CENNE PORADY DLA JADĄCYCH PO RAZ PIERWSZY Z MAŁYMI DZIEĆMI!

Witajcie!
Czytam Was już dobre 4 lata, i muszę przyznać ,że baaardzo dużo przydatnej wiedzy od Was wchłonęłam!
W Chorwacji byłam 2 razy, wyjazdy były bardzo udane
Z tym ,że w tym roku po raz pierwszy jedziemy z nowym członkiem rodziny i powiem szczerze tak jak jestem podekscytowana tak samo mocno wystraszona! Dziecię ma już /albo dopiero 2 latka ,i powiem szczerze mam pewne obawy...
Moja propozycja jest taka aby wszyscy którzy byli z małymi dziećmi w Chorwacji udzielili przydatnych wskazówek, nam rodzicom jadącym po raz pierwszy ze swoimi Szkrabami!

Wiem ,że na forum w przeróżnych wątkach były takie wskazówki ,ale już nawet nie pamiętam u kogo...
Fajnie by było gdyby to znalazło się w jednym miejscu!

Bardzo prosimy wszystkich "weteranów" wyjazdów z małoletnimi o cenne porady oraz wspomnienia z takowych wypadów ...i tych pięknych chwil i być może tych gorszych?


Chyba ,że jestem gapą do kwadratu i przeoczyłam taki wątek zbiorczy na temat wyjazdu z Dziećmi??Jeśli tak możecie mnie opie***yć i przenieść wątek


Pozdrawiam serdecznie!

Witam,
Po raz pierwszy nasz syn wybrał się na wakacje mając całe 12 m-cy. Obecnie ma 5 lat i 5 razy był w Cro. Nigdy nie dobieraliśmy pory wyjazdu do dziecka, wyjazd zawsze tuz po pracy, czyli minutę po 15. Wydaje mi się, że z mniejszym Rychem były mniejsze problemy. Za pierwszym i drugim razem spał prawie całą drogę ( 2009 Pag,2010 Orebić).Teraz bierzemy zestaw bajek na drogę i laptop. Ważna jest ochrona przed słońcem na plaży, a reszta jak w domu. Szukamy plaż z cieniem. Na Pagu jeździliśmy za miasto do zatoczek, Orebić i Trpanj- to plaża w Dubie Peljeskiej lub trochę za Dubą. Hvar-to już była pełna objazdówka po plażach. Jadł to co my, za pierwszym razem restauracja co drugi dzień, a tak to obiad w apartmanie.Później już tylko restauracje, byle było to w miarę zdrowe jedzenie. Uwielbia zupy, więc dalmatinska juha od rajćica była niemal codziennie Zwiedzanie dostosowane do dziecka, tzn. pogoda gorsza, rano lub wieczór. Od 3 r.ż. pilnujemy porannego śniadania w czasie drogi. Musi byc w miarę solidne, bo po przekąskach czy jedzeniu z baru przy autostradzie mamy z nim..... problem na zakrętach. Bierzemy więc -jak za dawnych czasów- pieczonego kurczaka, herbata w termosie i problem zniknął.
Rychu dużo czasu spędza w samochodzie, gdyż dużo jeździmy.
Poza tym każde dziecko jest inne.

Magda75 podziwiam za odwagę ,rok temu jeszcze trzęsłam galotami jak mąż chciał jechać do CRO bo Synek miał roczek i wydawało i się ,że jest taki maluni...
Będziemy jechać z Rzeszowa więc nie jest tak bardzo daleko, oczywiście wyjazd na noc.
Planujemy tak ok 26 sierpnia wyjechać i spędzić ok 10 dni
Na celowniku mamy Południową Dalmację ,podoba nam się Tucepi ale mam obawy ,że będą straszne tłumy i Mały będzie przeszkadzał plażowiczom...? Po za tym jest tam chyba dosyć drogo...
Chciałam coś zarezerwować ale ceny przez internet KOSMOS 70-85 E za 3 osoby?
Nie wiem czy mądrze zrobimy ale chyba pojedziemy w ciemno...

My pierwszy raz pojechaliśmy z 8 miesięczną pociechą Teraz ma rok więcej i znowu jedziemy:)

Toomas podziwiam! Może napisz jak wam minął pobyt? Gdzie byliście?W jakim okresie? I jakie macie doświadczenia? Pozdrawiam

reggaelove8778- jeździmy ZAWSZE w czerwcu lub wrześniu. Pogoda pewna, ludzi zdecydowanie mniej, ceny mniejsze. Za to na 3 tygodnie. Wcześniej jeszcze jeździł z nami Pies i wtedy znaleźć plaże dogodną dla wszystkich to było wyzwanie. Teraz Pies z racji na wiek i możliwość zostania na miejscu nie bierze udziału w wyjazdach.

Magda czy we wrześniu zdarzyło Ci się ,żeby padało przez kilka dni? Bo moja fryzjerka mówiła ,że była w pierwszej połowie września(nie wiem którego roku) w Chorwacji i była załamana pogodą otóż na 7 dni pobytu przez 5 padało i nie dało się zwiedzać ani plażować...

Pierwszy wyjazd nasza Zośka zaliczyła jak miała 8 miesięcy. Byliśmy w Cro w lipcu i ona chyba lepiej zniosła wszystko niż my razem wzięci Teraz ma 6 lat i rośnie kolejny cromaniak ( w Chorwacji wszystko jest najlepsze - mowa oczywiście o jej podstawowym pożywieniu - lodach ).

My jeździmy co roku z naszą pociechą, a pierwszy raz byliśmy z 5-ciomiesięcznym bobasem. Właściwie nie wiem jakie wskazówki mogą być przydatne - opieka nad dzieckiem jest taka sama w domu czy na wakacjach.
Zabierasz potrzebne rzeczy dla dziecka, do tego apteczkę z lekarstwami pierwszej potrzeby i wszystko
Dziecko wiadomo ma swój rytm - je, śpi i trzeba się do tego troche dostosować ale my się nie ograniczalismy specjalnie. Lubimy spacery wieczorne to bralismy wózek i dziecię spało.
Właściwie robiliśmy tak jakbyśmy zwyczajnie spędzali urlop, byliśmy na wycieczkach statkiem całodniowych i objazdowych po okolicach.
2-letnie dziecko to już spory szkrab i będzie miał więcej zabawy i atrakcji więc udanego urlopu
Chyba najgorsza to podróż, ale polecam jakieś dvd, zabawki do samochodu.

Plus przy takim bobasie to tylko, ze nie pyta co 5 minut - 'daleko jeszcze?'

viltob08 napisał(a):Pierwszy wyjazd nasza Zośka zaliczyła jak miała 8 miesięcy. Byliśmy w Cro w lipcu i ona chyba lepiej zniosła wszystko niż my razem wzięci Teraz ma 6 lat i rośnie kolejny cromaniak ( w Chorwacji wszystko jest najlepsze - mowa oczywiście o jej podstawowym pożywieniu - lodach ).

to tak jak moja 6latka - lody i moczyć się w wodzie non stop i nic do szczęścia nie trzeba

Witam!

widzę, że biję rekord. Pierwszy raz pojechaliśmy z córką, jak miała 2 miesiące...

Ale to pewnie przy drugim dziecku jest się odważniejszym, no i byliśmy na przełomie września i października. Ze starszą zaczęliśmy jeździć jak miała 4 latka i naprawdę dużo łatwiej wybrać się w trasę z maluchem. Oczywiście trzeba robić często przerwy, ale poza tym przespała całą drogę. Teraz starsza ma 8 lat, a młodsza 11 miesięcy i niestety musimy wyjechać na noc. W dzień już mało śpi, a bajki na dvd jeszcze jej nie interesują.

Co do wyjazdów wrześniowych, to uważam, że pomijając nawet ceny (dużo niższe), to jest to najlepsza pora na cro. Nie ma tłumów, morze nagrzane, a powiem szczerze, że byliśmy w cro we wrześniu jakieś 10 razy i nigdy nie padało (czasem rano pochmurno, kapuśniaczek, a za 2 godzinki już wygrzewaliśmy się na plaży.

Za to teraz mam stracha, bo pierwszy raz jedziemy w sezonie, w ciemno. Planujemy spokojne miejsce na południu (Duće?), ale zobaczymy gdzie nas poniesie.

My z dzieciorkami zawsze jeździliśmy w ciemno ( teraz mamy zaplanowane, bo trochę daleko). Niestety musimy wybierać tzw.sezon, bo starszy nie może opuszczać szkoły ( takie zasady, a może i dobrze ?). Jadąc w ciemno, zawsze wyjeżdżaliśmy na noc, dzieci spały, a rankiem już byliśmy na miejscu, szybkie poszukiwanie kwatery i było ok. Nasza Zocha w Chorwacji nauczyła się chodzić na plaży z kamiorami Nie mówiąc o tym, że te same kamienie były dla niej najlepszym gryzakiem

reggaelove8778 napisał(a):Toomas podziwiam! Może napisz jak wam minął pobyt? Gdzie byliście?W jakim okresie? I jakie macie doświadczenia? Pozdrawiam

Byliśmy końcem sierpnia w Zecevo koło Rogoznicy. Trasa na noc. Dzieciak spał słodko przez całą drogę. Trochę było obaw ale reakcja dziecka na morze i kamyczki bezcenna...warto jechać! Z doświadczeń to wynieśliśmy to, że w HR są dostępne wszystkie rzeczy dla maluszka typu pieluszki, chusteczki, słoiczki itp...W tym roku już wielu rzeczy nie weźmiemy tylko w razie czego kupimy na miejscu. Pobyt mała spędziła bezproblemowo, pluskała się w morzu, spała na plaży. Jedno co polecam to jakiś namiocik na plaże aby cień robić.

viltob08 napisał(a): Nie mówiąc o tym, że te same kamienie były dla niej najlepszym gryzakiem

dokładnie jak nasza

Jedno co polecam to jakiś namiocik na plaże aby cień robić.[/quote]

Dobra myśl z tym namiocikiem