2salamandra22 napisał(a):Mam wrażenie że ortodoksyjni obrońcy kampingów (nie trzeba ich bronić bo ja też na nie jeżdżę) w tym temacie widzą apartamenty jako ciemne nory wśrod spalin.
Z tym się nie zgodzę.
Za nim po raz pierwszy pojechaliśmy do Cro pod namiot , wcześniej pamiętam 4 razy z rzędu naszą wyprawę co roku na Słowację (Słowację praktycznie zjechaliśmy wzdłuż i w poprzek) i tylko na apartament.
Może jak mnie kiedyś najdzie to puszczę relację w świat "Jak nie Chorwacja to......"
Nie powiem , było cudownie .....warunki za pierwszym i trzecim razem mieliśmy al'a HOTEL MERCURY.
Jednak po Słowacji przyszedł czas na coś więcej i ja jako maniak wody i za namową mojego Św.P. wuja to strzał padł na Cro.
Długo zastanawialiśmy się jak jechać , gdzie i na co ?
Za namową Św.P. wuja , wybór padł na camp.
Kiedy już z tym całym majdanem dotarliśmy do Cro i zacząłem się rozbijać byłem wkur..... na cały świat , mojej zonie tez się oberwało i jedyna myśl mi przychodziła "Kur.... my się na takie warunki nie nadajemy" !
Tu zaznaczę że nie mamy już po naście lat .
Po 2 tygodniach ....stwierdziłem , że były to nasze najcudowniejsze wakacje w całym naszym życiu ......i nie tylko ze względu że Jadran , Cro itd ......nie ............ale pełen luz !
Wrzesień......Rovinj.....camp Valdaliso .......standard naprawdę na wysokim poziomie.......camp na kilkaset parcel i cały camp tylko dla nas.....
2salamandra22 napisał(a):Ja chciałam jedynie stwierdzić fakt (powtarzam się) iż, ceny kampingów ąa porównywalne z cenami kwater
Z tym się też nie zgodzę.
Kilka postów wyżej przytoczyłem przykład.
.....i za pytam jeszcze raz czy znajdziesz mi apartani o wysokim , no dobra średnim może też być , byle nie nora na zadupiu .....standardzie za 200-250 euro na 2 tygodnie za 2 osoby?
Jak tak to jadę ........tylko pamiętaj termin wrzesień .