Ceny 2006.

AndrzejJ - jak byk na Twojej 1 fotce friskies po 2,49 kn 3 paczki na dzień powinny wystarczyć co daje około 1 Euro na dzień - jak u nas w szpitalach

rich72 napisał(a):AndrzejJ - jak byk na Twojej 1 fotce friskies po 2,49 kn 3 paczki na dzień powinny wystarczyć co daje około 1 Euro na dzień - jak u nas w szpitalach

nie wiedziałem ,że opychasz się friskies

no co Ty nie lubisz nie żartuj

Beasza napisał(a):Płacę w pierwszej połowie lipca 10 eur za osobę razem z taksą, do plaży jest jakieś 100 metrów, nie jest to apartament w pierwszej lini od plaży, ale sądzę że po wylegiwaniu się na plaży mały spacerek każdemu dobrze zrobi. Czytam o tych cenach i zaczynam się zastanawiać czy ja się nie przeliczyłam, albo że po przyjezdzie na miejsce czekają mnie jakieś dziwne niespodzianki. Pozostaję również w błogiej nieświadomości i liczę na to, że moje wakacje w Chorwacji będą równie udane jak przed 3 laty.

10 euro w tym terminie, ok 100m od plaży to niezła cena, albo jest to spory apartament i wielu Was bedzie, albo masz "farta", albo...Jaki rejon, jaka miejscowość ? Taką kasę (plus minus 20 %) płacę po sezonie, ciekawi mnie wiec gdzie, moze warto tam pojechać. Spacer na i z plaży bardzo wskazany. Tylko morza raczej nie będzie widać z balkonu. Pzdr

maciek1956 napisał(a):

Beasza napisał(a):Płacę w pierwszej połowie lipca 10 eur za osobę razem z taksą, do plaży jest jakieś 100 metrów, nie jest to apartament w pierwszej lini od plaży, ale sądzę że po wylegiwaniu się na plaży mały spacerek każdemu dobrze zrobi. Czytam o tych cenach i zaczynam się zastanawiać czy ja się nie przeliczyłam, albo że po przyjezdzie na miejsce czekają mnie jakieś dziwne niespodzianki. Pozostaję również w błogiej nieświadomości i liczę na to, że moje wakacje w Chorwacji będą równie udane jak przed 3 laty.

10 euro w tym terminie, ok 100m od plaży to niezła cena, albo jest to spory apartament i wielu Was bedzie, albo masz "farta", albo...Jaki rejon, jaka miejscowość ? Taką kasę (plus minus 20 %) płacę po sezonie, ciekawi mnie wiec gdzie, moze warto tam pojechać. Spacer na i z plaży bardzo wskazany. Tylko morza raczej nie będzie widać z balkonu. Pzdr

10 euro za apartament plus 1 euro za friskies czyli 3 posiłki dziennie
ludzie 11 euro z wyżywieniem ( ja myślę że to na Ciovo )
tylko jak te czworonogi to rezerwują

AndrzejJ. napisał(a):

maciek1956 napisał(a):

Beasza napisał(a):Płacę w pierwszej połowie lipca 10 eur za osobę razem z taksą, do plaży jest jakieś 100 metrów, nie jest to apartament w pierwszej lini od plaży, ale sądzę że po wylegiwaniu się na plaży mały spacerek każdemu dobrze zrobi. Czytam o tych cenach i zaczynam się zastanawiać czy ja się nie przeliczyłam, albo że po przyjezdzie na miejsce czekają mnie jakieś dziwne niespodzianki. Pozostaję również w błogiej nieświadomości i liczę na to, że moje wakacje w Chorwacji będą równie udane jak przed 3 laty.

10 euro w tym terminie, ok 100m od plaży to niezła cena, albo jest to spory apartament i wielu Was bedzie, albo masz "farta", albo...Jaki rejon, jaka miejscowość ? Taką kasę (plus minus 20 %) płacę po sezonie, ciekawi mnie wiec gdzie, moze warto tam pojechać. Spacer na i z plaży bardzo wskazany. Tylko morza raczej nie będzie widać z balkonu. Pzdr

10 euro za apartament plus 1 euro za friskies czyli 3 posiłki dziennie
ludzie 11 euro z wyżywieniem ( ja myślę że to na Ciovo )
tylko jak te czworonogi to rezerwują

Maćku: Apartament jest sprawdzony Antek z Beatką też buszowali po tym apartamencie w Drasnicach, byli bardzo zadowoleni a więc jadę już bez żadnych obaw. Widok na morze owszem i to niezły, z drugiej strony zaś na góry, Beatka Antkowa nawet delfiny widziała - nic dodać , nic ująć. Rzeczywiście apartament jest dla 7 osób więc pewnie to też wpływa na cenę.

Andrzeju: Ciovo zaliczyłam 3 lata temu, także muszę Cię zmartwić - to nie Ciovo, aczkolwiek było tam bardzo uroczo a ceny nie odbiegały specjalnie od innych miejsc. Na czworakach nie chodziłam, kiedy rezerwowałam apartament , a friskies na te wakacjach sobie odpuszczam Ale jeśli tak Ci smakują to proszę bardzo delektuj sie nimi do woli.

Beasza....
litr wina z ichniejszej kuchni i KAZDY delfiny zobaczy....hihihihi

antek napisał(a):Beasza....
litr wina z ichniejszej kuchni i KAZDY delfiny zobaczy....hihihihi

Antek...

Ciekawe co na to Twoja połowica , nie zapytałam rzeczywiście po ilu litrach wina była Ale myślę że podczas nastepnego spotkania to sobie wyjaśnimy

Co do wwożenia żywności i kontroli granicznej, to zaostrzenie tych przepisów kolidowało by z aspiracjami Cro wstąpienia do UE. Więc może jest to przepis wyłącznie na papierze.
Poza tym różnice cen powodują to, że i tak opłaci się zaryzykować i zabrać żywnośc z Polski, bo kontrole bagażu na granicy są żadkością.

Pozdr

Ja brałem żarełko z sobą i brał będę. A co do cen to jest tak: w tamtym roku, wyjazd w ciemno, lądowanie w Zivogoscu, za 7 osób płacę 65 euro po targowniu ( z 70 euro).Przy wyjeździe otrzymuję ofertę tego domu od właścicielki z adresem itd., a tam za nasz domek podana jest cena 90 euro.