Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Cena pobytu na Kempingu?

Dla miłośników namiotów, przyczep i biwakowania. Standardy, ceny, ciekawe miejsca do zwiedzenia przez trampingowców.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jacunio
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1645
Dołączył(a): 13.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacunio » 11.06.2007 19:07

Jakoś żadna z opisywanych przez Ciebie plag mnie nie dopadła.
A jeśli chodzi o mnie, to nie jest to kwestia kosztów - dobry kamping może kosztować więcej niż tania kwatera. Zresztą zobacz jacy ludzie na kampingu wypoczywają - niektórzy mają takie bryki i sprzęt, że mogliby wypoczywać w pięciogwiazdkowym hotelu, a jednak wybierają kamping.
Ja mam betonu powyżej uszu przez cały rok - chociaż wakacje chcę spędzić w innych warunkach. Nie zaprzeczę, że może mniej wygodnych, ale czy tylko to się liczy?...

PozdraV
J.
marco
Globtroter
Posty: 33
Dołączył(a): 14.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) marco » 11.06.2007 20:20

Popieram. W tym roku mój ulubiony kemping Vestar koło Rovnij będzie mnie kosztował co najmniej 42 Euro /dzień.Pewnie znalazłbym jakiś apartament w tej cenie ale tu przecież nie chodzi tylko o pieniądze, bo za podobne spędziłbym urlop w 4 gwiazdkowym hotelu gdzieś w Egipcie albo Tunezji. Darek1 musiał mieć jakieś traumatyczne przeżycia na kempingu,ale chyba dość dawno albo na kiepskim polu. Jak sie ma większe wymagania to niestety trzeba zapłacić więcej.
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 11.06.2007 21:22

To prawda, wszystko zależy od atmosfery na campingu. Natomiast to , że przebywają na campingu osoby z drogimi samochodami to nie świadczy, że oni chcą na nich bywać. Wielokrotnie sa to osoby tak oszczedne w życiu i chytre ze wszystko wydadzą na samochód żeby tylko się pokazać, natomiast mieszkanie nie ma dla nich znaczenia i najczęsciej nic nie prezentuje. Nie generalizuję ale znam takie częste przypadki z otoczenia. Są to raczej osoby bardzo ambitne ale niestety mało inteligentne i często przerasta ich treść nad formą. Bywają przypadki, że osoby takie dostają się na salony ale trzeba wiedzieć , że chłop będzie zawsze chłopem, a damą to trzeba się urodzić.


Ps. Nie mniej jednak, życzę campingowcom z Jacuniem na czele przyjemnego odpoczynku. Pozdrawiam Darek1 Apartamentowiec i nie bywalec salonów ani innych samobronopodobnych miejsc
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 11.06.2007 22:02

Darek nie lataj tyle bo ciśnienie wyraźnie Ci szkodzi. Kolejny raz wypowiadasz się w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia (sam wspomniałeś że namiotowanie zakończyłeś na etapie harcerstwa) i do tego w sposób autorytatywny.
Generalnie w Polsce osobom, które znają jedynie polskie kempingi - wypoczynek w namiocie kojarzy się ze studentem i tanimi chińskimi zupkami. Żeby zrozumieć dlaczego tylu z nas jeździ do HR pod namiot trzeba choć raz tego spróbować, a i to przy niewłaściwym nastwieniu sukcesu nie gwarantuje.
Namiot to wolność, to przyroda, to bycie na powietrzu przez 24 h, to gotowanie na świeżym powietrzu, wieczorne winko pod gwiazdami.
Dla mnie to wszystko jest bezcenne, za wszystko inne zapłacisz kartą MC ;)
Po to jeździ się na kemping po to jeździ tam przynajmniej 90 % ludzi.
Infrastruktura na większości chorwackich campów jest na tyle komfortowa i nowoczesna że wiele apartamentów, zwałszcza tych tańszych o takim standardzie może pomarzyć.
Każdy wypoczywa jak chce, jak czegoś się nie rozumie to lepiej nie oceniać :?
rysiek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 394
Dołączył(a): 11.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) rysiek » 12.06.2007 16:28

Dołożę też parę słów w temacie . Na pewno zgadzam się opinią Macieja.
Z pewną nieśmiałością już po raz trzeci w tym roku próbujemy z żoną uroków życia campingowego i muszę przyznać że coraż bardziej "wsiąkamy" w nie. Przez poprzednie lata jezdzilismy wyłącznie na kwatery prywatne i bywało róznie , od idylicznych wsi po jakieś zupełne wariactwo. Przegięciem był chyba pobyt na Ciovo ( zat. Marvastica) gdzie domy usytuowane jeden przy drugim a wokól sami Polacy kładłeś się spać, szedłeś do sklepu , na plaże - tylko polski język- do tego oczywiście nierzadko nasze ulubione polskie k...a powoli kojarzyłem to z jakimś obozem dla uchodźców z Polski. Wtedy powiedzieliśmy dosyć- trzeba spróbować czegoś innego.
No i spróbowaliśmy i nie żałujemy. Najbardziej odpowiada nam dowolność w wyborze miejsca i czasu . Nie wiążą nas żadne terminy od soboty do soboty,a gdy coś jest nie tak po prostu pakujemy się i ruszamy dalej. No i ta swoboda!
praktycznie cały dzień na dworze , no a pokoje i sypialnie ....to mamy w domu, przez kolejny rok.

pozdrawiam wszystkich campingowców i kwaterników - rysiek
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 12.06.2007 20:22

Maciej napisał(a):Darek nie lataj tyle bo ciśnienie wyraźnie Ci szkodzi. Kolejny raz wypowiadasz się w temacie o którym nie masz zielonego pojęcia (sam wspomniałeś że namiotowanie zakończyłeś na etapie harcerstwa) i do tego w sposób autorytatywny.
Generalnie w Polsce osobom, które znają jedynie polskie kempingi - wypoczynek w namiocie kojarzy się ze studentem i tanimi chińskimi zupkami. Żeby zrozumieć dlaczego tylu z nas jeździ do HR pod namiot trzeba choć raz tego spróbować, a i to przy niewłaściwym nastwieniu sukcesu nie gwarantuje.
Namiot to wolność, to przyroda, to bycie na powietrzu przez 24 h, to gotowanie na świeżym powietrzu, wieczorne winko pod gwiazdami.
Dla mnie to wszystko jest bezcenne, za wszystko inne zapłacisz kartą MC ;)
Po to jeździ się na kemping po to jeździ tam przynajmniej 90 % ludzi.
Infrastruktura na większości chorwackich campów jest na tyle komfortowa i nowoczesna że wiele apartamentów, zwałszcza tych tańszych o takim standardzie może pomarzyć.
Każdy wypoczywa jak chce, jak czegoś się nie rozumie to lepiej nie oceniać :?


Zawsze Macieju byłeś złośliwy i pozostałeś dalej kąśliwy. No cóż, nic na to nie poradzę, że mieszkańcy z Wielkopolski mają zawsze coś innego do powiedzenia niż ze stolicy. Nie mniej jednak, życzę Ci miłego pobytu na urlopie. Powodzenia i spokojnych nie zakłóconych hałasem snów w namiocie. Mam nadzieję , że tym razem nie bedziesz ripostował mojego postu nadmierną krytyką. :D :D :D Chyba , że ulegniesz mojej prowokacji :wink:
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 13.06.2007 06:19

Zaraz tam zawsze złośliwy i to jeszcze dla Warszawiaków, to nie w moim stylu :twisted:
A tak serio to czepiam się tylko wtedy gdy coś chlapniesz :wink:
Mamcia
Globtroter
Posty: 47
Dołączył(a): 11.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mamcia » 13.06.2007 07:54

darek1 jak czytam twoje wynurzenia na temat wyższości świąt........ , po prostu ręce mi opadają. :(
Mam wrażenie , że twoje jedyne przygody z kempingami skończyły się 20 lat temu gdzieś w super dziurze - no chyba że jesteś jednym z tych chytrusów, którzy mają twoim zdaniem niereprezentacyjne mieszkania.
Ciekawa jestem, gdzie się nasłuchałeś tych rewelacji o zaginionych serkach i wrednych sąsiadach.
Jezdzę juz parę latek, nic podobnego nigdy mnie nie spotkało i wiesz co? Myslę, że piszesz o twoich wyobrażeniach vel marzeniavch spędzania urlopu na kempingu i w takim wypadku rzeczywiście nie chciałabym być twoim sąsiadem.
Są to raczej osoby bardzo ambitne ale niestety mało inteligentne i często przerasta ich treść nad formą. Bywają przypadki, że osoby takie dostają się na salony ale trzeba wiedzieć , że chłop będzie zawsze chłopem, a damą to trzeba się urodzić.

Nie chcesz generalizować , ale jakoś tak z twojej wypowiedzi wynika,jakbyś jednak to robił. I trudno się dziwić, że ktoś jest lekko złośliwy, bo ty delikatnością nie grzeszysz, przynajmniej w tym wypadku....

A poza tym wszystko jest dla ludzi i każdy niech spędza urlop jak lubi i nie ocenia innych :)

I proponuję ci choć raz wybrać się na jakiś dobry kemping, np. w Chorwacji (w końcu wszyscy tam jeździmy)przynajmniej na zwiedzanie i wtedy może zreflektujesz swoje wyobrażenia o zwyczajach i warunkach tam panujących. W końcu bezpieczniej się wypowiadać na tematy o których ma się przynajmniej jako takie pojęcie, a w tym konkretnym najlepiej z autopsji.

PS. A ja wyruszam juz w piąteczek na Park Umag...... :D :D Nie żebym się chwaliła........ :wink:


życzę wszystkim udanych wyjazdów gdziekolwiek by pomieszkiwali :wink:
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 13.06.2007 08:36

Darek1 ma wiele racji. Na kempingu brakuje intymności, jest gorąco jak w piekle i te wspólne toalety, ale apartament w prywatnym chorwackim domu jest dla mnie też nie do przyjęcia. Jakoś nie uśmiecha mi się mieszkać kontem przy rodzinie w willowej dzielnicy kilometr od morza. Gdzie tu atmosfera wakacyjna? Jeśli już na brzegu to hotel, albo ośrodek wakacyjny np. Lanterna w Porecu, ale optimum dla mnie to łódź. Kempingi zawsze pociągały mnie swoją egzotyczną, wakacyjną atmosferą, bliskością przyrody, szumem morza, ale ilekroć dopływam do jakiegoś kempingu to po zejściu na brzeg uderza mnie obezwładniająca fala gorąca przed która nie ma się jak ukryć. W tym momencie zawsze czuję się wyleczony z tej formy spędzania czasu. Jak to robicie, ze wam to nie przeszkadza? Uodporniliście się na gorąco?
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 13.06.2007 08:42

Ja do Chorwacji jadę właśnie po upał i kamienie na plaży :lol: :D, po sąsiedztwo Bośniaków, Szwedów, Madziarów lub Czechów. Wtedy czuję, że jestem na wakacjach ;) Oczywiście mówię o campingu. I zgodzę się ze stwierdzeniem, że Chorwackie wino, czy rakija najlepiej smakuje pod gwiazdami na "zielonym tarasie" przed namiotem.

Maciej - to jest właśnie to co tygrysy lubią najbardziej :oczko_usmiech: :!:

Pozdrav :papa:
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 13.06.2007 08:44

Rozbijamy się w cieniu :lol: :wink: to bezwarunkowo, campy gdzie nie ma cienia dla mnie nie istnieją. a tak poza tym to wiekszość z nas jedzie nad Adriatyk po ciepełko więc po co przed nim uciekać ;)
Poza tym namiot tym się różni od apartamentu (pomijam te z klimą bo to mniejszość) że wieczorkiem jest juz przyjemnie a w nocy nawet rześko. W budynku odwrotnie w ciągu dnia mozesz sie schronić w murach przed upałem ale w nocy mury oddają cale ciepło i nawet otwarte na maxa okna mogą nie pomóc.
A co do intymności jak sam napisałeś w zabukowanych na full kwaterach z intymnością i hałasami nie jest najlepiej. Namiot jak wybierzesz dobry kemping możesz rozbić w miejscu bez natrętnego sąsiedztwa. nawet jeśli coś ci będzie mocno dokuczało zawsze możesz się przenieść, w apartamencie to raczej problematyczne.
Mamcia
Globtroter
Posty: 47
Dołączył(a): 11.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mamcia » 13.06.2007 09:20

Wydaje mi się, że z tym gorącem to takie subiektywne odczucie. Gdziekolwiek byś nie wychodził , zawsze przy 30 stopniach na powietrzu walniesz w ścianie goraca - obojętnie czy wyjdziesz na kemping czy na ulice czy ścieżke- wsio rawno.

Dla mnie, a jeżdzę z przyczepą, nie do przecenienia jest wolność jaką ona daje plus trochę luksusu w porównaniu z namiotem, zwłaszca , że moje dzieciatka jeżdzą od 12 tygodnia życia. Chociaż nie powiem, za pare lat napewno spróbuję z namiotem - w końcu dla dzieciaków to tez atrakcja.
Na dzień dzisiejszy dla mnie jedynym minusem nieapartamemtowego wczasowania jest niepewna pogoda w kraju - jesli tarfisz na kilkanaści dni chłodu i deszczu masz dość na długo. Chociaz przecież zawsze możesz się przenieść i tu znowu plus wędrowniczego trybu życia.

Poza tym uroku wyjścia rano z przyczepy czy namiotu prosto na trawke vel żwirek na plaży vel piasek nic nie zastąpi....
I nie zrozumie tego nikt , kto nie spróbował......... tak, jak z ptasim mleczkiem...... po prostu rozkosz...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108198
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 13.06.2007 09:55

Gdzieś już na forum pisałem, że od 18 tal spędzam wakacje pod namiotem-9 lat na Węgrzech, 9 lat w Chorwacji, a wcześniej jeszcze jako kawaler kilka razy z Rodzicami na wakacjach byłem pod namiotem (Węgry, Bułgaria)
Większość kempingów w Chorwacji jest dobrze zacienionych, bo zlokalizowane są w laskach nadbrzeżnych - bywalcy kempingów o tym wiedzą, ta informacja dla "apartamentowiczów" a co do łazienek to na tych najdroższych kempingach jest ich dużo a sprzątaczki tam "prawie mieszkają" tzn, utrzymują czystość na bieżąco.
Odnośnie upałów, to nie zawsze jest aż tak gorąco, ostatnie dwa lata w okresie kiedy byłem w Cro, były kapryśne.
A na upał są dwie rady:
jak gorąco od "zewnątrz" to chup do Jadranu

Obrazek

jak gorąco od "środka: to chlup piwko do brzuszka :wink:

Obrazek
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 13.06.2007 11:08

Teoretycznie macie rację, ale tylko teoretycznie bo miejsce nad samą wodą tak, ale przed sezonem. W wyjątkowo paskudnym miejscu jakim jest ośrodek i kemping Zaton koło Zadaru niektóre namioty stoją bardzo, bardzo daleko od morza. Na ładnym kempingu położonym nad zatoką Kosirina (Murter) jest łatwiej o miejsce w pobliżu wody, ale dających cień drzewek jak na lekarstwo, a toalety bardzo socrealne.
Wracając do tematu obezwładniającego upału to dochodzę do wniosku, że trzeba być na to odpornym. No bo jak długo można się moczyć w Jadranie i ile można wypić piwa zwłaszcza takiego kwacha jak Ożujsko, a cień drzewa to o wiele zamało. Czym chłodzicie się w nocy? Ja mam w kabinie wentylator bez którego nie zmrużyłbym oka.
Jacunio
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1645
Dołączył(a): 13.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacunio » 13.06.2007 11:36

realista2 napisał(a):Czym chłodzicie się w nocy? Ja mam w kabinie wentylator bez którego nie zmrużyłbym oka.

W namiocie również można odpalić wentylator tak jak w kabinie.
Natomiast jest pewna różnica - namiot nie nagrzewa się tak w czasie dnia, żeby potem oddawać ciepło w nocy (tak jak być może jacht), więc nie jest w nim tak gorąco. Możesz nie zamknąć namiotu i spać przy "otwartych drzwiach i oknach" a są też hobbyści, którzy śpią OBOK namiotu - tylko na materacu.

PozdraV
J.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kempingi



cron
Cena pobytu na Kempingu? - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone