Cel - Dubrovnik - nie ważne jak...cz. 2

Myślę sobie, że to działa w sezonie.

Jacek S napisał(a):...koło promu na Ugljan..

O mój prom

pzdr

Piękny jest Twój nocny Zadar

Temperatura odpowiedniejsza na spacer - my mieliśmy spory upał



Pozdrawiam
Piotr

longtom napisał(a):O mój prom

Tomek - Kapitanie, żebym ja to wiedział wcześniej to bym zaszedł ...

piotrf napisał(a):Temperatura odpowiedniejsza na spacer - my mieliśmy spory upał ...

Zimno było...dlatego jeszcze tam wrócimy...





Pozdrawiam

Jacek S napisał(a):Pora na instalację pt. Pozdrav Suncu.

It's amazing !

Arek napisał(a):It's amazing !

Dobrze, że mam słownik pod ręką bo już chciałem się obrazić i focha walnąć.

"Babskie" piwo chciałeś wypić

15 lipiec - piątek

Ražanac i archeologia




Mirila to tradycyjne pomniki, których kilka można zobaczyć w górach Velebitu.
Jest to miejsce związane z obyczajami pogrzebowymi ich mieszkańców.





Ponieważ cmentarze były znacznie oddalone od domostw, te kamienne płyty służyły
do położenia umarłych w trakcie drogi na cmentarz. Działo się tak dlatego, gdyż wg obyczaju
nie można było położyć zmarłego na ziemi.





Kiedy włożyli ciało na ziemi zaznaczano ją dwoma kamieniami.
Jeden był umieszczany przy głowie zmarłego a drugi przy stopach.
Wkrótce potem ludzie zaczęli umieszczać kilka płaskich kamieni między nimi.
Kamień przy wezgłowiu zgobiono czasem płaskorzeźbą.

Ludzie wierzyli, że dusza zmarłego zostawała w tym miejscu a cmentarz tylko przechwuje ciało.
Dlatego z czasem ludzie składali tu kwiaty i modlili się.





Mirila były bardzo znaczącymi miejscami dla mieszkańców Velebitu.
Były ważniejsze nawet od samego cmentarza i tu właśnie stawiano pomnik zmarłemu.
Ten zwyczaj trwał do lat pięćdziesiątych XX wieku, a obecnie całkowicie wymarł.
W 2007 roku chorwacki Minister Kultury uznał mirila jako część dziedzictwa kulturowego i objął te miejsca ochroną.

Tuż obok powstał cmentarz "komunalny"

.



Pora jechać do Ninu.






c.d.n.

Jacek S napisał(a):Pora jechać do Ninu.

Fajny wozik. Dobry na wakacje.

Dużo pali?

Jacek S napisał(a):Jest to miejsce związane z obyczajami pogrzebowymi ich mieszkańców.

Podobne zwyczaje opisywałeś chyba w relacji z Turcji czy mnie pamięć myli ?

Z Mirilą skojarzyła mi się pewna opowieść, czytana na podróże.pl:

Mirila.

Zwłaszcza fragment:

Wlekliśmy się w upale 40 stopniowym.
Zachłannie wypatrywaliśmy cienia, którego tu nigdy nie ma, kiedy jest potrzebny.
Gary nie wiedział, czemu nie mogliśmy zostać na plaży.
Wyjaśniłam, że zawsze wszyscy się dziwią, że nic nie zwiedzamy i nie dowierzają, że nie da się w takie upały.
Trzeba sprawdzić, może mają rację, może się da.

W pewnym momencie minął nas nadczłowiek.

Z malutką butelką mineralnej pobiegł sobie rześko do góry. Zniknął za zakrętem. I tyle go widzieliśmy.

weldon napisał(a):Fajny wozik. Dobry na wakacje.

Dużo pali?

Tyle co nic - idealny.

Arek napisał(a):Podobne zwyczaje opisywałeś chyba w relacji z Turcji czy mnie pamięć myli ?

Tam też byłem na cmentarzu.
Szukaliśmy wtedy rozwiązania zagadki co oznaczają "deseczki" i "wazony".

weldon napisał(a):Z Mirilą skojarzyła mi się pewna opowieść, czytana na podróże.pl...

Czytałem to szukając znaczenia/tłumaczenia tego miejsca/słowa.



Pozdrawiam

Bardzo mile wspominam Zadar, choć spędziliśmy tam raptem z 3 godziny, to był spontaniczny zjazd z autostrady w drodze do domu.
Jednak dużo większe wrażenie wywarł na mnie Was nocny Zadar. Niesamowita gra świateł. Pięknie.

Jacek S napisał(a):Mirila były bardzo znaczącymi miejscami dla mieszkańców Velebitu.

Wkrótce pojawią się również "Między morzem a górami".

Pozdrawiam,
Wojtek