Witam
Dzisiaj płyniemy na Hvar, z samego rana jesteśmy na przystani,czekamy na kapitana i resztę ekipy.
Wreszcie tuż przed ósmą wypływamy, najpierw zbieramy ludzi z innych przystani,dopiero później płyniemy na Hvar,nad wodą jeszcze jeszcze unosi się poranny opar mgły
prom z Hvaru
Po zebraniu wszystkich kapitan postawił na stole napoje,w tym wino i rakiję,po kilkunastu minutach atmosfera zrobiła się bardzo przyjemna,zwłaszcza że wśród pasażerów było sporo naszych
Nasz kapitan zajął się gośćmi a za sterem usiadł jego nowy zastępca
Wreszcie przybijamy,plaża piękna, piaszczysta i ten kolor wody ...
Mamy kilka godzin na plażowanie,na trzynastą obiad na statku.
Korzystamy więc
taka woda
Czas szybko nam minął na zabawie, już czas na obiad,podali nam makrelę pieczoną w pece, była to chyba najlepsza ryba jaką jedliśmy w te wakacje
resztkami chleba zaczynamy karmić rybki przypływają ich tysiące kromka która wpada do wody zanim zniknie nawet nie dotyka wody
Z Hvaru kierunek Igrane,tam mieliśmy godzinkę na zwiedzanie,kawkę czy kto co lubi
z Igrane wracamy do naszej przystani