziecie w Dubrovniku) to moim zdaniem poważny błąd...


maleństwo napisał(a):Mostar podoba mi się to miasto, ale nadal się boję tam wybrać może jak byśmy nie jechali sami? Ale chyba na razie nie.

A czego tu się bać? ?
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 04.05.2009 20:33 przez Katarzyna Głydziak Bojić, łącznie edytowano 1 raz
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 04.05.2009 20:31

maleństwo napisał(a):
Mostar podoba mi się to miasto, ale nadal się boję tam wybrać może jak byśmy nie jechali sami? Ale chyba na razie nie.

Mostar wymiata. Nie pojechać tam, to jeden z większych błędó. Medjugorje można sobie spokojnie podarować, mimo, że czasami po drodze...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15002
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.05.2009 22:27

Gosiu, miło mi, że moje relacje Ci pomogły w decyzjach, chociaż to są trudne wybory i z czegoś trzeba zrezygnować.
Ale jestem również zwolenniczką "objazdówek" i uważam, że da się zobaczyć wiele rzeczy, ale kosztem np. rezygnacji z leżenia na plaży. Jeśli bardziej zależy Wam na zwiedzaniu niż na pływaniu, nurkowaniu i generalnie plażowaniu, to zobaczycie sporo.
Wiadomo, że będzie to takie "liźnięcie" poszczególnych regionów, ale to wystarczy, żeby mieć orientację i wiedzieć, gdzie chcecie wrócić następnym razem (po to, żeby poznać te miejsca dokładniej). My tak zrobiliśmy za drugim i trzecim razem. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze (choć czasem mylne, bo gdzieś może Ci się nie spodobać np. z powodu złośliwych zbiegów okoliczności, ale nie mówmy o sytuacjach ekstremalnych) i potem wiadomo, gdzie chce się wracać, a które miejsca można sobie odpuścić.
Jeśli chodzi o negatywne wrażenia z Chorwacji, to nie wróciłabym do Molunatu i nie spodobała mi się Żupa Dubrovacka (fragment wybrzeża za Dubrovnikiem).
Sentyment mam natomiast do Hvaru i tam w tym roku wrócimy...:)
Tylko ostrzegam: Chorwacja uzależnia :!: :wink:

Co do cen na campingu "Male Ciste", to w ubiegłym roku za dwie osoby, namiot, auto i prąd płaciliśmy około 160 kun za dobę. (Prąd jest w cenniku podany właśnie za dobę). Naprawdę nie chcecie wziąć namiotu? Nie namawiam na siłę, ale to 100 % wygodniej. Nie musicie przecież tego dźwigać, tylko ładujecie do auta namiot, wygodny welurowy materac i śpicie "królewsko", a jednocześnie pod chmurką :) W Chorwacji zdarzają się burze i to "burzliwe" :wink: więc spanie pod gołym niebem, w dosłownym tego słowa znaczeniu, często odpada.
Poza tym wydaje mi się, że na campingu i tak musielibyście zapłacić za dwie osoby i samochód (czyli taniej byłoby tylko o namiot).
Ja nigdy bym się nie zdecydowała na spanie przez 2 tygodnie w samochodzie, a też jeździłam na objazdowe wycieczki autokarowe po Europie i spałam np. cały tydzień w autobusie. Ale to jednak inaczej, nie miałam wyboru. Wy macie - możecie mieć komfort niewielkim kosztem, ale to oczywiście Wasz wybór i więcej nie namawiam :)

Cieszę się, że Ci zachęciłam do odwiedzenia Lokrum. To wyspa trochę poza głównymi atrakcjami turystycznymi Dubrovnika. Zwłaszcza będąc po raz pierwszy w "perle Adriatyku", rzadko się tam dociera. Ale warto, bo jest pięknie, zielono, ustronnie, można się łatwo zgubić w jednej z alejek (ludzie jakoś tam się "gubią"), a o to przecież chodzi w podróży poślubnej :D
Nad Arboretum jeszcze się zastanów, i tak będziecie tamtędy przejeżdżać. Wystarczy zrobić sobie przerwę w podróży na jakieś dwie, trzy godziny i "zatonąć w zieleni" (kolejne romantyczne miejsce :!: :D). I tak jak sugeruje Sławek, nie zapomnijcie zejść w dół po schodkach, do części Arboretum położonej tuż nad morzem. My tego nie wiedzieliśmy i żałujemy, że nie poszliśmy dalej...

A Mostar to dla mnie miejsce niezwykłe. Czysta poezja, powiew orientu, feeria barw... Bardzo chcę tam wrócić w tym roku, ale nie wiem, czy się uda, bo mamy już bardzo napięty plan podróży :wink:
I nie ma się czego bać, Bośniacy - przyjaźni ludzie i nie ma tam żadnego realnego zagrożenia militarnego. Chyba, że wejdziesz na minę, co może się zdarzyć również w Chorwacji :wink: Przepraszam, taki "czarny humor". Nic się nie stanie, jeśli nie wejdziesz w Bośni na jakieś dzikie pole.

A z innych atrakcji turystycznych (które wszak są w tytule założonego przez Ciebie wątku :)) po raz pierwszy w ubiegłym roku zakosztowaliśmy raftingu i fishpikniku. I wiemy, że będziemy tego szukać co roku :D Bo fishpicnic daje dodatkową możliwość zwiedzenia wysp przy okazji przyjemnej wycieczki z pyszną rybką. Ceny niewiele wyższe od dania rybnego w konobie, a masz całodzienną wycieczkę :)
To samo rafting - w tym roku planujemy spływ w Bośni :D Jak się spróbuje takich atrakcji, ma się ochotę na więcej :D
Ale pewnych odkryć dokonacie sami. Sami sprawdzicie, co Wam najbardziej odpowiada.

Spokojnie sobie wszystko przemyślcie i poczytajcie forum. Cokolwiek wybierzecie, to na pewno będą niezapomniane wakacje, bo podróż poślubna jest tylko jedna :)

Pozdrawiam serdecznie :papa:
maleństwo
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 07.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maleństwo » 04.05.2009 23:48

maslinka bardzo dziękuję, za Twoją pomoc. Super mi sie czyta Twoje posty, a ja nie bardzo lubię czytać. :wink:

Dziś kupiłam książkę o Chorwacji z serii Podróżuj z MasterCard Pascala. Zdążają się byki, bo mam kilka książek tej serii i sprawdzałam je na własnej skórze :P ale wiem, że i tak mi pomoże. Przejechałam z taką książką Rumunię na stopa (pierwszy stop w życiu - cały tydzień w Rumunii) Było genialnie. Książka sprawdziła się na 99% i bardzo pomogła. Czs sprawdzić wydanie o Chorwacji.
Następna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Ceny atrakcji turystycznych i inne...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone