papse napisał(a):ita napisał(a):...
eee bez przesady cała nadzieja w tych przekąskach i zapchaniu buzi na chwilę.
Ja by była ostraożna z dawaniem gum i landrynek, reszta to normalne życie, zawsze może się coś zdarzyć. Ale biszkopt czy chrupki? lizak dobry, spokój na kilkanaście minut
Pamiętasz ten tragiczny przypadek z Krakowa z ubiegłego roku? Ciarki mam do dzisiaj
nie pamiętam, ale też nie wiadomo co dziecko jadło, może np. gumę? to naprawdę nieszczęśliwy wypadek rzadko spotykany
równie dobrze można by nie jeździć samochodem bo bywaja wypadki śmiertelne, a zakrztuszenia śmiertelne też bywają nie związane z jazdą samochodem.
Uważać trzeba to jasne, ale nie popadajmy w panikę, że aby zjeść coś w aucie trzeba stanąć.